Zb.Żak: Myśli, 14/2021
data:07 kwietnia 2021     Redaktor: Redakcja

Myśli, 14/2021, 07 kwietnia 2021
Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!». (Dz 2, 37, 40).
I ujrzałem trony - a na nich zasiedli [sędziowie], i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę. Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem. (Ap 20, 4)

 

Wracam do wydarzenia sprzed Świąt Wielkanocnych, do profanacji kościoła Najświętszego Zbawiciela w Warszawie: lewicowi aktywiści zamieścili wulgarny baner na rusztowaniach ustawionych wokół kościoła i podpalili race. Wulgarny baner odnosił się do Instytutu Ordo Iuris. Dla mnie to tym boleśniejsze, że z tym kościołem związany jestem od 50 lat i trochę zaangażowania w posługę w tym kościele włożyłem, a z drugiej strony w znaczącym stopniu korzystałem z posługi sakramentalnej (łącznie z sakramentem małżeństwa).

Może się wydawać, że to tylko taki nieznaczący incydent wyrażający frustrację środowisk lewicowych na to, że normalni ludzie stają w obronie wartości i cywilizacji chrześcijańskiej stawiając postulat wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Za tym kryje się jednak strategia anarchizacji porządku prawnego i funkcjonowania społeczeństwa. Jest to jedna z metod dokonywania zmian prawnych. Ponieważ w normalny sposób tego nie można osiągnąć, to środowiska anarchizujące usiłują to osiągnąć poprzez wymuszenia i zastraszenie. Chodzi o zastraszenie społeczeństwa, by bało się stawać w obronie wartości, które wyznaje, a drugiej strony chodzi o wpływanie na posłów, by wymusić na nich zmiany prawa w kierunku anarchii. Środowiska te mają również wsparcie władz miasta, bo niemożliwe byłoby takie działanie w praworządnym mieście. Poza tym w tej okolicy funkcjonuje różnoraki monitoring; tak więc ujęcie sprawców nie powinno być problemem. Przykładne zaś ukaranie sprawców zapobiegłoby dalszym incydentom.Lewackie bojówki czują się w Warszawie bezkarnie, zaczynają dokonywać coraz bardziej zuchwałych aktów (widać, jak istotny jest odpowiedzialny udział w wyborach, w tym w głosowaniu na prezydenta miasta; nieroztropne i nieprzemyślane wybory skutkują dalekosiężnymi konsekwencjami). Państwo polskie jest sparaliżowane krytyką państw zachodnich i ideologią neomarksistowską, obowiązującą w Unii Europejskiej. Scenariusz anarchizacji realizowany jest w skali międzynarodowej: kraje o tradycyjnych wartościach stara się zmusić do zmian, a jeśli się opierają, to stosuje się różnorakie scenariusze: ogranicza się im fundusze w ramach UE, by społeczeństwa tych krajów „skruszyć” i by one naciskały na swoje władze, aby dokonać zmian. Albo też władze, chcąc się wykazać sukcesami same, dążą do tych zmian, by pozyskać fundusze i by obywatele mogli zauważyć poprawę sytuacji.

Unia Europejska chce wiązać wypłatę funduszy, również w ramach Europejskiego Funduszu Odbudowy (EFO) z tzw. praworządnością; tzn., chce mieć możliwość blokowania wypłat, jeśli jakieś prawo ustanawiane w którymś z krajów europejskich nie znajdzie uznania biurokracji UE. A wiemy, że może to dotyczyć Polski, Węgier, czy innych krajów; jest elementem planu ścisłego uzależnienia państw europejskich od dyktatu Brukseli. O mechanizmie uzależnienia dokładnie mówi P. Ł. Andrzejewski w artykule: https://wp.naszdziennik.pl/2021-04-02/350505,wstrzymac-ratyfikacje.html.

