Wszyscy Polacy wiedzą, że to rocznica odzyskania naszej Niepodległości po epoce rozbiorów. I stało się. 10 listopada 1918 wrócił do Warszawy zwolniony z Magdeburga Piłsudski. Wszystkie stronnictwa polskie zażądały od Rady Regencyjnej przekazania mu władzy. W stolicy nie było już Rosjan, a w polskich miastach rozbrajano żołnierzy niemieckich i austriackich. 11 listopada Rada Regencyjna dekretem oddała Piłsudskiemu dowództwo nad tworzącym się wojskiem. Świętowano tłumnie odzyskanie Niepodległości...
Tak ważną rocznicę chciał znowu zepsuć nam układ post-komunistyczny. Jego fircyk Rafał Trzaskowski, specjalista od pękniętej rury kanalizacji, próbował zablokować Marsz Niepodległości, wykorzystując korupcję niektórych sędziów. Nie udało się. Nad warszawskim ratuszem, okupowanym przez peerelczyków ( więc anty-Polaków ), wyżej stoją władze III RP i to one odpowiadają za celebrowanie rocznic naszych dziejów. I tak 103-cią rocznicę powrotu na mapę Europy świętowano po egidą prezydenta Andrzeja Dudy, rządu Prawa i Sprawiedliwości, także Stowarzyszenia Marszu Niepodległości prezesa Roberta Bąkiewicza. Nie podoba się panu Trzaskowskiemu, że stoi za nim Ruch Narodowy ? O jakich więc „aniołach stróżach” marzy dyktator z Ratusza ? O chłopcach z Antify ? I komu chciałby powierzyć Marsz Niepodległości ? Czy jakimś służbistom z ex-PRL ? By rozwiać wątpliwości warto przypomnieć tu Platona, który w postaci Trazymacha ukazał polityków jako pasterzy wynajętych przez właścicieli. W tym ujęciu politycy nie pilnują interesu TRZODY, ale interesu właściciela stada. Tak było np. w przypadku Platformy Obywatelskiej, gdy gen. Czempiński ( właściciel stada z UOP, dawniej SB) ) powołał do istnienia Platformę rzekomo Obywatelską. Aliści liderzy PO mieli w nosie interesy obywateli czyli trzody, dbali tylko o oligarchów, o siebie. Tusk był ekstremalnym przedstawicielem takiej postawy. Natomiast narodowcy i strażnicy marszu nie mają nad sobą innego właściciela poza NARODEM, wyłonieni bezpośrednio z narodu czuwają nad wartościami wspólnoty i polskiej tożsamości, nad tradycją tysiącletniej Polski. W tej samej roli pracują dla Ojczyzny członkowie i ministrowie PiS-u ( ludzie sumienia), co wywołuje krzyk dzikiej opozycji. I dlatego nie było obiektywnie lepszych strażników Marszu Niepodległości od narodowców i obecnych władz III RP.
Tegoroczne obchody Święta Niepodległości odbyły się w sytuacji szczególnej, w sytuacji oblężenia Polskl. Ze wschodu taranują nas gromady „nachodźców”, pchanych przez pograniczników Łukaszenki, z instygacji Putina. Rosyjskie bombowce fruwają nad naszą granicą, by zwiększyć psychologiczną presję na polską straż pogranicza i na naszych żołnierzy...A z zachodniej strony biją w nas wyroki TSUE, grzywny za kopalnię w Turowie i inne niesprawiedliwe rezolucje i połajania! Ze wschodu gwałt fizyczny, a z zachodu gwałt zadany pod pretekstem obrony...praworządności! W tym wszystkim Polska jest niczym oblężona twierdza i zadajemy sobie pytanie czy nad naszymi głowami nie podpisano jakiegoś tajnego porozumienia na wzór dawnego paktu Ribbentrop-Mołotow ??? Pozostaje tylko nadzieja, że jeszcze nie doszło do takiej perfidii.
Marek Baterowicz
Marek Baterowicz, ur.1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 w Sydney i 2017 w Warszawie) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.(
www.polskacanada.com/aux-vents-conjures-par-marek-batter