Duchowe przygotowanie do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego - cz. 4
data:23 maja 2020     Redaktor: Anna

Testament Prymasa
„…żadnego programu nie zostawiam, dlatego że mój następca nie może być skrępowany programem. (…) Program w Polsce nie może być sztywny. Nasza stałość wyraża się w „Credo”, wyraża się w „Ojcze nasz” i w „Zdrowaś Maryja”, w Ślubach Jasnogórskich, w zawierzeniu, które Ojciec Święty uczynił na Jasnej Górze. A reszta jest płynna. Największą wartością jest wiara naszego ludu, jego przywiązanie do Kościoła, jego więź z Kościołem w Chrystusie i Jego Matce, w waszej wierze, w waszej gorącej miłości i w waszej niezwykłej apostolskiej gorliwości. Niczego się więcej nie oczekuje.

Kościół musi zostać tutaj gdzie jest. Bo bez jakiejś emfazy jest przedmurzem chrześcijaństwa. Kościół stąd pójdzie na Wschód. (…) Polska na południu będzie zawsze mocna, niezachwiana, Polska na północy i zachodzie wymaga ciągłego podtrzymywania na duchu tych, którzy w dziejach najwięcej ucierpieli przez najazdy szwedzkie, krzyżackie i germańskie. O wschodzie nie mówię, bo wschód jest otwarty dla Kościoła w Polsce, do zdobycia, cały.” (Do członków Rady Głównej Episkopatu Polski, Warszawa, 22 maja 1981).
 
4 kwietnia 2005r. wieczorem plac Piłsudskiego przygotowuje się na następny dzień, do żałobnej Mszy Świętej po śmierci Jana Pawła II. Jak ustawić krzesła do wielkiej celebry, gdy wokół morze płonących zniczy? Strażnik miejski wpada na pomysł: „Ludzie, weźcie te znicze, postawcie pod Piłsudskiego, zanieście pod pomniki!” Obecni realizują to wezwanie. Od ołtarza idzie spontaniczna procesja. Każdy niesie znicz. Część z nich otrzymuje Marszałek, część kard. Stefan Wyszyński zadumany na pomniku po drugiej stronie Krakowskiego Przedmieścia. W ten sposób Jan Paweł II z nieba zainspirował oddanie hołdu Prymasowi.
 
28 maja 1981r. w poranek uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego Stefan kard. Wyszyński narodził się dla nieba. Odszedł? Zakończył ziemską drogę, by pozostać na zawsze. Odszedł pasterz wielki przez swoją wytrwałość, przez heroiczne zaufanie Bogu i całkowite zawierzenie Matce Najświętszej, wielki miłością do Narodu i Kościoła. Na dwa tygodnie przed śmiercią mówił, że nie pisze testamentu pastoralnego, gdyż czasy, które przyjdą będą wymagały nowych mocy i świateł. Umierający Prymas był pewien, że Bóg je da w swoim czasie. Żegnały Go rzesze stojące w wielogodzinnej kolejce do kościoła seminaryjnego, gdzie wystawiono trumnę. Płakało niebo nad Warszawą. A w dniu pogrzebu lud wypełnił plac, jeszcze wówczas, Zwycięstwa i Krakowskie Przedmieście aż do katedry.
 
