HIT! Arcybiskup Viganò: Więcej refleksji na temat Wielkiego Resetu - cz. 3 - 4.
data:07 czerwca 2021     Redaktor: Redakcja

Publikujemy cz.3. przekładu na język polski najnowszego przemówienia Arcybiskupa C.M. Viganò.
Monice Beyer - redakcja składa serdeczne podziękowanie za dokonanie redakcji tekstu.
Tłum. za: https://catholicfamilynews.com/blog/2021/05/31/archbishop-vigano-more-reflections-on-the-great-reset/
[Cz.1-2. - w artykułach powiązanych].
Ponieważ cały tekst przemówienia ukazał się na stronie bibula.pl, podajemy do niego link i polecamy lekturę:
https://www.bibula.com/?p=125720
Publikujemy cz. 4. przemówienia za tym przekładem - poniżej.

 

Modus operandi  Wielkiego Resetu

A teraz, zdjąwszy buty Gatesa i Sorosa, przyjrzyjmy się całej operacji z zewnątrz, starając się zidentyfikować powtarzające się elementy. Pierwszym, jak powiedziałem wcześniej, jest bezdyskusyjność zbrodniczego projektu elity i konieczność ubrania go w dające się zaakceptować ideały. Drugi to stworzenie sytuacji kryzysowej - kiedyś mogła to być wojna zbrojna, dziś wojna bakteriologiczna lub konflikt rozgrywany finansowo - co sprawia, że nieuniknione stało się sięganie po rozwiązania przygotowane i zaplanowane przez elity. Trzeci element to pozorne rozwiązanie, pozwalające na wprowadzenie tych „reform” i ograniczeń wolności osobistych, które w normalnych czasach byłoby niedopuszczalne i bezprawne. Doprowadzi to do wewnętrznego rozłamu w społeczeństwie, kreowania nowych wrogów i odwrócenia uwagi ludzi od prawdziwych architektów tego konfliktu.

Jeśli wspomnimy atak z 11 września 2001 roku, to zrozumiemy, że modus operandi był zasadniczo taki sam, podobnie jak w przypadku wojny w Zatoce Perskiej czy libijskiej wojny domowej. Zagrożenie terrorystyczne zostało użyte jako  prophasis, pozorna przyczyna, fałszywy pretekst upoważniający do inwestowania w przemysł zbrojeniowy, zaostrzania kontroli ludności, prowokowania przewrotów politycznych i przywłaszczania sobie zasobów energetycznych w Iraku i Libii oraz zapobiegania wybicia się na  niezależność ekonomiczną byłych francuskich kolonii w Afryce Zachodniej i Środkowej. Osiągnięta w ten sposób destabilizacja ułatwiła realizację planu substytucji etnicznej w Europie, a jednocześnie pozbawiła Afrykę młodych pokoleń, które mogłyby zapewnić jej dobrobyt i autonomię. Uderzyła również we wspólnoty katolickie w byłych koloniach, podsycając islamski fanatyzm jako warunek wstępny krwawych konfliktów, teraz zaś eksportuje te konflikty do zdechrystianizowanej Europy, która obojętnie obserwuje codzienne palenie swoich kościołów. Jednocześnie system wykorzystuje pewną bezczelną młodą Szwedkę do głoszenia apokaliptycznych wizji zmiany klimatu i globalnego ocieplenia.

U podstaw tego  modus operandi zawsze leży kłamstwo, które służy do ukrycia prawdziwych intencji elity i sprawia, że akceptujemy jako nieuniknione te zmiany, które w warunkach względnej normalności doprowadziłyby do trudnych do stłumienia buntów. Obwinianie dysydentów, kryminalizacja tych, którzy nie godzą się przyjąć szczepionki, psychiatryzacja „negacjonistów” lub „zwolenników teorii spiskowych” w ostatnich miesiącach nabiera kształtu wraz z tworzeniem obozów przymusowego odosobnienia, zakazem podróżowania bez badań lekarskich, a przede wszystkim dzięki mediom, które wciąż walą w bęben. Rozprzestrzenianie się technologii 5G, w wielu krajach niezauważone z powodu lockdownów, umożliwi śledzenie ludzi za pomocą aplikacji lub podskórnego chipa w stałym połączeniu z Internetem.

