Janusz Andryszak: Czy konwersja OFE zahamuje upowszechnianie kapitałowych programów emerytalnych?
data:28 lutego 2020     Redaktor: Anna

Publikujemy artykuł Janusza Andryszaka dotyczący ryzyka dla kapitałowych planów emerytalnych braku akceptacji społecznej dla przekształcenia OFE w IKE z opłatą przekształceniową, wyrażoną wyborem przekierowania środków z OFE do ZUS.

Czy konwersja OFE zmniejszy uczestnictwo w kapitałowych planach emerytalnych?
 
Procedowany w parlamencie rządowy projekt ustawy dotyczącej przeniesienia środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE), który zakładając domyślną akceptację uczestników programu do tej zmiany, pozwala również osobom partycypującym w obowiązkowym niegdyś programie, na zgłoszenie od czerwca 2020 r. przez okres dwóch miesięcy, swojej decyzji o przekazaniu zebranych środków do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Konwersja OFE w IKE pomniejszy zebrane środki o stanowiącą 15 % salda opłatę przekształceniową, której pobranie spowoduje zwolnienie z podatku dochodowego wypłacanych środków w wieku emerytalnym, podczas gdy będzie on wtedy pobierany od świadczeń emerytalnych z ZUS. Zasadne jest więc rozważyć, jak świadomy wybór prawie 16 mln uczestników OFE może wpłynąć na system emerytalny i czy alternatywa którą przedstawiono nie wymaga rozszerzenia także o inne rozwiązania.
 
Program OFE był mocno propagowanym elementem reformy emerytalnej wprowadzanej od 1999 r. której drugą, mniej popularyzowaną częścią, była zmiana sposobu wyliczania przez ZUS wysokości emerytur, z dotychczasowej metody zdefiniowanego świadczenia, na nową metodę zdefiniowanej skłdki. Pierwszy element reformy nie tylko nie przyniósł uczestnikom zapowiadanych wysokich świadczeń pozwalających na egzotyczne wakacje, lecz zmniejszając napływ składek do ZUS, którymi finansowano OFE, zwiększał deficyt państwowego systemu emerytalnego, który, będąc dofinansowany z budżetu, powiększał w efekcie zadłużenie Skarbu Państwa. Drugi element tej reformy, uzależniając wysokość świadczeń emerytalnych z ZUS, wyłącznie od wpłaconych składek, z których przekazana do OFE część nie mogła już tego świadczenia powiększać, powodował zmniejszanie się wysokości emerytur, w relacji do otrzymywanego dotychczas wynagrodzenia za pracę.
 
W związku z tym, że beneficjentami OFE były wyłącznie instytucje finansowe, które ten program prowadziły, należy zaznaczyć, że zarówno zmniejszanie prowizji tych instytucji, ograniczanie wysokości składek do programu, likwidacja jego części obligacyjnej, wraz z wprowadzeniem dobrowolności uczestnictwa, były działaniami słusznymi, wobec błędu wdrożenia programu, który nie został zastosowany w żadnym kraju wysoko rozwiniętym. Dlatego też dziwić może, dlaczego kwestia odpowiedzialności za wprowadzenie tego, tak niekorzystnego, programu nie jest podnoszona, chociaż wielu parlamentarzystów, którzy ten program wówczas popierali, nadal jest aktywnych, oponując przeciw jego likwidacji.
 
Procedowany projekt konwersji pozostałej części OFE jest więc uzasadniony, gdyż tylko około 15 % pierwotnych uczestników tego programu zasila teraz składkami swoje konta, przy czym ogólna wartość tych składek jest mniejsza od sumy środków transferowanych z OFE do ZUS, dla osób, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego brakuje mniej niż 10 lat. Stan taki niekorzystnie wpływa na rynek kapitałowy, czego efektem jest stagnacja indeksów na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, trwająca już od wielu lat. Obserwując zmienność światowych rynków kapitałowych, nie można jednak wykluczyć, że przekształcenie OFE w IKE, obarczone opłatą przekształceniową w wysokości 15 % zebranych środków, pomimo zwolnienia z opodatkowania przy wypłacie, może narazić uczestników programu, zarówno na spadek wartości posiadanych funduszy kapitałowych, jak i na nadmierne obciążenie ich daniną na rzecz państwa, pobieraną podczas konwersji.
 