Przez 33 lata przewodził Kościołowi w Polsce. Pełnię kapłaństwa, konsekrację biskupią ks. Stefan Wyszyński otrzymał 12 maja 1946r., w uroczystość Matki Bożej Łaskawej z rąk kard. Hlonda. Dwa lata później został jego następcą. U kresu życia, 20 maja 1981r. mógł powiedzieć do Matki Najświętszej: „Jestem świadom Twojego spokoju patrzenia w głęboką przyszłość Kościoła w Polsce”. Prosił Ją wówczas, by nie zginął nikt z tych, których Kościół w Polsce otrzymał. Dlatego zadecydował, że wędrówka Maryi w kopii Jasnogórskiego Obrazu ma trwać. Wraz z tą pielgrzymką dosięga nas wciąż to błogosławieństwo, którym Prymas Wyszyński w Imię Boga w Trójcy Jedynego ogarniał swój naród z Jasnej Góry, spod kolumny Zygmunta na zakończenie procesji Bożego Ciała, zawsze i tuż przed śmiercią.
Prymas wyrażał gotowość służby Kościołowi zawsze, jeżeli Bóg tego chce. W Jego słowach i czynach posługa oraz miłość wobec Kościoła i Ojczyzny łączyły się w jedno. Uważał, że Kościół musi być obecny we wszystkich, także trudnych sytuacjach Narodu. Z tą obecnością i odpowiedzialnością wiązał podejmowanie zadań opuszczonych, choć peryferyjnych dla podstawowego, apostolskiego posłannictwa. Dlatego np. ze szczególną troską wołał o to, by nie oddawać ziemi, o to, by nie wyludniać Ojczyzny. Polska ziemia nie może być pustynią, ma dawać chleb. Odpowiedzialność za obsłużenie ziemi umieszczał w kolejności obowiązków Narodu po uznaniu i umiłowaniu Boga i uszanowaniu człowieka.
Kościół musi zostać tutaj gdzie jest. Bo bez jakiejś emfazy jest przedmurzem chrześcijaństwa. Kościół stąd pójdzie na Wschód. (…) Polska na południu będzie zawsze mocna, niezachwiana, Polska na północy i zachodzie wymaga ciągłego podtrzymywania na duchu tych, którzy w dziejach najwięcej ucierpieli przez najazdy szwedzkie, krzyżackie i germańskie. O wschodzie nie mówię, bo wschód jest otwarty dla Kościoła w Polsce, do zdobycia, cały.” (Do członków Rady Głównej Episkopatu Polski, Warszawa, 22 maja 1981).
Kościół musi zostać tutaj gdzie jest. Bo bez jakiejś emfazy jest przedmurzem chrześcijaństwa. Kościół stąd pójdzie na Wschód. (…) Polska na południu będzie zawsze mocna, niezachwiana, Polska na północy i zachodzie wymaga ciągłego podtrzymywania na duchu tych, którzy w dziejach najwięcej ucierpieli przez najazdy szwedzkie, krzyżackie i germańskie. O wschodzie nie mówię, bo wschód jest otwarty dla Kościoła w Polsce, do zdobycia, cały.” (Do członków Rady Głównej Episkopatu Polski, Warszawa, 22 maja 1981).
Ojcowska troska o człowieka Stefana Wyszyńskiego kształtowała się wśród doświadczeń opiekuna chrześcijańskich związków zawodowych w przedwojennym Włocławku. Jako kapelan AK towarzyszył powstańcom w najbardziej dramatycznych momentach cierpienia i przygotowania na śmierć. Już jako Prymas mówił, że największą wartością na świecie był jest i pozostanie człowiek, istota rozumna, miłująca, a więc wolna. Nauczał tak, że wierni odchodzili pocieszeni, z podniesioną głową. Mieszkańcom stolicy przypominał, że ich miasto jest nieujarzmione. Wśród praw człowieka na pierwszym miejscu wskazywał prawo do Boga. To prawo właśnie jest nieujarzmione. Dlatego daremną jest rzeczą walczyć z wiarą Narodu i jego pragnieniem wyznawania Boga. 1 czerwca 1980 r. przewidywał, że nastąpi „wielki głód Boga”. Pragnął wydobycia Polski z kryzysu moralnego, by ocalić człowieka; istotę wolną, rozumną i żyjącą wiecznie. Wiedział, że nastanie „plemienia nowych ludzi” wymaga długotrwałego wysiłku. Ten trud jest potrzebny nadal. Mamy pozostawioną wskazówkę Prymasa, że człowiek jest na właściwej drodze, gdy idzie za Maryją (5. 08. 1974) i Jego błogosławieństwo, zwłaszcza dla rodzin i dzieci, aby otrzymały wychowanie sprzyjające rozwojowi człowieczeństwa.
To już 39 lat oczekiwania na beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego. Przez te lata kiełkował, jakby w ukryciu, Jego siew myśli i dobra dla następnych pokoleń. Ten, który „zostawił żagiew”, czuwał nad nami z nieba, byśmy umieli przyjmować nowe światła. Prymas Tysiąclecia przygotował naród na nowe millenium, na co najmniej tysiąc lat. Jego mądrość i odwaga niech nam wysłuży to, byśmy umieli przyjąć Boże dary mądrości i odwagi. „Był człowiekiem wolnym i uczył nas prawdziwej wolności”, powiedział o Prymasie św. Jan Paweł II (16.06.1983). To Chrystus obdarza wolnością i działa przez człowieka, który Go przyjął. Ktokolwiek poczuje się zagrożony w swojej wolności, może się zwrócić do błogosławionego Stefana. Błogosławiony niech będzie darem i błogosławieństwem dla Polski, a ufamy, że także i dla świata.
MODLITWA
„Dziękuję Bożej Opatrzności za to, że w trudnym okresie naszych dziejów, po drugiej wojnie światowej, na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia — dała nam tego Prymasa, tego Męża Bożego, tego miłośnika Jasnogórskiej Bogarodzicy, tego nieustraszonego Sługę Kościoła i Ojczyzny.
Dzisiaj razem z Wami, przy Jego grobie, w sercu Warszawy, dziękuję Trójcy Przenajświętszej za tę wielką prymasowską służbę Kardynała Stefana Wyszyńskiego, prosząc, aby owoce jej trwały nadal w sercach ludzi na całej ziemi ojczystej.
Dziękujemy dziś Trójcy Przenajświętszej za to ewangeliczne, paschalne dziedzictwo Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który pod krzyżem Chrystusa stawał zawsze razem z Maryją. «Wszystko postawiłem na Maryję».
Dziękując Trójcy Przenajświętszej za wielką posługę Prymasa Tysiąclecia, prosimy Króla wieków, aby nic nie zniszczyło tego głębokiego fundamentu, jaki dane Mu było założyć w duszy Ludu Bożego na całej polskiej ziemi” (Jan Paweł II, Warszawa, 16.06. 1983).
Iza S.
 
Zdjęcia kupione na Miodowej w 1981 r. Autor nieznany.
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.