 

A co powiedzieć, że podobną mentalnością kierują się władze krajowe uważające się za prawicowe? Takim przykładem, choć z pozoru niewidocznym, jest Krajowy Plan Odbudowy (KPO) oraz załączniki do niego. Jak to przeanalizował L. Sosnowski w miesięczniku WPiS w artykule „Cep nowoczesny”. „Polski New Deal...  sięga nawet do tak intymnych sfer naszego życia, jak sprawy płciowe. Zawiera niestety bardzo szkodliwe elementy inżynierii społecznej, źle wróżące na przyszłość. Rząd zobowiązuje się w KPO również do „zwalczania dyskryminacji związanych z płcią w dziedzinie kształcenia i szkolenia”. Pojawia się definicja dyskryminacji, która może być batem na każdego i na wszystko. W chrześcijańskim kraju, w Polsce, lewacy czują się dyskryminowani od rana do nocy, gdy w odwrotną stronę interpretacji nie ma – katolik jest teraz już nawet na ulicy najordynarniej dyskryminowany, ale nikt nie interesuje się tym, jak on się z tym czuje. Czy na takim prawie ma się opierać Krajowy Plan Odbudowy?”. Jak to możliwe, że urzędnicy prawicowego rządu przygotowują takie zapisy: czy z własnej woli, by się przypodobać, czy też są przymuszeni (a jeśli tak, to przez kogo)?

Co istotne, grupy anarchizujące wspierane są przez władze Unii Europejskiej, a także przez międzynarodowych „filantropów” zasilających finansami „organizacje pozarządowe” mające na celu niszczenie porządku prawnego. Z nimi współdziałają polskie sądy, które są pobłażliwe dla członków tych organizacji i na ogół nie widzą szkodliwości ich czynów. Natomiast, z drugiej strony, jeśli katolicy występują w obronie praw cywilizacji łacińskiej, które są zapisane w konstytucji, bywają przez sądy karani.

I w ten stan rzeczy wkracza Instytut Ordo Iuris, który przez swoich kompetentnych pracowników i wolontariuszy wkracza do działań stając w obronie porządku prawnego i osób, które o ten porządek walczą, nie zostawiając ich samych wobec całej machiny sądowniczej. A dzięki swoim kompetencjom, w wielu sprawach uzyskują korzystne wyroki. I to właśnie najbardziej wścieka lewackie grupy anarchistyczne, i dlatego szczególny atak na Ordo iuris!

Trzeba mieć na względzie, że jeszcze obecnie można się bronić przed naciskami zagranicznymi, szczególnie ze strony Unii Europejskiej i jej różnorakich agend. Ale trzeba mieć też świadomość, że ten nacisk jest coraz większy, i że w Polsce są wpływowe grupy mające w posiadaniu media, które chcą doprowadzić do wywrócenia porządku prawnego, w taki sposób, by nie dało się bronić cywilizacji łacińskiej. I jak widać, choćby na przykładzie KPO, że władze UE będą robiło wszystko, by zawęzić przestrzeń swobody Polaków. Interesujący głos B. Rogalskiego o dzisiejszych tendencjach w UE:

Dlatego trzeba sprawy stawiać jasno: póki jeszcze można, należy redukować wpływ władz Unii Europejskiej, których mentalność jest neomarksistowska, a które chcą stworzyć superpaństwo, by zapanować nad wszystkimi państwami ponad głowami ich społeczeństw. Teraz jeszcze mamy mechanizmy, by się bronić, ale już niedługo możemy ich nie mieć. Należy, ze wszech miar, porozumiewać się z innymi środowiskami w UE, by nie pozwalać na pełzającą rewolucję i niszczenie porządku prawnego, ale trzeba mieć świadomość, że będą to działania opóźniające. Jedynie cud może sprawić, że odmienią się tendencje w Europie i że w większości powróci ona do swoich fundamentów chrześcijańskich. Należy się ratować od tego przewrotnego pokolenia w grupie kilku krajów, które chcą zachować te wartości. Władze Polski powinny opracować strategię wyjścia z UE nie oglądając się na jazgot opozycji. Należy również w mediach docierać do szerokiej opinii społecznej wyjaśniając mechanizmy zniewalania Polski przez władze UE i wynikające stąd konsekwencje, w szczególności niemożność życia w taki sposób, w jaki chcą Polacy.

Jeśli nie chcemy, by powtarzały się przypadki profanacji kościołów musimy jako społeczeństwo czynnie się przeciwstawić anarchii (również wspierając tych, którzy takie wysiłki podejmują). Pamiętajmy, że zdamy sprawę przed Bogiem z naszego zaangażowania, ale również z naszego zaniedbania!

Zb.

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.