Wielki Reset ma liczne precedensy

Konsekwentnym znakiem rozpoznawczym architektów różnych Wielkich Resetów kilku ostatnich stuleci jest kłamstwo.  Protestancka pseudo reformacja była Wielkim Resetem, który uderzył w jedność wiary w Europie, powodując rany, których katastrofalne skutki są nadal widoczne. Wielkim Resetem była rewolucja francuska, podobnie jak włoskie risorgimento, a także rewolucja rosyjska. Wielkimi Resetami były obie wojny światowe, a także rewolucja przemysłowa, rewolucja 1968 r. oraz upadek muru berlińskiego. Zauważcie, że za każdym razem, pozorna przyczyna tych rewolucji nigdy nie odpowiadała rzeczywistej. Handel odpustami, który był pretekstem do buntu Lutra, podsycił pragnienie niemieckich książąt przejęcia klasztorów i diecezji, co w końcu musiało doprowadzić do szerzenia się herezji na świecie i osłabienia papiestwa,  bastionu chrześcijaństwa. We Francji nędza ludu była pretekstem do zniesienia monarchii i ustanowienia republiki masońskiej i antychrześcijańskiej. Podział państw włoskich i dążenie do ideału jedności narodowej były pretekstem do zniszczenia królestw i księstw oraz przyłączenia Państwa Kościelnego do Królestwa Włoch, którego monarchia była podporządkowana lożom. Ucisk rosyjskich chłopów był pretekstem do zabójstwa cara i ustanowienia komunistycznej dyktatury. Roszczenia poszczególnych narodowości stanowiły pretekst do wywołania I wojny światowej, mającej na celu likwidację Cesarstwa Austro-Węgierskiego i utrwalenie konfliktów etnicznych. W II wojnie światowej nazizm - najpierw finansowany, a następnie zwalczany - był pretekstem do kolonizacji Europy i podporządkowania jej gospodarczo i kulturowo amerykańskiemu liberalnemu kapitalizmowi i rosyjskiemu komunizmowi, co doprowadziło do jej osłabienia. Kondycja robotników była pretekstem do wykorzystywania ich w fabrykach i karmienia Molocha współczesnego kapitalizmu. Pragnienie wolności młodych ludzi było pretekstem do korumpowania ich intelektu i woli, do rozbijania dzięki możliwości rozwodów tradycyjnej rodziny, niszczenia macierzyństwa poprzez udostępnianie środków antykoncepcyjnych i aborcji, i uderzania w to, co stanowi o istocie autorytetu. Upadek bloku sowieckiego i krajów satelickich był pretekstem do szerzenia liberalnego kapitalizmu i konsumpcjonizmu oraz do moralnego zepsucia ludzi wyczerpanych siedemdziesięcioletnią dyktaturą komunistyczną […- mb].

Wielki Reset obejmuje również Kościół

W tej długiej serii Wielkich Resetów organizowanych przez tę samą elitę spiskowców, nawet Kościołowi katolickiemu nie udało się uchronić. On również, wraz z Soborem Watykańskim II, dostrzegł w większym zrozumieniu liturgii przez lud pretekst do zniszczenia Mszy apostolskiej, eliminacji świętego języka i profanacji obrzędów. Tęsknota zaś za jednością z heretykami i schizmatykami była pretekstem do wprowadzenia soborowego ekumenizmu, który położył ideologiczne podwaliny pod obecną apostazję. Demokratyzacja Kościoła w imię rzekomego większego udziału świeckich posłużyła jedynie jako pretekst do stopniowego osłabiania władzy papieskiej i „parlamentyzacji” władzy biskupów, którzy są dziś zredukowani do roli zwykłych wykonawców decyzji podejmowanych przez konferencje biskupów.

Kłamstwa różnych Wielkich Resetów

Podobnie jak wszyscy oszuści, ci, zrodzeni przez diabła i jego sługi, składają fałszywe obietnice, które nigdy nie zostaną dotrzymane, a my w zamian za nie rezygnujemy z pewnego dobra, które nigdy nie zostanie nam przywrócone. W Edenie perspektywa upodobnienia się do bogów doprowadziła do utraty przyjaźni z Bogiem i wykluczenia z wiecznego zbawienia, które mogła naprawić jedynie odkupieńcza Ofiara naszego Pana. Rewolucja przeciwko monarchiom katolickim została przeprowadzona dzięki złożonej klasom niższym obietnicy, której nigdy nie dotrzymano, oferującej im dobrobyt i obniżenie podatków. Ci, którzy uwierzyli w to oszustwo, byli świadkami upadku ich świata i znaleźli się pod jeszcze większym uciskiem niż przedtem. Rewolucja przemysłowa została zaakceptowana, ponieważ obiecywała nowe miejsca pracy w fabrykach, ale ci, którzy opuścili swoją wieś czy rodzinny sklepik, byli wyzyskiwani w pracy przy taśmie produkcyjnej, oderwani od tradycyjnych rytmów życia wiejskiego i stłoczeni na ponurych przedmieściach wielkich metropolii.

