Smutne wiadomości płyną z portalu Fundacji PRO-PRAWO DO ŻYCIA ( z datą 15 września br.), oto znowu aborcjoniści demolują furgonetki tejże Fundacji! W Krakowie, Toruniu i Warszawie zniszczono lub poważnie uszkodzono samochody z antyaborcyjnymi hasłami i plakatami – policja nie zdążyła ich uchronić przed dewastacją. A teraz prokuratura umorzy śledztwo jak zdarzało się to kiedyś ? A zatem państwo jest dziurawe, nie chroni obywateli, fundacji i ich dóbr ! Wymiar sprawiedliwości jest martwy ? Martwa jest i demokracja, albowiem bojówki cywilizacji śmierci atakują legalne fundacje obrońców życia! Demokratyczne prawo dla ekspresji przekonań pada ofiarą brutalnej siły ? Znaczy to, że i nie działa demokracja w III RP, za to działa system przemocy! A w Łodzi pewien osobnik przewraca stolik z listą podpisów zbieranych w obronie życia poczętego i pluje na przedstawicieli Fundacji! Czy tak ma wyglądać normalne państwo, w którym w roku 1989 podobno przywrócono demokrację ?
Prawa ustanawiano po to, aby ludzie mogli dochodzić sprawiedliwości – jawnie i bez obawy przed jakimiś retorsjami. A zatem kiedy ludzie są ofiarami ataków i gwałtu, a ich dobra dewastowane, wymiar sprawiedliwości musi reagować i stawać w ich obronie dla powszechnego dobra i porządku. Dla działania demokratycznego ładu. Prokuratorzy nie mogą udawać ślepych i głuchych, a sędziowie muszą osądzić winnych łamania prawa. Tymczasem w III RP panuje bezhołowie, górą są dzikie obyczaje jakby wzięte z epoki kamienia łupanego! Panie Premierze, Panie Prezydencie przestańcie stać na boku i zabierzcie się do obrony prawa i dbajcie o egzekwowanie sprawiedliwości! Jest to waszym świętym obowiązkiem, wybrano was, abyście służyli społeczeństwu, a nie spacerowali po ekranach telewizji i tylko składali kwiaty! Jesteście strażnikami demokracji, a zatem musicie uruchomić ten martwy wymiar „sprawiedliwości”, aby demokracji bronił i strzegł jej przed tymi, którzy nią poniewierają!
Nie zasłaniajcie się nadmiarem obowiązków, bo im sprawniejszy będzie wasz wymiar sprawiedliwości, tym mniej kłopotów i obowiązków wam przysporzy.
Marek Baterowicz