Fanatyczni zwolennicy tzw. wolnorynkowej gospodarki zawwsze głosili, że przedsiębiorstwa pod kontrolą państwa są mniej efektywne od prywatnych. Okazuje się jednak, że kontrola ze strony sprawnego rządu, połączona z wymianą części kadr, może przynieść nadspodziewanie dobre rezultaty. Oto garść faktów:
- Państwowe spółki giełdowe zarobiły w pierwszych trzech miesiącach 2021 r. łącznie 9,9 mld zł netto (najjwięcej od 2017roku)
- tzw. "holding PiS", czyli spółki kontrolowane przez państwo, osiągnęły wyniki 45% lepsze od prognozowanych
- największe 20 przedsiębiorstw prywatnych również nieźle sobie radziło - wypracowało zyski o 21% lepsze od prognozowanych; jest to jednak słabszy wynik niż zanotował sektor państwowy
- rekordowe zyski zanotował Orlen; prezes Obajtek przetrwał nagonkę polityczną i dalej robi swoje.
Zauważyć trzeba, że słabsze wyniki części państwowych spółek (Grupa Azoty, holding węglowy) wynikają nie ze słabego zarządzania, lecz z regulacji Unii Europejskiej, która narzuca drakońskie opłaty za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla - te ogromne kwoty przyczyniają się do coraz mniejszej rentowności produkcji, co w założeniu ma zmusić państwa do reorganizacji gospodarek z zakresie pozyskiwania energii. To szaleństwo dobiegnie końca z chwilą dojścia w Europie konserwatystów do władzy, jednak przez najbliższe lata gospodarki państw europejskich będą się osłabiać, a zyskają państwa Dalekiego Wschodu i Rosja (USA niestety również zostały zainfekowane wiruem totalitarnego ekologizmu).
Ciężko prognozować, co będzie w najbliższych kwartałach, ale widać jak na dłoni, że sektor państwowy stanowi ogromne wsparcie dla polityki państwa, umożliwiając wiele śmiałych projektów. W dodatku efektywne zarządzanie sprawiło, że niejeden prezes dużej prywatnej spółki powinien pokryć się rumieńcem wstydu.
Gospodarka światowa w ostatnim dziesięcioleciu uległa głębokim przemianom. Upadły mity o wolnej konkurencji i samoregulujących się mechanizmach rynkowych, które de facto przyczyniały się do postępującego rozwarstwienia dochodów, powstania potęznych monopolistów oraz wąskiej grupy miliarderów, kosztem rzeczywistego obniżania poziomu życia reszty ludzi. Obecnie dominuje trend wskazujący na konieczność regulacji ze strony państwa, przy jednoczesnym zachowaniu przez te państwa przynajmniej kilku strategicznych sektorów. Ma to wymiar nie tylko polityczny (np. bezpieczeństwo energetyczne), ale również społeczny - niektóre reformy byłyby niemożliwe bez finansowego udziału w nich przedsiębiorstw o własności państwowej.
Możemy się cieszyć, że w zmiany w postrzeganiu mechanizmów gospodarczych Polska wpisała się bardzo dobrze i efektywnie korzysta z nowych możliwości. A jeszcze kilka lat temu słyszeliśmy, że pieniędzy nie ma i nie będzie...
AN