W czasie trwania pandemii krok po kroku mówiono nam, że izolacja, lockdowny, maski, godzina policyjna, „Msze transmitowane na żywo”, nauczanie na odległość, „smartworking”, fundusze odbudowy, szczepionki i „zielone przepustki” pozwolą nam wyjść z kryzysu; dając wiarę tym kłamstwom, wyrzekliśmy się praw i stylu życia, co do których ostrzegali nas, że nigdy nie powrócą:  „Nic nie będzie już takie samo”. „Nowa normalność” nadal będzie nam przedstawiana jako ustępstwo, które będzie wymagało od nas akceptacji pozbawienia nas wolności, które uznawaliśmy za oczywiste; zgodnie z tym pójdziemy na kompromis, nie rozumiejąc absurdu jakim będzie nasza uległość ani nieprzyzwoitości żądań tych, którzy nami dowodzą, wydając rozkazy tak absurdalne, że naprawdę wymagają całkowitej wyrzeczenia się rozumu i godności. Na każdym kroku następuje nowe przykręcanie śruby i kolejny krok w stronę przepaści: jeśli nie zatrzymamy się w tym wyścigu ku zbiorowemu samobójstwu, powrotu nie będzie już nigdy.

A więc kłamstwo. Kłamstwo, którego potępienie znajdujemy też w Piśmie Świętym: gdyby Wąż powiedział Adamowi i Ewie, że jedząc owoc z tego drzewa stracą życie nieśmiertelne i wszystkie dary, które dał im Bóg, nadal bylibyśmy w Edenie. Ale czego możemy się spodziewać po tym, który „od początku był on zabójcą ”, „ kłamcą i ojcem kłamstwa ” (J 8,44). Czy to nie dzięki kłamstwom i fałszywym świadectwom nasz Pan został skazany, oskarżony przez Sanhedryn o to, że mówił ludziom, aby nie płacili podatków Cezarowi? Czyż nie podstępem i szantażem arcykapłani zmusili Piłata, by kazał ukrzyżować Syna Bożego, grożąc Piłatowi, że jeśli uzna Go za niewinnego, sprzeciwi się cesarzowi rzymskiemu?

Wielki reset  jest ostatnim krokiem przed Nowym Porządku Świata

Naszym obowiązkiem jest ujawnienie oszustwa tego Wielkiego Resetu, ponieważ jego początki można odnaleźć we wszystkich innych atakach, które na przestrzeni dziejów usiłowały unieważnić dzieło Odkupienia i ustanowić tyranię Antychrysta. Bo to jest w rzeczywistości zamiarem architektów Wielkiego Resetu. Nowy Porządek Świata – nazwa, która znamiennie nawiązuje do soborowego  Novus Ordo  – obala boski kosmos, aby szerzyć piekielny chaos, w którym wszystko, co cywilizacja z trudem budowała przez tysiąclecia pod natchnieniem Łaski, zostaje obalone i wypaczone, zepsute i anulowane.

Każdy z nas musi zrozumieć, że to, co się dzieje, nie jest owocem niefortunnej sekwencji przypadkowych zdarzeń, ale odpowiada raczej diabolicznemu planowi - w tym sensie, że za tym wszystkim stoi Zły - który od wieków dąży do jednego celu: zniszczenia dzieła Stworzenia, unieważnienia Odkupienia i usunięcia wszelkich śladów Dobra na ziemi. Aby to osiągnąć, ostatnim krokiem jest ustanowienie synarchii, w której dowództwo przejmuje kilku pozbawionych twarzy spragnionych władzy tyranów, oddanych kultowi śmierci i grzechowi oraz nienawiści do Życia, Cnoty i Piękna, ponieważ w nich jaśnieje wielkość tego Boga, przeciwko któremu wciąż wykrzykują swoje piekielne „ Non serviam. ” Członkami tej przeklętej sekty są nie tylko Bill Gates, George Soros czy Klaus Schwab, ale także ci, którzy od wieków spiskują w cieniu, żeby obalić Królestwo Chrystusa: Rotszyldowie, Rockefellerowie, Warburgowie i ci, którzy dziś zawarli sojusz z najwyższymi hierarchami Kościoła, wykorzystując moralny autorytet papieża i biskupów, by ci przekonywali wiernych do przyjęcia szczepień.

