Sztukę tę wielokrotnie grały teatry amatorskie, ale po raz pierwszy znalazł się mecenas (TVP) oraz odważny i mądry reżyser, który zorganizował zespół profesjonalistów, który podarował widzom „antyczną tragedię”.
Scenariusz telewizyjny i reżyseria: Jacek Raginis-Królikiewicz
Zdjęcia: Przemysław Niczyporuk
Scenografia: Marcin Buśko
Kostiumy: Izabela Stronias
Muzyka: Marcin Szczyciński, Stanisław Szczyciński
Montaż: Szymon Sabarański
Obsada: Radosław Pazura (Przeor), Rafał Gąsowski (Born), Jan Marczewski (Emanuel Blatt), Natalia Rybicka (Julia Chomin), Daniel Olbrychski (Konspirator), Zbigniew Moskal, Marek Nędza, Michał Barczak, Przemysław Dakowicz (Ojcowie zakonni), śpiewacy zespołu Bornus Consort: Marcin Bornus-Szczyciński, Robert Pożarski, Robert Lawaty, Mirosław Borczyński, Stanisław Szczyciński, Paweł Szczyciński (Ojcowie zakonni), Krzysztof Szczerba (Furtian), Bartosz Warwas, Piotr Kococik (Esesmani) i inni.
W miniony poniedziałkowy wieczór sztuka Brandstaettera, dramaturgia spektaklu, mistrzostwo aktorskie i wszystkie pomocnicze elementy artystyczne, które zintegrowały spektakl (muzyka, psalmodie, stylizowany zaśpiew modlitewny – kadysz , wnętrza klasztoru w Wąchocku i jego widok z lotu ptaka, itd. itp.), stały się jednym z największych, olśniewających wydarzeń artystycznych Teatru Telewizji Polskiej.
DZIEŃ GNIEWU - to tragedia najgłębszej samotności. Cokolwiek uczyni człowiek, aby uniknąć śmierci, wszystko może zamieniać się w przebiegu życia (i akcji teatralnej) w rzeczywistość, koszmar, którego pragnie uniknąć.
Mistrzostwo Brandstaettera, reżysera, aktorów, muzyka, zdjęcia, praca zespołu technicznego – uczyniły wydarzenie wiarygodnym, wzruszającym, wstrząsającym. Próbując wyobrazić samego siebie w podobnym kontekście egzystencjalnym, przeżywałem lęk, niedowierzenie i głęboki ból. Ludzka pazerność, ekscytacja bezwzględną władzą, rozwydrzenie, brak moralnych hamulców, ale także pokora modlitwy i pragnienie zawierzenia Bogu, kruszą się jak przysłowiowy domek z kart. Skończyło się „trzęsieniem ziemi”. Pozostaje szok, gdy dostrzega się, że NIC od nas zależy, że jesteśmy w ramionach FATUM.
Sztuka spełnia wszystkie reguły tragedii greckiej. Fatum ciąży nad człowiekiem, który nie uniknie swego losu - czego klasycznym przykładem jest Edyp czy Antygona Sofoklesa.
Zauważmy jednak, że sprawności intelektualnej widza poddana została do analizy różnica między tragedią a dramatem. Katolik przyjmujący „fatum” zaprzeczyłby swej wierze w Boga – Ojca Wszechmogącego. Katolik nie może używać słowa „tragedia”, jako miary swej niezgody na doświadczenia, które wypełniają jego życie. Dopiero wtedy sens DNIA GNIEWU i podstawowe wartości, z którymi trzeba się zderzyć, staje się najprawdziwszym dramatem, przed którym stanął żyd-katolik i każdy katolik próbujący przybliżyć się do Tajemnicy Boga Miłości, Boga Sprawiedliwości, Boga Miłosierdzia.
Potężne zadania dla rozumu wierzącego Bogu – człowieka.
Jerzy Binkowski
PS.
Mnie zachwyciła grą aktorską Natalia Rybicka – „Ladacznica”. Na tle mistrzowskiej gry postaci mężczyzn: „Żyda”, „Niemca”, „Przeora”, jej gra kobiety zagubionej w pogoni za „kobiecością”, rozszarpała moje serce.
Natomiast Reżyser wspiął się na szczyt maestrii, finezji i metafizyki, gdy fotografował twarz „Niemca” po śmierci. Była to twarz człowieka z szeroko otwartymi oczyma, jakby dostrzegał twarz Boga.
Dies irae, dies illa,
Quantus tremor est futurus,
Tuba, mirum spargens sonum
Mors stupebit et natura,
Liber scriptus proferetur,
Iudex ergo cum sedebit,
Quid sum miser tunc dicturus?
Rex tremendae maiestatis,
Recordare, Iesu pie,
Quaerens me, sedisti lassus:
Iuste iudex ultionis,
Ingemisco, tamquam reus:
Qui Mariam absolvisti,
Preces meae non sunt dignae:
Inter oves locum praesta,
Confutatis maledictis,
Oro supplex et acclinis,
Lacrimosa dies illa,
Huic ergo parce, Deus. | W gniewu dzień, w tę pomsty chwilę,
Jakiż będzie płacz i łkanie,
Trąba groźnym zabrzmi tonem
Śmierć z naturą się zadziwi,
Księgi się otworzą karty,
Kiedy sędzia więc zasiędzie,
Cóż mam, nędzarz, ku obronie,
Panie w grozie swej bezmierny,
Racz pamiętać, Jezu drogi,
Długoś szukał mnie znużony,
Sędzio pomsty sprawiedliwy,
Jęcząc, pomnąc win bezdroże,
Ty coś Marii grzech wybaczył
Choć niegodne me błaganie,
Daj mi mieszkać w owiec gronie,
Gdy uśmierzysz potępionych,
Błagam kornie bijąc czołem,
O dniu jęku, o dniu szlochu,
Oszczędź go, o dobry Boże,
|
Jerzy Binkowski – Urodził się w 1949r. w Gdyni. Ukończył studia filozoficzno-psychologiczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dyplomem reżyserskim ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pracował głównie z młodzieżą – poradnictwo i teatr. Mieszka od 40 lat w Białymstoku. Należy do warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wydał między innymi: „Głosy z pustyni”, „Na drugą stronę białych brzóz”,, W drodze z Damaszku”, „Wygnanie Boga”, „To nieba odblask poraził człowieka”, "Złoty ciężar snu"(2018). Jest autorem libretta do "Kantaty Przemienienia" oraz "Totus Tuus- całyM Twój". Strona domowa: |
Omawiany spektakl można obejrzeć tutaj: