Bankructwo europejskiej polityki energetycznej?
data:17 października 2021     Redaktor: ArekN

 
Rosną obawy w Europie w związku ze zbliżającą się zimą. Zasoby gazu są najmniejsze od wielu lat, rosną ceny energii elektrycznej. Czy nastąpi w końcu otrzeźwienie?

 
Brak gazu to efekt wzmożonego popytu ze strony gospodarek azjatyckich. Ale nie tylko- kurek przykręciła również Rosja, która wywiera presję na szybkie uruchomienie Nord Stream 2.
Rosnące ceny energii elektrecznej z kolei to wynik drożenia węgla, obnażenia rzeczywistej, niskiej efektywności źródeł energii odnawialnej, oraz nakładania drastycznych, "proekologicznych" podatków.
 
Efekt jest oczywisty: drożyzna, inflacja i oficjalne ogłaszanie konieczności impotru węgla, który może uratować Zachodnią Europę przed mroźną zimą. Niestety, z węglem też jest problem: większość światowego wydobycia przeznaczana jest na rynki wschodnie- handel na Europę raczej się nie przestawi, ponieważ ostatnich kilkanaście lat zamykano na naszym kontynencie elektrownie węglowe i pozrywały się łańcuchy dostaw. Będzie zatem ciężko lub bardzo drogo- a zapewne jedno i drugie.
 
Polska jest akurat w całkiem niezłej sytuacji. Magazyny gazu mamy pełne (dobra praktyka, wynikająca z nieufności wobez Rosji), kopalnie jeszcze pracują, kontrakt na dostawy gazu z USA jest realizowany; nie można też zapominać o gazociągu Baltic Pipe oraz złożach ekploatowanych na Morzu Norweskim. My się zimy nie boimy- ale to ostatni dzwonek alarmowy, żeby coś zmienić w polityce klimatycznej i energetycznej.
 
Sprawa jest naprawdę poważna: milionom europejczyków grozi ubóstwo energetyczne ze wszystkimi jego konsekwencjami. Unia Europejska czy poszczególne państwa będą wydawać ogromne kwoty na walkę z problemem, który w dużej mierze sami wygenerowali. A równocześnie słyszymy wypowiedzi, że źródłem kłopotów jest... zbyt mały udział energii odnawialnej. Tej samej, która całkowicie zawodła ostatniej zimy.
 
Które z większych europejskich państw pierwsze otwarcie się zbuntuje i np. wypowie pakiet klimatyczny i jego rodzącego się następcę, czyli Fit 55? Może będzie to Polska? Na razie trwają trudne negocjacje, ale jeżeli Unia będzie dociskać nas na wielu frontach, co ostatnio ma miejsce w dużej intensywności, to możemy nawet zerwać rozmowy. Nowy pakiet zostanie oczywiście wprowadzony, my nie będziemy się do niego stosować, co poskutkuje nałożeniem drakońskich kar. Jednak ich egzekwowanie nie będzie proste- opór innych państw również narasta i niespodziewanie możemy znaleźć wielu sojuszników.
 
Zainteresowanym tematem polecam np.
https://forsal.pl/biznes/energetyka/artykuly/8259750,wegiel-europa-chce-wiecej-wegla-z-rosji-ale-czeka-ja-rozczarowanie.html
https://forsal.pl/biznes/energetyka/artykuly/8238655,europa-szok-na-rynku-energii-rajd-cen-gazu-i-energii.html





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.