Świat Polskich Wazów - Przestrzeń - Ludzie - Sztuka
data:04 stycznia 2020     Redaktor: GKut

Anna Nowik o niezwykłej wystawie w Zamku Królewskim

Porwanie Europy oraz Pieczęć Wazów

" To kolosalne wydarzenie muzealne, które wieńczy Rok Wazowski. To także pierwsza wystawa, która pokazuje całokształt dokonań państwa pod rządami trzech władców: Zygmunta III Wazy, Władysława IV i Jana Kazimierza" - prof. dr Jan W. Falkowski dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie - Muzeum

Wystawa czynna będzie tylko do 14 stycznia 2020 roku!

Wystawa zorganizowana w Zamku Królewskim w Warszawie z okazji 400 rocznicy ukończenia rozbudowy rezydencji królewskiej, którą rozpoczął Zygmunt III. Dzięki temu zamek stał się centrum życia politycznego i kulturalnego oraz wspaniałym dworem królewskim . Cały rok 2019 był dedykowany Wazom i ich wielkim zasługom na polu propagowania literatury, sztuki, muzyki, architektury i wielu innych dziedzin życia. Polska rozkwitała za sprawą mecenatu Wazów. Na wystawie zaprezentowano szereg wspaniałych płócien, ksiąg, strojów liturgicznych, oręża, medali, miniatur portretowych z wosku, bardzo kruchych i delikatnych. Ich detale można podziwiać korzystając z lupy. Osobną salę poświęcono sztuce funeralnej ( np. szkice i projekty na pogrzeb króla Władysława IV).

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


Warto zwrócić uwagę na obraz "Porwanie Europy" pędzla Guido Reni czy batalistyczny obraz " Bitwa pod Kircholmem" - Pietera Snayersa zamówiony przez Zygmunta III w 1619 roku czy portret Zygmunta III pędzla Rubensa.
Po 350 latach powraca do Zamku obraz "Panorama Warszawy" Chrystiana Melicha. Na wystawie zwiedzającym towarzyszy bardzo subtelnie muzyka z epoki Wazów.
Kolekcja zaistniała, choć na krótko, dzięki współpracy z wieloma muzeami krajowymi i zagranicznymi. Na wystawie prezentowane są również dzieła wypożyczone z prywatnych kolekcji.
Dodatkowo, na zakończenie zwiedzania można obejrzeć kilka krótkich filmów. Dwa są dokumentalne. Jeden prezentuje zabytki z XVII wieku, które aktualnie znajdują się czy to na Litwie czy na terenie Ukrainy a także w polskich miastach począwszy od Gdańska po Kazimierz Dolny, Sandomierz i Kraków. A drugi film prezentuje kolekcję wazowskich reliktów architektonicznych wydobytych z dna Wisły w latach 2011 - 2015 . Są to fragmenty łupów szwedzkich, które najeźdźcy utracili w nurtach rzeki chcąc je wywieźć z Polski na łodziach do Szwecji. Trzeci film to animacja ukazująca dynamiczny rozwój miasta i Zamku Królewskiego w Warszawie aż do "potopu szwedzkiego". Wtedy to Szwedzi ograbili stolicę ze wszystkich dóbr kultury kradnąc wszystko co się da - nawet fragmenty elewacji pałaców. Nie mieli szacunku dla kościołów - też je grabili, a miasto podpalili. Okrutnie obchodzili się z mieszkańcami, dopuszczali się gwałtów na kobietach. Ten film utkwił mi w pamięci.

Po obejrzeniu wystawy nasuwa się głęboka refleksja - jak wielkim i wspaniałym krajem mogła by być Polska gdyby nie "potopy" szwedzkie, sowieckie i niemieckie, które grabiły nasze dobra narodowe. Ciągle musimy odbudowywać naszą Ojczyznę. A nasze " srebra rodowe" do tej pory są w muzeach Szwecji, Niemiec, Austrii czy Francji.
Czy taka praworządna i "europejska" Europa nie powinna oddać nam zagrabionych dóbr?

Anna Nowik

dziennikarz Solidarni2010


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.