Walczymy u źródła z deprawacją dzieci i atakami na rodzinę
data:05 października 2021     Redaktor: Anna

Szanowni Państwo,
w ubiegłym tygodniu wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra poinformowała o realizacji pierwszego postulatu warszawskiej „Deklaracji LGBT+” podpisanej dwa lata temu przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego. W stolicy otwarto hostel interwencyjny dla bezdomnych. Schronienie w nim można otrzymać tylko pod jednym warunkiem – trzeba być homoseksualistą, transseksualistą lub przejawiać inne zaburzenia tożsamości płciowej. To tylko początek. „Deklaracja LGBT+” zapowiedziała przecież powołanie również instytucji kultury i sportu LGBT.

Po dwuletnim wyciszeniu, stolica wskazuje innym samorządom kierunek działania. Niesprawiedliwa dyskryminacja, jaką jest stworzenie za pieniądze publiczne schronienia dla bezdomnych dostępnego wedle kryterium zachowań seksualnych, będzie przykładem do naśladowania dla wielu miast i gmin, które zapragną dorównać Warszawie w „postępowej” polityce społecznej. W tej sytuacji zdecydowana obrona równości i racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi musi wyjść ze strony Ordo Iuris.

O szczegóły powstania, finansowania i funkcjonowania nowej placówki zapytaliśmy już władze Warszawy we wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Po ustaleniu szczegółów projektu, skierujemy wnioski o stosowne kontrole w zakresie gospodarności i legalności wdrażania dyskryminujących instrumentów polityki społecznej.

Wysłaliśmy też odrębny wniosek z pytaniami o pozostałe sposoby wdrażania Deklaracji. Bo choć oficjalnie „Hostel dla osób LGBTQI+” jest pierwszym spełnionym postulatem Deklaracji, to w rzeczywistości stołeczni urzędnicy od dłuższego czasu realizują inne jej punkty „tylnymi drzwiami”.

Najbardziej kontrowersyjny postulat Deklaracji, czyli wdrożenie wulgarnej edukacji seksualnej wedle budzących masowy sprzeciw „Standardów WHO” został formalnie zawieszony. W rzeczywistości realizacją tego postulatu jest jednak prowadzony w mieście program szkoleń dla nauczycieli „Szkoła Przyjazna Prawom Człowieka”. W ramach warsztatów nauczycielom rekomendowane są publikacje zachęcające wprost do eliminacji wstydliwości ucznia, nawołujące do zdekonstruowania rodziny jako „ostoi heteronormatywnego porządku społecznego” oraz atakujące Kościół katolicki jako instytucję homofobiczną. Dlatego prawnicy Instytutu Ordo Iuris przygotowali analizę i ostrzegają rodziców i szkoły przed radykalnymi treściami materiałów będących częścią programu. Nasi eksperci podkreślają, że w obecnym kształcie cały projekt jest niezgodny z obowiązującym prawem oświatowym.

Stanowczo zareagowaliśmy też na promocję dziecięcej masturbacji podczas prowadzonych w Warszawie zajęć dla terapeutów sensorycznych. O szokujących treściach szkolenia poinformowała nas uczestnicząca w nich psycholog. Kursanci mogli usłyszeć od szkolącej ich ekspertki, że „dzieci sięgają w stronę narządów intymnych i spotykają tam w sposób naturalny przyjemność (...) ja bardzo zachęcam do tego, jakby tu dobrze powiedzieć, aby rodzic eksponował ciało dziecka na możliwość dotykania tego ciała przez dziecko”. Temat powracał wielokrotnie, zniekształcając skądinąd wartościową metodę terapii sensorycznej. Nasze pismo z szeregiem pytań o treść szkoleń oraz sposób ich finansowania już wpłynęło do organizatora. Przed nami dalsze działania wobec władz stowarzyszenia i organu nadzoru – Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.

Troska postępowych samorządów omija często rodziny, w tym rodziny wielodzietne. Dzięki interwencji prawników Ordo Iuris Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił uchwałę Rady Miasta ustanawiającą wyjątkowo niekorzystny dla warszawskich rodzin wielodzietnych sposób naliczania opłaty za wywóz śmieci. Sąd przyznał nam rację, że sposób wdrożenia opłat naruszał elementarne zasady praworządności. Jeżeli wyrok stanie się prawomocny, miliony złotych pozostaną w portfelach rodzin – zarówno w Warszawie jak i we wszystkich samorządach, które chciały przyjąć te same rozwiązania.

