Wacław Leszczyński: „Wolność” dla „swoich” (i cudzych)
data:23 lutego 2021     Redaktor: Redakcja

    Stany Zjednoczone Ameryki – to wielki kraj, Polska kraj o wiele mniejszy. Jednak oba te kraje łączą wspólne tradycje walk niepodległościowych sprzed 250 lat i umiłowanie wolności i demokracji przez jej mieszkańców. Oba te kraje mają wrogów w państwach o systemach totalitarnych i imperialnych.

 

     Stany Zjednoczone Ameryki – to wielki kraj, Polska kraj o wiele mniejszy. Jednak oba te kraje łączą wspólne tradycje walk niepodległościowych sprzed 250 lat i umiłowanie wolności i demokracji przez jej mieszkańców. Oba te kraje mają wrogów w państwach o systemach totalitarnych i imperialnych.
    W ostatnim czasie miały miejsce napady tłumu na budynki najwyższych władz - w USA w 2020 r. i w Polsce w 2016 r. W napadzie na Biały Dom brali udział zawodowi bojówkarze, zwolennicy i (jak się okazało) wrogowie ówczesnego prezydenta. W grudniu 2016 r. w próbie puczu pod polskim Sejmem uczestniczyły bojówki antydemokratycznych organizacji, sponsorowanych z zagranicy. W 2020 r. w USA organizacja Black Lives Matter wraz z Antifą wznieciły zamieszki, pożary, rabunki oraz dewastacje pomników bohaterów amerykańskich, w tym pomnika Tadeusza Kościuszki. W tym samym czasie, w Polsce feministyczny Strajk Kobiet organizował demonstracje, w czasie których wznoszono wulgarne okrzyki i dewastowano kościoły, symbole religijne oraz patriotyczne, w tym pomniki Armii Krajowej i Katynia. Wraz z ulicznymi zamieszkami w USA i w Polsce, trwa akcja oczerniania osób z obozu władzy – w USA byłego prezydenta oraz sędzi Sądu Najwyższego, - w Polsce premiera, prezesa Trybunału Konstytucyjnego i wszystkich, którzy się czymś wykażą. Wyraźnie widać, że te ataki na centra władzy USA i Polski, wzniecanie w tych krajach ulicznych burd i awantur oraz oczernianie polityków rządzącej partii, są kierowane i koordynowane przez ten sam ośrodek państwa wrogiego demokracji i wolności.
      Politycy opozycji w USA popierając demonstracje, sami w nich udziału nie biorą i nie występują na świecie przeciw swej ojczyźnie. W Polsce politycy opozycji uczestniczyli w puczu i w ulicznych burdach oraz oczerniają Polskę zagranicą. Po tym poznać różnice w klasie i kulturze polityków opozycji tych krajów. Opozycja w Polsce ukształtowana jest w kulcie systemu totalitarnego. Za jedyne skuteczne narzędzia polityczne uznaje przemoc (stąd burdy uliczne) i kłamstwo. Tak było w komunizmie, z którego w znacznym stopniu opozycja się wywodzi, i w nazizmie, z którego symbolami się obnosi.
      Opozycji wciąż się wydaje, że chamskimi burdami, wrzaskiem i notorycznym kłamaniem można wpłynąć na rzeczywistość. Wielokrotne, w myśl zaleceń nazisty Goebelsa, powtarzane kłamstwa na temat przeszłości i sytuacji Polski, mogą jedynie przekonywać zwolenników opozycji. Tych, co są  niewolniczo przywiązani do polskojęzycznych mediów zagranicznych i nic nie wiedzą. Kłamstwa te mogą oddziaływać tylko na nich, niedoinformowanych i na opinię mediów zagranicznych, zwłaszcza niemieckich. Zresztą, czynione są one na wyraźne polecenie wrogich Polsce ośrodków zagranicznych. Jednak dzięki istnieniu niezależnych mediów w Polsce, kłamstwa te są wychwytywane i prostowane na bieżąco. Tak się stało z kłamstwami pseudonaukowego dzieła, pełnego fałszerstw i antypolskich oszczerstw. Tak jest z akcją „media bez wyboru”, w związku z projektem podatku od dochodów z reklam bogatych mediów. Dla Niemiec i posłusznej im opozycji, „zamachem na wolność mediów” jest odkupienie od koncernu medialnego polskiej prasy lokalnej. Zarówno Niemcy, jak i opozycja, boją się, że teraz te media nie będą powtarzały za niemiecką centralą i miejscową opozycją antypolskich oszczerstw i kłamstw. Stąd najnowszy „programowy” postulat opozycji – zlikwidowanie w Telewizji Polskiej programów informacyjnych – oczywiście „w obronie wolności mediów” ! Bo po co polskie programy informacyjne, jeżeli są niemieckie! Ten projekt i żądanie likwidacji ABW i IPN, mają na celu nie dopuszczenie do społeczeństwa wiedzy o rzeczywistej sytuacji w Polsce i na świecie oraz o politycznej i aferalnej przeszłości polityków opozycji i ich antypolskiej działalności na zlecenie obcych.
     Tylko zwolennicy opozycji mogą się nabrać na „obronę wolności mediów” przez tych, co w czasie swych rządów akceptowali cenzurę w Internecie, czyli „Acta 2”, usiłowali przemocą zamknąć usta mediom w sprawie afery taśmowej, grozili karami za „niepoprawną” pracę magisterską i utrudniali działalność mediom katolickim. Przy tej okazji humorystyczne wypowiedzi czołowych polityków opozycji wzbogaciły się o nowy tekst. Do „sześciu króli” i  „gdyby natura chciała, to by Mierzeję Wiślaną sama przekopała”,  „Powstanie Warszawskie wybuchło w 1989 r.” oraz „mięso, jaja i mleko źle wpływają na klimat”, doszło porównanie projektu podatku od reklam, do… Stanu Wojennego !!

         Wacław Leszczyński
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.