Piąta po południu
data:01 sierpnia 2020     Redaktor: GKut

 

 

Godzina 16:00

 Przytula moje dłonie do swoich drżących piersi.

W wiklinowym koszyku przy oknie płacze Marysia.

Stoję wyprostowany. Oto dowódcy żołnierskiego serca.

 

Godzina 16:15

Biała koszula pod szarą bluzą dziwnie niewinna.

„Jakbyś wybierał się do ślubu, nowożeńcu” – szepcze.

„Warszawa jest naszą żoną, siostrą i matką” – uśmiechamy się.

 

Godzina 16:30

 Drżę na myśl, że spełnia się złoty sen o godności.

Zaciskam dłoń na chłodnym metalu pistoletu.

Anna podaje mi lśniące jabłko. Kocham cię.

 

Godzina 16:45

Stawia znak krzyża na moim czole.

Biegnij – mówi. Z Bogiem.

Żegnaj – mówię.

                                                              Jerzy Binkowski

 

https://www.jerzy-binkowski.pl/

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.