W każdym państwie polityka samorządowa stolicy nadaje ton samorządom innych miast i gmin. Nasze interwencje skutecznie blokują radykalnie lewicowe programy w Warszawie, paraliżując ich rozprzestrzenianie się w Polsce. Wobec zdecydowanej przewagi radykalnej lewicy w miejskim samorządzie, naszym orężem w obronie rodzin i dzieci musi być dokładna analiza sytuacji, skuteczna interwencja prawna oraz dotarcie z rzetelną informacją do wszystkich rodzin.

Stop wdrażaniu warszawskiej 'Deklaracji LGBT'
Gdy w lutym 2019 roku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił podpisanie „Deklaracji LGBT+” eksperci Instytutu Ordo Iuris przestrzegali przed skrajnie ideologicznym i dyskryminującym charakterem dokumentu. Już kilka dni po jego podpisaniu opublikowaliśmy szczegółową analizę, zwracając uwagę na to, że treść Deklaracji wyrasta z fałszywych przesłanek i jest niezgodna z Konstytucją RP.

Już we wstępie dokumentu pojawiły się niepoparte żadnymi danymi źródłowymi informacje o tym, że wśród prawie 2 milionów mieszkańców stolicy „nawet 200 tys. osób to członkowie społeczności LGBT+”. Autorzy pisali także o „coraz częściej pojawiających się incydentach przemocy”. Tymczasem, według danych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, wśród 886 odnotowanych przez polską Policję przestępstw motywowanych nienawiścią w 2017 r., jedynie 5 przypadków dotyczyło przestępstw związanych z orientacją seksualną albo identyfikacją płciową ofiary.

Krytycznej analizie poddaliśmy też postulaty „Deklaracji LGBT+”. Jednym z nich było stworzenie sieci „latarników” społecznych monitorujących sytuację „uczniów LGBT+” w warszawskich szkołach. W praktyce oznaczałoby to objęcie szkół swoistym nadzorem politycznym, który skutkowałby zróżnicowaniem sytuacji uczniów ze względu na deklarowanie skłonności homoseksualnych lub zaburzeń tożsamości płciowej.

Jednym z najgłośniej krytykowanych postulatów „Deklaracji LGBT+” była zapowiedź wprowadzenia we wszystkich warszawskich szkołach edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej „zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia”. Ujawniliśmy wówczas, że zgodnie ze standardami WHO seksedukatorzy powinni uczyć dzieci w wieku poniżej 4 lat o „radości i przyjemności z dotykania własnego ciała”, „masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa” oraz „odkrywaniu własnego ciała i własnych narządów płciowych”, a dzieci w wieku od 6 do 9 lat miałyby poznawać „seks w mediach (łącznie z Internetem)” oraz rozwijać swoje „zadowolenie i przyjemność z dotykania własnego ciała (masturbacja/autostymulacja)”. Kolejne etapy to przekazywanie dzieciom w wieku od 9 do 12 lat wiedzy na temat orgazmu, „skutecznego stosowania prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych” czy „różnic między tożsamością płciową i płcią biologiczną”, a w wieku od 12 do 15 lat na temat „ciąży (także w związkach osób tej samej płci)”, antykoncepcji i aborcji.

Formułowane przez nas oraz licznych rodziców zastrzeżenia do tzw. „standardów WHO” były początkowo bagatelizowane i wyśmiewane przez władze stolicy i organizacje działaczy LGBT odpowiedzialne za treść Deklaracji.

W 2019 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku potwierdził jednak, że „powszechnie wiadomym jest, że Ruch LGBT jest zwolennikiem wprowadzenia edukacji seksualnej zgodnie ze standardami WHO”, zaś standardy te obejmują w załączonej do nich matrycy między innymi naukę o masturbacji dla 4-latków.

Kilka dni temu otrzymaliśmy informacje o śmiałym wdrażaniu tych elementów radykalnego programu w warszawskich szkoleniach dla terapeutów sensorycznych, którzy mają prowadzić zajęcia dla dzieci ze szkół i przedszkoli w całej Polsce. Jedna z uczestniczek warsztatów przekazała ekspertom Ordo Iuris nagrania z przeprowadzonego w ramach szkolenia wykładu. Prowadząca zajęcia zachęcała „aby rodzic eksponował ciało dziecka na możliwość dotykania tego ciała przez dziecko, stwierdzając, że „jeśli dziecko samo się nie dotyka, to bierze się jego łapki i się dotyka i się nazywa poszczególne części.”