Red. Monika Beyer

 

Ponieważ cały tekst przemówienia ukazał się na stronie bibula.pl, podajemy do niego link i polecamy lekturę:
https://www.bibula.com/?p=125720

cz. 4.

Informujemy, że zakończenie przemówienia podajemy za tym przekładem na bibula.com, jako cz. 4:

Wielki Reset, ostatnie z wielkich kłamstw. Ale Prawda się obroni – arcybiskup Carlo Maria Viganò

 

[...]

Korumpowanie władzy jest niezbędną przesłanką Wielkiego Resetu

Wraz z uświadomieniem sobie zbrodniczego kłamstwa całego systemu, musimy także zwrócić uwagę na zepsucie władzy i fiasko modelu społecznego, politycznego i religijnego, który jest dzieckiem Rewolucji. Nowoczesna demokracja po raz kolejny okazała się oszustwem, za pomocą którego chciano usunąć Chrystusa Króla z Jego Zwierzchnictwa nad jednostkami i nad społeczeństwami, pod pozornym pretekstem przekazania ludowi władzy, która w rzeczywistości została przejęta przez antychrześcijańską i bezbożną elitę. Kiedy się powie, że władza nie pochodzi od Boga, ale znajduje się w rękach ludu, kiedy religia nie jest uważana za nadprzyrodzoną zasadę transcendentną, lecz za amorficzny immanentny sentymentalizm lub odmianę antropologii; gdy moralność traci więź z Odwiecznym Prawem wpisanym przez Boga w ludzką naturę i dostosowuje się do mód; nic już wtedy nie stoi na przeszkodzie, by rządzący i rządzeni byli nieuczciwi i po prostu dążyli do własnych, partykularnych interesów, ponieważ nie ma już dobra i zła, nagrody i kary, nieba i piekła. Wszystko opiera się więc na wypaczonym pojęciu wolności, pogrążonym w rozpuście. Można bez wahania zdradzać, kraść, zabijać i kłamać, bez tej bojaźni Bożej, która w innych czasach potrafiła okiełznać naszą skłonność do zła, jeśli już nie z miłości dla Stwórcy i Odkupiciela, to przynajmniej ze strachu przed karą, jaką nieubłaganie pociągnęłoby za sobą nasze złe postępowanie.

Mamy do czynienia z klasą polityczną bez ideałów, w której bonum commune została najpierw zastąpiona programami politycznymi, których używano do uzyskania poparcia, a dziś przez zwykłą uległość wobec tych, którzy nimi rządzą; oligarchiom, którzy ich wybierają, płacą im, i domagają się od nich bezwzględnego posłuszeństwa wobec żądań Nowego Porządku Świata. Doszliśmy do punktu, w którym nawet wybory, które niegdyś były uznawane jako najwyższy wyraz demokracji, stały się irytującą błyskotką, którą można uznać tylko wtedy, gdy rządzący są pewni, że mogą ją nagiąć na swoją korzyść, a jeśli wynik nie spełnia oczekiwań, może być modyfikowany lub ignorowany. Kolosalne fałszerstwo wyborcze w amerykańskich wyborach prezydenckich jest tego uderzającym przykładem.

Kiedy politycy i przywódcy światowi, podporządkowani globalistycznej elicie nie dążą do dobra obywateli; umowa społeczna zawodzi, a autorytet, jakim ich zdaniem są obdarzeni, niknie. Dzieje się tak, ponieważ nie ma on potwierdzenia ani z góry – ponieważ nadprzyrodzona zasada i więź władzy zostały zniesione – ani od dołu. Taka władza staje się niczym innym jak dyktaturą i znienawidzoną tyranią, której nie można obalić odwołując się do rewolucyjnych zasad, które ją ustanowiły, ale powracając do uznania, że „nie ma władzy poza Bogiem” (Rz 13,1) i że ” świeckie państwo” jest bluźnierstwem, ponieważ zaprzecza suwerennym prawom Stwórcy i Odkupiciela wobec tych, których stworzył i odkupił.