Pobranie opłaty przekształceniowej w wysokości 15 % wartości funduszy posiadanych w OFE, zwalniać będzie z podatku dochodowego wypłacane z IKE w wieku emerytalnym oszczędności. Uwzględniając obecne stawki tego podatku w wysokości 17 % oraz 32 %, wniesienie opłaty przekształceniowej, może wydawać się atrakcyjne, a zakładając wzrost cen akcji na GPW, realne obciążenie daninami tych środków może być jeszcze mniejsze. Jednakże w sytuacji spadków wartości akcji realna stopa opodatkowania wzrośnie. Jeżeli przykładowo po pobraniu opłaty przekształceniowej wartość akcji wchodzących w skład funduszu spadnie o 50 %, to realna stopa wniesionej uprzednio opłaty przekształceniowej wyniesie ponad 35 %. Ryzyko wystąpienia strat z inwestycji przekształcanego programu, wynika również z tego, że opłata za konwersję nie będzie redukować portfela akcyjnego OFE, który obecnie stanowi 75 % środków, lecz będzie pobrana z funduszy o mniejszym ryzyku inwestycyjnym, powodując, że przekształcone w IKE środki będą jeszcze bardziej wyeksponowane na zmienność indeksów GPW, w tym na zaistnienie długotrwałej bessy.
 
Ryzyko to najlepiej obrazuje przykład giełdy w Japonii, gdzie wskaźnik NIKKEI stracił w ciągu ostatnich 30 lat około 30 % swojej wartości. Wystąpienie tak długotrwałej bessy, jest dla funduszy emerytalnych wyniszczające, gdyż uprawnione do wypłacania środków osoby w wieku emerytalnym nie mogą ciągle odkładać terminu rozpoczęcia tych wypłat, w oczekiwaniu wystąpienia na giełdzie następnej hossy, gdyż uwzględniając swój wiek, prognozowaną długość życia, jak i nagłe potrzeby wynikające z indywidualnych sytuacji, muszą podejmować środki, tracąc na uczestnictwie w kapitałowym planie emerytalnym.
 
W przypadku wystąpienia długotrwałej bessy na GPW, osoby uprawnione do wypłacenia środków z przekształconego OFE w IKE stracą więc podwójnie, gdyż wartość funduszy które posiadali spadnie, a kwota opłaty przekształceniowej, pobrana od wartości wyższej, na którą w czasie konwersji wycenione były fundusze, stanowić będzie podczas wypłaty środków większy odsetek w relacji do aktualnego salda, niż 15 % dawnej jego wartości. Zauważając, że indeks WIG 20 przez ostatnie 10 lat nie wykazywał wzrostu, lecz dużą podatność na spadki wynikające z zewnętrznych zdarzeń, scenariusz taki jest możliwy.
 
W celu ograniczenia nagłej nadpodaży akcji podczas przekształcenia OFE w IKE, która spowodowałaby spadek indeksów na GPW, wprowadzono roczny limit redukcji udziału akcji w przekształcanych funduszach, wynoszący 2,5 % ich wartości. Limit został jednak ustalony przy założeniu, że około 80 % uczestników OFE zachowa się biernie i zostanie domyślnie przypisana do IKE. Rezygnacja 60 % pracowników dużych przedsiębiorstw z uczestnictwa w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK), pozwala przypuszczać, że podobny odsetek uczestników OFE zrezygnuje z oszczędzania w IKE, wybierając ZUS. Wówczas limit redukcji udziału akcji nie zahamuje ich nadpodaży oraz spadku wartości.
 
