Zb. Żak: Myśli, 41/2021
data:15 października 2021     Redaktor: Redakcja

Myśli, 41/2021, 13 października 2021
Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki (Rz 1, 25).
I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego (Ef 4, 11-12)

 

Rozpoczął się w Kosciele synod o synodalności pod hasłem: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”. Należy się przyjrzeć temu wydarzeniu, gdyż może ono mieć brzemienne skutki dla Kościoła, również tego w Polsce.

Na pierwszy rzut oka wydaje się interesujące, że każdy chrześcijanin został zaproszony by wypowiedzieć się na temat sytuacji Kościoła, jak on powinien funkcjonować, co zrobić, by poszerzał się obszar oddziaływania Kościoła, a także dający możliwość każdemu, a szczególnie osobom na obrzeżach do wyrażenia siebie i bycia wysłuchanym.

Proces Synodalny rozpoczął papież Franciszek mszą świętą 10 października w Rzymie. Następnie w diecezjach na całym świecie proces otworzą biskupi w dniu 17 października. Pierwszym etapem procesu są konsultacje z „Ludem Bożym” w diecezjach; drugim konsultacje biskupów na szczeblu kontynentalnym. Wreszcie, w październiku 2023 roku, zbierze się w Rzymie zgromadzenie biskupów, które zakończy formalny etap Procesu Synodalnego. Wtedy otwarty zostanie bezterminowy okres implementacji jego postanowień, sugestii oraz intuicji. Bezterminowy, bo jak mówią organizatorzy procesu, Kościół ma przekształcić swój sposób bycia na synodalny już na trwałe.

Można powiedzieć, że jedna z głównych idei, które pojawiają się w wypowiedziach papieża Franciszka, zdaje się dość niebezpiecznie traktować zasadę hierarchiczności w Kościele. Chodzi bowiem o postulat, który można ująć hasłowo: koniec podziału na nauczycieli i uczniów.

Aktywnym podmiotem w Kościele synodalnym mają być nie tylko ci katolicy, którzy wierzą wiarą zgodną z nauką Kościoła i tę wiarę praktykują; aktywnym podmiotem mają być wszyscy ochrzczeni w Kościele ludzie, niezależnie od ich relacji z Kościołem,  także ci, którzy porzucili praktykowanie wiary lub dokonali aktu apostazji. Co więcej, aktywnym podmiotem Kościoła synodalnego mają być również niekatolicy.

Chodzi ... o samą genezę procesu synodalnego, która wydaje się być związana z dawnymi dążeniami europejskich modernistów do trwałego ukonstytuowania modelu Kościoła jako wspólnoty podobnej raczej liberalnym wspólnotom protestanckim; to każe zastanawiać się, czy „synodalność” nie zostanie wykorzystana jako instrument do laicyzacji Kościoła, to znaczy do wymywania zeń tożsamości Mistycznego Ciała Chrystusa, zastępowanej tożsamością organizacji świeckiej o religijnym kolorycie.

Natura procesu synodalnego wydaje się być na fundamentalnym poziomie sprzeczna z eklezjologią, którą Kościół żył przez dwa tysiące lat. Czy jesteśmy pewni, że w nowym tysiącleciu, u progu którego teraz stoimy, samorozumienie Kościoła rzeczywiście wymaga radykalnej zmiany i przekształcenia? [Patrz tekst P. Chmielewskiego: Kościół synodalny, Kościół egalitarny – proces rozpoczęty; pch24.pl]

Pismo Święte wyraźnie mówi, że Jezus Chrystus ustanowił hierarchię, by zarządzała Jego Kościołem. Wysiłki zmierzające do zniesienia różnic pomiędzy świeckimi a duchowieństwem, prowadzą do wypływającego stąd zanegowania sakramentu święceń kapłańskich. Nasz Pan Jezus Chrystus osobiście i raz na zawsze ustanowił hierarchiczną strukturę Kościoła: Kościół nauczający (Ecclesia docens) oraz Kościół nauczany (Ecclesia discens). Przekształcanie i zrównywanie owej struktury zmieniłoby zatem całkowicie sedno natury Kościoła. Kościół nauczający tworzą papież i biskupi. Ich misją jest nauczanie, sprawowanie władzy oraz uświęcanie wiernych. Kościół nauczany składa się z kapłanów, zakonników oraz ludzi świeckich, którzy muszą być nauczani, prowadzeni oraz uświęcani. Podział ten opiera się na misji wyznaczonej przez Zbawiciela oraz na pełni sakramentu święceń kapłańskich, to znaczy na konsekracji biskupiej.

Więcej na temat hierarchiczności Koscioła można dowiedzieć się z artykułu „Kościół jest hierarchiczny z Boskiego ustanowienia”, pch24.pl.

Czy do tej pory kapłani, biskupi nie mieli możliwości konsultowania różnych kwestii, problemów ze świeckimi? Czy potrzebna jest specjalna zachęta papieża? Czy potrzeba specjalnej organizacji w postaci synodu by zapytać świeckich w interesujących sprawach? Czy świeccy mają głębsze rozumienie misji Kościoła? Jeśli tak to można skorzystać z ich wiedzy, zaangażowania. Jednakże chciałbym powtórzyć opinię biskupa A. Schneidera: „gdy brakuje wiary i pragnienia nadprzyrodzoności, gdy brakuje miłości do modlitwy, do uczynków pokutnych i bezpośredniej ewangelizacji, wówczas biskupi i ci, którzy rządzą Stolicą Apostolską, rzucają się w wir gorączkowej aktywności: synodów, dokumentów, nieustannych spotkań”.

Wstrząsającym głosem dotyczącym fatalnych konsekwencji synodalności jest głos prof. Kornata historyka, szczególnego znawcy historii Kościoła. Zachęcam do wysłuchania:

Odpowiedzią na te zagrożenia jest propozycja modlitwy publicznej w postaci procesji różańcowych 17 października. Pamiętajmy o tym, szczególnie w rocznicę objawień fatimskich i cudu słońca.

Zb.

 

Redakcja poleca:

https://skarbrozanca.pl/?ka=060154






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.