Organizatorem szkolenia było Polskie Stowarzyszenie Terapeutów Integracji Sensorycznej SI, którego coroczna konferencja naukowo-szkoleniowa odbywa się przy honorowym patronacie prezydenta m. st. Warszawy, będącego równocześnie organem nadzoru nad stowarzyszeniem. Nic dziwnego, że na kursy zgłaszali się terapeuci z wielu miast i gmin całego kraju.

Już skierowaliśmy do Stowarzyszenia żądanie wyjaśnień, dlaczego na kursie z terapii sensorycznej poruszane są kwestie dotyczące masturbacji wczesnodziecięcej i czy jest to temat przewidziany przez program kursów dla przyszłych terapeutów integracji sensorycznej. We wniosku pytamy też o finansowanie publiczne i samorządowe zadań realizowanych przez stowarzyszenie odpowiadające za organizację warsztatów.

Z pełnymi informacjami o treściach szkoleń dotrzemy do rodziców, przedszkoli i szkół w całym kraju. Dzięki ujawnieniu treści szkoleń i stanowczej reakcji prawnej możemy skutecznie pomóc psychologom dziecięcym, którzy chcą zachować pożyteczną metodę terapii sensorycznej wolną od seksualnych kontekstów i wulgarnej promocji masturbacji dziecięcej. To będzie jednak wymagało dalszych działań naszych prawników tak wobec władz stowarzyszenia jak wobec władz Warszawy.

Wulgarna edukacja seksualna „tylnymi drzwiami”
Choć władze Warszawy deklarowały oficjalnie, że wycofały się z wprowadzenia w szkołach wulgarnej edukacji seksualnej, w rzeczywistości od 2019 roku prowadzone są szkolenia w ramach projektu o mylącej nazwie „Szkoła Przyjazna Prawom Człowieka”. Wiceprezydent Warszawy i dyrektor koordynator ds. kultury i komunikacji społecznej w warszawskim Urzędzie Miasta Aldona Machnowska-Góra przyznała, że przekazywane w ramach programu treści są zbieżne z założeniami „Deklaracji LGBT+”, a oficjalne informacje o wycofaniu się władz miasta z prowadzenia w warszawskich szkołach edukacji seksualnej to „fejk”. W podobnym tonie wypowiedziała się także pełnomocniczka prezydenta Rafała Trzaskowskiego ds. kobiet Katarzyna Wilkołaska-Żuromska oraz przewodnicząca Komisji Edukacji w Radzie Warszawy Dorota Łoboda, która stwierdziła wprost, że realizacją założeń „Deklaracji LGBT+” jest właśnie program „Szkoła Przyjazna Prawom Człowieka”.

Dlatego eksperci Instytutu Ordo Iuris szczegółowo przeanalizowali założenia projektu oraz publikacje zawarte w folderze „pomoce metodyczne do realizacji zajęć dydaktycznych”, których treść jest nawet bardziej radykalna niż budzące przecież wielki sprzeciw społeczny standardy edukacji seksualnej wg. Światowej Organizacji Zdrowia. Program nie tylko sprzyja politycznym postulatom ruchu LGBT, ale też przejawia otwartą wrogość wobec religii katolickiej. W materiałach rekomendowanych przez Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń wzywa się między innymi do kwestionowania naturalnego rozróżnienia kobiet i mężczyzn, tworzenia łączonych damsko-męskich toalet i promowania kontaktów uczniów z organizacjami LGBT.

Jedną z rekomendowanych publikacji jest książka „KOMPAS. Edukacja o prawach człowieka w pracy z młodzieżą”, w której zachęca się nauczycieli do mówienia między innymi o tym „na czym polega miłość osób homoseksualnych”. Autorzy deklarują wprost, że celem ćwiczenia jest eliminacja wstydliwości ucznia. Polecanym materiałem jest także raport „Wielka nieobecna – o edukacji antydyskryminacyjnej w systemie edukacji formalnej w Polsce”, w którym była prezes Kampanii Przeciw Homofobii Marta Abramowicz proponuje odejście od „traktowania heteroseksualności jako domyślnej orientacji seksualnej, stanowiącej normatywny punkt odniesienia” oraz zdekonstruowanie rodziny jako „ostoi heteronormatywnego porządku społecznego”. Wśród rekomendowanych publikacji znalazł się także „podręcznik trenerski” na temat edukacji antydyskryminacyjnej, w którym jako przykład homofobii podano wypowiedź „Ja jestem wierzący, więc uważam, że homoseksualizm to grzech”, a kapłaństwo w Kościele katolickim uznano za przykład „seksizmu instytucjonalnego”. Zasugerowano też, że sama obecność osób duchownych wśród uczestników dyskusji jest szkodliwa dla realizacji celów organizowanych warsztatów, bo inni uczestnicy mogą przypomnieć sobie o własnych przekonaniach.