Kryzys przywództwa dotyczy również hierarchii kościelnej

Władza, która od czasu Rewolucji Francuskiej została odebrana Panu i przypisana woli ludu, do pewnego stopnia pozostała nienaruszona w Kościele. Jeszcze sześćdziesiąt lat temu głosiła Królestwo Chrystusa nie tylko nad Jego poddanymi, nad społeczeństwami i narodami, ale przede wszystkim nad samą sobą, uznając naszego Pana za Głowę Mistycznego Ciała, a Papieża za Jego Wikariusza na ziemi. Sobór Watykański II przesunął królewską godność Chrystusa w kluczu eschatologicznym i w ten sposób Kościół stał się ofiarą tego samego demokratycznego oszustwa, w które popadły społeczeństwa obywatelskie prawie dwa wieki wcześniej. Osłabiając doktrynę o grzechu, tworząc moralność sytuacyjną i uznając słuszność błędu i fałszywych religii, Kościół katolicki zdetronizował się własnymi rękami, stawiając się w sytuacji błagania o aprobatę i legitymizację od potężnych tego świata, których rozkazom się podporządkował. To nie przypadek, że Bergoglio zarchiwizował tytuł „Wikariusza Chrystusa” jako tytuł anachroniczny. Tym samym Kościół staje się organizacją pozarządową, która głosi „zieloną teologię”, promuje inkluzywny kapitalizm Rotszyldów i organizuje konferencje na temat szczepionek z Antonim Faucim na czele, nie sprawuje już władzy w imieniu Chrystusa, ale staje się marionetką w rękach „władców marionetek”:

„Choć przyjście moje może jest spóźnione, Nie przykrzyj sobie kęs pogwarzyć ze mną, Gdy się nie przykrzy, patrzaj mnie, co płonę. 25 Jeżeliś popadł w tę krainę ciemną Z łacińskiej ziemi słodkiej, skąd ja moją Do piekieł winę przyniosłem nikczemną”( Pieśń XXVII, Boska komedia, Dante)

W tym kryzysie władzy, zarówno świeckiej, jak i duchownej – wielką odpowiedzialność należy przypisać tak zwanym umiarkowanym, którzy wydają się być dobrowolną lub mimowolną piątą kolumną w społeczeństwie. Musimy zaliczyć do niej prawie wszystkich przedstawicieli opozycji parlamentarnych w różnych państwach – przede wszystkim opozycji włoskiej – oraz partie tak zwanej centroprawicy. Nawet ci, którzy krytykują bezprawne i niekonstytucyjne zarządzenia uchwalane przez obecne rządy, w najmniejszym stopniu nie kwestionują ideologicznych podstaw wolnorynkowego kapitalizmu, który dziś połączył się w sojuszu z komunizmem, coś co byłoby nie do pomyślenia w innych czasach. Nie kwestionują tych zasad, ponieważ się z nimi zgadzają.

Błędy „umiarkowanych”

Ten sam błąd ubolewania nad skutkami, bez rozpoznania i zwalczania przyczyn, popełniają konserwatywni katolicy, którzy rozumiejąc odstępstwo najwyższych szczebli hierarchii pod rządami Bergoglio, nie odważą się przyznać, że jeśli osiągnęły one punkt oddawania bałwochwalczego kultu Pachamamie, stało się to możliwe tylko dzięki Dignitatis Humanae, że sabat w Astanie jest konsekwentnym zastosowaniem Nostra aetate, a niemiecka „Ścieżka Synodalna” – czyli ogłoszenie schizmy bez jej oficjalnego potępienia przez Stolicę Apostolską – to logiczny wniosek z Gaudium et Spes. Nie ma potrzeby udowadniania, że dokumenty soborowe są niczym innym jak przełożeniem rewolucyjnych i masońskich zasad na przestrzeń kościelną.

Wiemy dobrze , że kłamstwo jest symbolem diabła, znakiem rozpoznawczym jego sług, znakiem rozpoznawczym wrogów Boga i Kościoła. Bóg jest Prawdą; Słowo Boże jest prawdziwe, a On sam jest Bogiem. Mówienie prawdy, wykrzykiwanie jej z dachów i demaskowanie oszustwa to święte dzieło i żaden katolik – ani nikt, kto zachował jeszcze odrobinę przyzwoitości i honoru – nie może uchylać się od tego obowiązku.

