Marek Baterowicz: Chwila refleksji
data:28 września 2019     Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać....

 

Bodaj chwilę refleksji poświęćmy naszej Ojczyźnie przed bliskimi już wyborami. Ojczyźnie, której wygrażają PO-myleńcy z Platformy Oligarchów (nigdy Obywateli!) i targowiczanie z innych partii (Targowica Totalna!), a właściwie partyjek już „kanapowych”, walczących o próg 5%procentowy. Ta przedwyborcza mozaika jest głęboko myląca, bo w tych wyborach idzie o sprawę o wiele poważniejszą niż różnice w programach (czy raczej „programach”), idzie o ocalenie szans na odbudowę Polski z chaosu korupcji i gruzu, pozostawionego po epoce PRL-u, a jest tego tyle, że i dzisiaj jeszcze z wielu stron Kraju straszą peerelczycy ( np. grupka ex-prezeski Gersdorf z SN, niejaki Igor Tuleja czy prezydenci kilku miast) i wyklinają na Polaków, a zatem i na rząd PiS-u, który od kilku lat usiłuje ocalić tradycje Polski Tysiącletniej, dokonać reformy Państwa w duchu prawdziwej demokracji, a nie „demokratury”, którą peerelczycy narzucili Polakom przy okrągłym stole. Po tym propagandowym spektaklu  wielu Polaków, niestety, myślało, że to jedyna droga do transformacji. Tymczasem zamiast transformacji zaaplikowano nam powtórkę peerelowskich standardów, a na świecznikach kopcili byli Tajni Współpracownicy, czasem w rządach, a nawet jako prezydenci RP. Udaremniono próby lustracji, a sądy uniewinniały oczywistych TW ( mimo istniejących dowodów), zatem z desperacji Bronisław Wildstein ujawnił listę agentów i osób inwigilowanych, za co tzw. III RP w r.2005 wyrzuciła go z redakcji „Rzeczypospolitej”. Elity tzw. IIIRP ( de facto PRL-bis) robiły wszystko, aby było tak jak było. Niestety, sporo ludzi upajało się bylejakością tej politycznej hybrydy, nazwanej na wyrost III RP. I niestety, wielu obywatelom jakoś nie przeszkadzała korupcja, odziedziczona z czasów PRL-u. Ci obywatele (plus hejterzy wszelkiej maści) to żelazny elektorat PO, partii Oligarchów, dla których korupcja jest niezbędnym warunkiem egzystencji i ich fortun. Zdumiewa i to, że w 30 lat po zw. upadku komunizmu w publicznej przestrzeni działają stare kreatury z PRL-u jak Kwaśniewski, Miller, Czarzasty albo Cimoszewicz, a niektóre z nich dostały się do parlamentu UE – na plecach Schetyny, innego dziwoląga-gbura, który zuchwałością swych kłamliwych insynuacji chciałby przebić innych „polityków” o-PO-zycji! Takich błaznów jak Neumann, Nitras czy Kosiniak-Kamysz z Kukizem! Gruchają też takie „gołębice pokoju” jak Lubnauer, Kidawa-Błońska, Środa czy Wielgus, skarżąca się w Watykanie na ...polski Kościół! A oszuści z SLD dalej stroją się w piórka orła bez korony! PZPR ( potem SLD ) należało zdelegalizować po 1989 ! Na polu paranoicznych inwektyw rywalizuje z nimi też Lech Wałęsa, matuzalem z peerelowskich służb.  Dlaczego ci ludzie nienawidzą Polski ? Odpowiedź jest prosta: bo są peerelczykami! Pozwala ich rozpoznać i to, że noszą często koszulki z napisem „konstytucja”, a że ową „konstytucję” wysmażono pod nadzorem super-komucha Kwaśniewskiego ( innego matuzalema PZPR i TW Alka ) sprawa jest jasna: ludzie ci są kibicami ex-komuny i jako niepoprawni peerelczycy nadają się tylko na śmietnik Historii, bo są grabarzami Polski! To elektorat zatruwający Polskę. Byli członkowie PZPR nie nadają się do odbudowy Polski, z tych klocków innej epoki nie da się wznieść instytucji III RP. I niech się trzymają daleko od SLD!

       Najwyższy czas, by wszyscy Polacy zrozumieli ( może nawet i mniej zajadli peerelczycy), że w tych wyborach chodzi o ratowanie Polski, zdemolowanej po roku 1945 przez komunistów i wielu „dobermanów” w sojuszu z Sowietami i przenicowanej na PRL! Ta bylejakość „polskości” w wersji peerelowskiej to były tylko śpiewanki z zespołów ludowych, np. „Mazowsza”, a prawdziwą polskość reżim grzebał wraz z ciałami żołnierzy Niezłomnych w bezimiennych mogiłach! Kokietowano nas folklorem, a mordowano patriotów, żołnierzy wyklętych, także księży! W 1989 Kiszczak, Jaruzelski i Michnik ocalili te peerelowskie elity zbrodniarzy  przy okrągłym stole, było to super-oszustwo epoki! A dzisiaj kokietują „konstytucją”, którą oni sami łamali przez pół wieku. I wspierają ich „łże-elity” z Brukseli na czele z Tuskiem i Bonim, zapiekłymi wrogami Polski!! Tylko Prawo i Sprawiedliwość ma receptę na odnowę polskiego państwa i misję ocalenia Tysiącletniej Polski. Kto tego nie widzi jest ślepy, albo zmanipulowany przez wrogów naszej Ojczyzny. I dlatego - każdy głos oddany na inną partię niż PiS - jest dzisiaj głosem przeciwko Polsce!

 Marek Baterowicz

 

 

Od redakcji:

Zachęcamy do nabycia wydanej przez nasze stowarzyszenie książki Marka Baterowicza - opowieści o"wojnie jaruzelskiej"- ZIARNO WSCHODZI W RANIE


 
 
Marek Baterowicz, ur.1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 w Sydney i 2017 w Warszawie) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.(www.polskacanada.com/aux-vents-conjures-par-marek-batter





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.