Dlatego też w przygotowanej przez ekspertów Ordo Iuris analizie podkreśliliśmy, że pozostawienie projektu „Szkoła Przyjazna Prawom Człowieka” w niezmienionym kształcie budzi poważną obawę co do zgodności z przepisami prawa oświatowego, które stanowią, że szkoła ma wspomagać wychowawczą rolę rodziny, a nie ją podważać.

Hostel dla bezdomnych „tylko dla LGBT”
Lawina radykalnych działań władz stolicy na tym się jednak nie wyczerpuje. W minionym tygodniu ogłoszono przekazanie środków publicznych na dofinansowanie specjalnego hostelu – schroniska dla osób bezdomnych obsługującego wyłącznie osoby deklarujące skłonności homoseksualne lub zaburzenia tożsamości płciowej.

O powstaniu „hostelu interwencyjnego dla osób LGBTQI+ w kryzysie bezdomności” poinformowała wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. Placówka będzie dotowana przez najbliższe trzy lata z budżetu miasta. W tym roku na ten cel miasto ma przeznaczyć 260 tys. zł. Organizacją hostelu mają się zająć aktywiści LGBT z organizacji Lambda Warszawa.

Placówka ma zapewnić „dach nad głową, ale także niezbędne wsparcie psychologiczne, prawne i socjalne”. Aby móc przez trzy miesiące mieszkać za darmo w takim mieszkaniu, trzeba jednak zadeklarować, że powodem bezdomności jest homoseksualizm lub jedno z zaburzeń tożsamości seksualnej.

Na skrajnie dyskryminacyjny charakter inicjatywy zwracaliśmy już uwagę w naszej analizie „Deklaracji LGBT+”. W całym kraju funkcjonuje przecież sieć ośrodków interwencji kryzysowej, których oferta adresowana jest zarówno do osób będących ofiarami przemocy, jak i znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej z innych przyczyn. W prowadzonych przez powiaty placówkach można dziś otrzymać natychmiastową pomoc psychologiczną, prawną, socjalną oraz możliwość schronienia na okres trzech miesięcy. Nie ma potrzeby tworzenia odrębnych placówek dla wyłącznie jednej, określonej przez skłonności seksualne grupy osób, a ich stworzenie stanowi bezpodstawne preferowanie tej grupy i dyskryminację pozostałej części społeczeństwa.

Dlatego w mijającym tygodniu wysłaliśmy do Urzędu Miasta wniosek o udostępnienie informacji publicznej, w którym pytamy o szczegóły dotyczące konkursu na organizację i prowadzenie hostelu oraz o szczegółowe kryteria przyjmowania osób zgłaszających się do tego schroniska.

Zmuszamy Rafała Trzaskowskiego do konsultacji z mieszkańcami
Szkodliwe wdrażanie wulgarnej edukacji seksualnej lub finansowanie przez samorząd dyskryminujących schronisk dla osób bezdomnych nie byłoby możliwe, gdyby Warszawa przestrzegała własnych uchwał i przeprowadziła żądane przez nas społeczne konsultacje założeń „Deklaracji LGBT+”.

Kilka dni po ogłoszeniu Deklaracji uruchomiliśmy petycję, w której wzywaliśmy Rafała Trzaskowskiego do wycofania podpisu pod wzbudzającym tak wiele kontrowersji dokumentem. Pod apelem do Prezydenta Warszawy podpisało się ponad 22 tys. osób. Aby upewnić się, że masowy sprzeciw Warszawiaków nie zostanie zignorowany zebraliśmy też kilka tysięcy fizycznych podpisów samych mieszkańców Warszawy pod wiążącym wnioskiem o przeprowadzenie konsultacji społecznych.