Biorąc pod uwage ryzyko zaistnienia bessy na GPW w następstwie skierowania środków do ZUS przez większą część uczestników OFE, byłoby wskazane uwzględnienie podczas przekształcenia OFE, opcji skierowania środków na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), bez pobierania opłat za to przekształcenie, lecz z opodatkowaniem ich przy wypłacie po osiągnięciu wieku emerytalnego, analogicznie jak emerytur z ZUS. Środki na OFE były częścią obowiązkowych składek emerytalnych kierowanych do ZUS i pobieranych z wynagrodzeń pracowników przed ich opodatkowaniem, co powoduje, że świadczenia z ZUS stanowią dochód podlegający podatkowi. Opodatkowanie środków z OFE przy ich wypłacaniu jest więc uzasadnione i powinno być kontynuowane także po konwersji, redukując daninę dla państwa, przy wypłacie środków podczas bessy na GPW.
 
W moim artykule z maja 2019 r. pod tytułem: Czy opłaty za przekształcenie OFE oraz dopłaty państwa do PPK są zasadne? wykazałem celowość likwidacji dopłat państwa do PPK, jak też opłaty przekształceniowej OFE w IKE, sugrując przniesienie w równych częściach zebranych w OFE środków na konta IKZE, jak i do ZUS, co chroniłoby GPW przed bessą, w następstwie dużej skali rezygnacji z IKE i wyboru ZUS. Dopłaty państwa do PPK nie zwiększyły uczestnictwa w tym planie, świadcząc o słuszności mojej sugestii.
 
Skoro około 60 % pracowników przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 osób, nie było zainteresowanych uczestnictwem w PPK, pomimo dopłat pracodawców i państwa, to na pewno większy odsetek uczestników OFE zrezygnuje z konwersji swojego konta w IKE, obciążonej opłatą przekształceniową i przeniosą środki do ZUS. Małe uczestnictwo w PPK wynika także z niewykorzystania przy tworzeniu programu wzorca planu 401(k), o czym pisałem w moim artykule z grudnia 2017 r. pod tytułem: Dlaczego tworząc PPK nie wykorzystano wzorca 401(k) powtarzając błędy OFE? w którym wskazując zalety amerykańskiego planu wykazałem wady PPK. Brak korekt w PPK na wzór 401(k) będzie redukować uczestnictwo pracowników średnich przedsiębiorstw, którzy włączeni zostaną do planu w 2020 r. oraz pracowników małych firm i sfery budżetowej w roku następnym.
 
Przekazane do ZUS środki z OFE przejęte będą przez Fundusz Rezerwy Demograficznej, podlegający Polskiemu Funduszowi Rozwoju. Portfel inwestycyjny FRD ograniczy limit akcji, który nie będzie mógł przewyższać 30 % całości środków. Spowoduje to sprzedaż przez ZUS części przejętych akcji, zwiększając ich nadpodaż, czego następstwem będzie spadek ich cen, co może zainicjować bessę na GPW, której skala bądzie tym większa, im więcej uczestników OFE przekaże swoje środki do ZUS. Wartość istniejących PPK, IKE oraz IKZE ulegnie wtedy redukcji zniechęcając do uczestnictwa w kapitałowych planach.
 
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 listopada 2015 r. uznający środki zebrane w OFE jako publiczne, pozwala ustawodawcy w dowolnej proporcji kierować te środki do ZUS, albo na prywatne emerytalne konta kapitałowe. Przeniesienie środków na prywatne konta jest ich uwłaszczeniem. Ustawodawca może więc skierować połowę środków do ZUS, a druga część zamienić w rachunki kapitałowe, pozwalając uczestnikom OFE wybrać czy przekształcone będą w IKE za oplatą, lub czy zamienione zostaną w IKZE, bez tej opłaty, lecz z podlegającymi podatkowi dochodowemu wypłatami dokonanymi na emeryturze.
 
Spadki na światowych giełdach wykazują realne ryzyko dla uczestnictwa w kapitałowych programach, więc brak alternatywnego kapitałowego planu do konwersji z opłatą OFE w IKE, zwiększy skale rezygnacji z tej oferty i kierowania środków do ZUS. Efektem tych zachowań może być długotrwała bessa na GPW i wzrost nieufności do inwestowania na rynku kapitałowym, o czym świadczy skala rezygnacji z uczestnictwa w PPK. Konieczne jest więc poszerzenie oferty inwestycyjnej dla przekształcanego OFE, oraz skorygowanie planów PPK z wykorzystaniem wzorca amerykańskich planów 401(k).
Janusz Andryszak
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.