Bożena Ratter: Ruch polski i wrogie niemczyźnie dążenia
data:23 listopada 2020     Redaktor: Redakcja

"Jeżeli obca siła upomina naród, aby zapomniał własną narodowość - to nie jest to wypływem internationalizmu, lecz służy jedynie uwiecznianiu dominacji tej siły nad tym narodem" (Friedrich Engels).



NACZELNY PREZES     Poznań, 26 czerwca 1895 r.

6826/95 O. P.

Tajne!


Podług podanej w Dzień. Poznańskim nr. 133 z 12 czerwca r. b. wiadomości, przybędzie ze Lwowa większa wycieczka celem zwiedzenia tutejszej prowincjonalnej wystawy przemysłowej. Ze zwiedzeniem wystawy połączona ma być masowa wycieczka do Gniezna, Inowrocławia, Kruszwicy itd.

Że zamiar taki istnieje, potwierdza odezwa wychodzącej w Krakowie „Reformy” w numerze 139. „Reforma” pisze, że wystawę przemysłową w Poznaniu pozbawiono z rozmysłem, piętna polskości i że z tego powodu jest koniecznością podążyć tłumnie do Poznania, aby naocznie przekonać się o postępach polskiej pracy i uścisnąć dłoń naszych rodaków i zachęcić ich do obrony narodowych praw, zagwarantowanych nam traktatami.

Dalej wzywa się towarzystwa Sokołów, śpiewackie, kółka rolnicze udziałem w wycieczce dać dowód, jak żywo odczuwamy los naszych braci pozakordonowych.

Chociażby przyjazd galicyjskich Polaków miał mieć na celu jedynie zwiedzenie wystawy i przedsiębiorstw przemysłowych, nie jest wykluczonem, że dojdzie odruchowo do masowych polskich manifestacyj.

Proszę Pana zaopatrzeć podlegające mu władze policyjne w odpowiednie instrukcje i nakazać im ruchy wycieczkowiczów obserwować i przeciwstawiać się z całą stanowczością wszelkim zakusom masowych polskich demonstracyj, przyczem zwracam uwagę, że policji przysługuje prawo w obronie bezpieczeństwa spokoju i publicznego ładu każdego obcokrajowca wydalić z granic państwa.

v. Willamowitz.

Do P. Prezesa rejencji, rzeczywistego tajnego radcy rejencyjnego von Tiedemanna w Bydgoszczy.

Tłumaczenie z akt magistratu w Gnieźnie p. t. „Ruch polski i wrogie niemczyźnie dążenia”.

(Niepodległość, 1931 r.)



Już wtedy Niemcy za “obcokrajowca” uważali każdego rdzennego mieszkańca kraju, który bezprawnie zajęli i jako kolonię ograbili, a próbę obrony i zachowania tożsamości narodowej uznali za “wrogie niemczyźnie dążenia”.

Obecnie nasze dążenia do zachowanie tożsamości narodowej nazywają “wrogimi Unii Europejskiej dążeniami” a zwłaszcza “wrogimi lewackiej praworządności UE“.

Niemcy przyznają sobie prawo do obrony marksistowskiego spokoju Unii Europejskiej i zaopatrzywszy w odpowiednie instrukcje sprzedajne media i wychowanych przez nie bojówkarzy (świadomych lub nie, w czym uczestniczą)  nakazują przeciwstawiać się z całą stanowczością istnieniu niezależnej, suwerennej Polski.

Obecnie każdego obywatela kierującego się rozumem (wywodzącym się z wiary) a nie ideologią,  sprzeciwiającego się wynarodowieniu, uznają za “obcokrajowca UE “ i chcą go wydalić z granic jego państwa poprzez likwidację tego państwa.


W 1795 roku Niemcy uczynili z Rzeczypospolitej kolonię, ale jak wynika z niemieckiego donosu z 1895 r. , w ciągu 100 lat od zniewolenia Polski nasi dziadowie tożsamości narodowej nie utracili i dbali o jej zachowanie wbrew woli niemieckiego imperializmu, pamiętając o 900-letnim istnieniu państwa polskiego, który wniósł olbrzymi wkład w naukę, kulturę i historię świata.

Zawdzięczamy to wspaniałym intelektualnym elitom i mądremu narodowi, rozum i wiara uchroniła nas przed zachłyśnięciem się rasistowską ideologią dyskryminującą innych, odbierającą im wolność i suwerenność i dopuszczającą się ludobójstwa w imię “postępu”.

Świadomość tę mają wszyscy znający historię.


W 1895 roku jeszcze Niemcy nie dokonali na Polakach  ludobójstwa, ofiarą niemieckiej praworządności i postępu podczas 30-letniego kolonializmu w Afryce i na Zachodnim Pacyfiku były ludy Herero i Nama w Namibi. Tam testowali pierwsze obozy koncentracyjne i dopuścili się ludobójstwa (1904-1908).

Z hasłem  praworządności i postępu Niemcy wzniecili I Wojnę Światową, która pochłonęła 10 milionów ofiar.

Z hasłem  praworządności i postępu Niemcy wkroczyły 1 września 1939 roku do Polski: „Polacy mogą mieć tylko jednego pana a jest nim Niemiec. Dlatego należy wszystkich przedstawicieli polskiej inteligencji wytępić”. Niemcy w imię praworządności i postępu

6 milionów Polaków zagazowali.

Z hasłem praworządności i postępu „Polacy mogą mieć tylko jednego pana a jest nim UE” na ulice Warszawy wkraczają barbarzyńcy pod sztandarem Marty Lempart. Niestety, inteligencję nam Niemcy i marksiści spod sierpa i młota skutecznie wytępili. Nie ma już warszawiaków, którzy 1 sierpnia 1944 roku zbuntowali się imperialistycznym Niemcom i którzy dzisiaj stawiliby czoła kolejnej odsłonie imperialnej polityki Rzeszy.

Warszawę zamieszkują przybysze; po wojnie komuniści sprowadzeni ze wschodu i ci, co zasłużyli się w powiatowych kominternach zbrodniami na ocalałej z wojny inteligencji, a za dobrą robotę awansowali pracą i mieszkaniem w Warszawie,  ich potomkowie oraz rozumni przybyli za wiedzą i pracą, stygmatyzowani przez wyznawców marksistowskiej ideologii.

Dumna jestem z przynależności do narodu, który nie skompromitował się zbrodniczymi ideologiami z ludobójstwem i bogaceniem się zagrabionymi dobrami. Naród polski z 1050 letnią piękną historią  stał się największą ofiarą niemieckiego nazizmu, sowieckiego bolszewizmu, ukraińskiego nacjonalizmu o czym należy nas i  inne narody uczyć. Dlaczego Minister Edukacji, Szkolnictwa Wyższego, Kultury i Dziedzictwa Narodowego tego nie czyni, choć do tego zostało powołane i utrzymywane z naszych pieniędzy?

Wystarczyło jedno zdanie “polskość to nienormalność “ Donalda Tuska, by pozbawić młode pokolenie dumy z bycia dziedzicem wspaniałej historii.  Zapytajcie Niemca, Holendra, Anglika  kim jest - odpowie Niemcem, Holendrem, Anglikiem,  a nie Europejczykiem.

Bożena Ratter





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.