Przepisy warszawskiej uchwały o konsultacjach społecznych nakazują bowiem władzom miasta przeprowadzenie konsultacji społecznych na wniosek co najmniej 1 000 mieszkańców Warszawy. Prezydent stolicy zignorował jednak głos mieszkańców miasta oraz obowiązujące przepisy prawa. Do dziś nie odbyły się bowiem społecznej konsultacje Deklaracji pomimo tego, że we wrześniu 2019 r. i w marcu 2020 r. byliśmy zapewniani przez warszawski Ratusz, że takie konsultacje będą miały miejsce. Dlatego jeszcze w ubiegłym roku złożyliśmy skargę na bezczynność władz Warszawy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Bronimy rodzin przez złym prawem
Jednak Warszawa chce stać się wzorem dla innych samorządów nie tylko w gorliwym wdrażaniu radykalnej ideologii do polityki społecznej, ale także w stosowaniu przepisów dyskryminujących rodziny, szczególnie rodziny wielodzietne.

Od samego początku zaangażowaliśmy się w sprawę uchwały Rady Miasta Stołecznego Warszawy z listopada 2020 r., w której ustalono sposób obliczania wysokości opłaty za wywóz śmieci na podstawie średniego zużycia wody. Przyjęte rozwiązanie jest bardzo niekorzystne dla rodzin wielodzietnych oraz dla mieszkańców nieruchomości niepodłączonych do sieci wodociągowej, zamieszkujących głównie w granicznych dzielnicach miasta.

Przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie zwracaliśmy uwagę na to, że uchwała naruszyła szereg przepisów, ujętych zarówno w Konstytucji RP, jak i w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Sąd przychylił się do większości argumentów przedstawionych przez Instytut i stwierdził nieważność uchwały. W uzasadnieniu sędziowie zwrócili uwagę na to, że zaskarżona uchwała rażąco narusza podstawową zasadę praworządności – zakaz działania prawa wstecz. Do obliczenia wysokości opłaty konieczne jest bowiem uwzględnienie ilości zużytej wody za okres, w którym uchwała jeszcze nie obowiązywała. Ponadto, sąd podzielił pogląd Instytutu, że uchwała jest niejednoznaczna i nieprecyzyjna, przez co narusza zasady poprawnej legislacji. Mam nadzieję, że nawet w razie zaskarżenia wyroku przez Warszawę, uda nam się utrzymać go w mocy.

Ta pozornie drobna sprawa to miliony złotych, które pozostaną w portfelach rodzin – nie tylko w Warszawie, ale w każdym samorządzie, który zamierzał skopiować wadliwe i kosztowne mechanizmy opłat za śmieci zastosowane w stolicy.

Wspólnie obronimy Polskę przed projektami szkodzącymi dzieciom i rodzinom
Wnioski o dostęp do informacji publicznej oraz niezbędne dla wydobycia odpowiedzi skargi na bezczynność do sądów administracyjnych w sprawie edukacji seksualnej, w sprawie promocji masturbacji dziecięcej, czy wreszcie w sprawie marnotrawienia środków publicznych na dyskryminujące bezdomnych schroniska „tylko dla LGBT” to za każdym razem godziny pracy i analiz, opłaty sądowe i konsultacje z biegłymi. Każda z tych spraw to koszt około 4 000 zł. Łącznie musimy zgromadzić na nie około 16 000 zł.

Dochodzenie przeprowadzenia konsultacji społecznych „Deklaracji LGBT+”, których bezprawnie unika Prezydent Warszawy, a które doprowadziłyby do utrącenia najbardziej kontrowersyjnych planów, to także działanie precedensowe. Już dzisiaj trzeba planować, że pochłonie około 10 000 zł.

Te wydatki pozwalają jednak skutecznie blokować radykalne posunięcia warszawskich władz, bacznie obserwowane przez wielu samorządowców w Polsce. Nasz sukces tutaj to zwycięstwo w każdej gminie w kraju. Jeżeli jednak oddamy pole w Warszawie, to szokujące programy rozleją się na całą Polskę.

Dlatego bardzo Panią proszę o wsparcie Instytutu kwotą 30 zł, 50 zł, 100 zł lub dowolną inną, która pozwoli nam na zatrzymanie ideologicznej ofensywy Rafała Trzaskowskiego w Warszawie.

Z wyrazami szacunku

Adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
P.S. Ideologiczne rozwiązania wdrażane w Warszawie są błyskawicznie przenoszone do innych miejscowości w Polsce. Oznacza to również, że zwycięstwo z radykalnymi projektami w Warszawie pozwala ocalić przed ich wdrożeniem dzieci i rodziny w całej Ojczyźnie. Dlatego każde z opisywanych działań ma decydujące znaczenie dla powstrzymania wulgarnej edukacji seksualnej i wydatkowania środków publicznych na dyskryminujące programy ruchu politycznego LGBT.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.