Skuteczna reakcja

Każdy z nas został uznany, pomyślany i stworzony po to, aby oddać chwałę Bogu i być częścią wielkiego planu Opatrzności. Od wieczności Pan wzywa nas do współudziału z Nim w dziele Odkupienia, do współpracy w zbawieniu dusz i triumfie Dobra. Każdy z nas ma dziś możliwość wyboru; albo sprzymierzyć się z Chrystusem lub przeciw Chrystusowi; walczyć w sprawie dobra lub stać się wspólnikiem synów nieprawości. Zwycięstwo Boga jest najpewniejsze, tak pewne, jak nagroda, która czeka tych, którzy podejmą decyzję, by wejść na pole bitwy u boku Króla królów; a klęska oczekuje tych, którzy służą Nieprzyjacielowi i jest ona również pewna, podobnie jak ich wieczne potępienie.

Czy chcecie stracić przygotowane dla was najwyższe dobro, tylko w imię spokojnego życia, anonimowości, tchórzostwa i dla poklasku innych ludzi, zamieniając wieczność na pozorne i ulotne dobro? Zachęcam was, abyście byli świadkami Chrystusa, odważnymi orędownikami Prawdy i Dobroci, gdziekolwiek jesteście: na ławach Parlamentu, na oddziałach szpitalnych, w rektoratach uniwersytetów, w szkołach, z ołtarza i ambony, w pracy, w urzędzie, w sklepie, w rodzinie, w codziennych obowiązkach i tak, nawet w bólach i ciężkich chwilach; abyście byli godnymi spadkobiercami Świętych, którzy was poprzedzili, pamiętając, że będziecie musieli odpowiedzieć za swoje milczenie, swój współudział i współpracę ze złem. Jeśli nawet uciekniecie przed pomstą ludzi, nie będziecie mogli uniknąć Sądu Bożego; podobnie jak zostaniecie nagrodzeni za dobro, które uczyniliście i którego byliście orędownikami.

Z tą zbuntowaną i odstępczą falą, można walczyć przy współudziale wszystkich: od lekarza, który w końcu potępi krzywdzące traktowanie pacjentów, narzucone przez przestępcze przepisy, po policjanta, który odmawia stosowania bezprawnych rozporządzeń; od parlamentarzysty, który głosuje przeciwko nieuczciwym ustawom, do sędziego, który rozpocznie proces sądowy w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości; od profesora, który uczy studentów samodzielnego myślenia, do dziennikarza, który ujawnia oszustwa i konflikty interesów możnych tego świata; od ojca, który broni dzieci przed szczepionkową furią, do syna, który chroni starszego rodzica, nie zostawiając go w domu opieki; od obywatela, który rości sobie prawo do naturalnych wolności, do rzemieślnika i restauratora, który nie akceptuje nacisku tych, którzy uniemożliwiają mu otwarcie działalności; od dziadka, który ostrzega wnuki przed niebezpieczeństwami dyktatury, po młodzież, która nie daje się uwieść modom i celebrytom.

Przywróćmy Koronę Chrystusowi Królowi, która została strącona przez Rewolucję

Kiedy ta farsa upadnie – a upadnie niechybnie i wkrótce – postarajcie się wszyscy z odnowioną gorliwością, aby Korona, którą strącili Jego wrogowie, została przywrócona Naszemu Królowi. Sprawmy, aby Pan Jezus królował w waszych duszach, w waszych rodzinach, w waszych wspólnotach, w Narodzie, w pracy, w edukacji, w prawie i sądzie, w sztuce, w informacji, we wszystkich dziedzinach życia prywatnego i publicznego. Niech was w tym wspiera nasza Najświętsza Matka i Królowa, Najświętsza Maryja Panna, która wiele razy upominała nas o niebezpieczeństwach i karach, jakie czekają świat, jeśli się nie nawróci i nie pokutuje i aby Jezus Chrystus znowu królował w Kościele Świętym, wypędzając niegodziwców, rozpustników i najemników.

Tylko tam, gdzie króluje Chrystus, istnieje prawdziwy pokój i zgoda: pax Christi in regno Christi. Do Niego, początku i końca wszystkich rzeczy, Alfy i Omegi, niech się wznosi ufna i żarliwa modlitwa każdego z nas i całej ludzkiej rodziny, prosząc Go, aby zachował nas w swojej łasce, wzmocnił nas w cnocie i uczynił nas odważnymi świadkami Ewangelii, abyśmy w ten sposób mogli osiągnąć wieczne szczęście w niebie.

+Carlo Maria Viganò, Arcybiskup

30 maja 2021

W uroczystość Trójcy Przenajświętszej

 

Tłum. Sławomir Soja


Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.