Katolicka Agencja Informacyjna opublikowała w środę komunikat, w którym dwaj pracownicy naukowi Instytutu Ekumenicznego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dosadnie krytykują księdza profesora Tadeusza Guza za wystąpienie w audycji Radia Maryja o kryzysie w niemieckim Kościele. Chociaż nazywają swe oświadczenie – zresztą utrzymane w lekceważącym tonie – sprostowaniem, kilkugodzinny teologiczny wykład kwitują zaledwie paroma niedługimi akapitami.
Portal pch24.pl opublikował artykuł, w którym przedstawia racje ks. prof. Guza a także treść oświadczenia ekumenistów- TUTAJ
Generalnie można odnieść przygnębiające wrażenie, że wirus źle pojmowanej tolerancji opanował również część środowiska naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Powinniśmy akceptować i wspierać wszelkie zmiany, które w konsekwencji zatrą zupełnie różnice między Kościołami a wszelkie fundamentalne różnice staną się tematem tabu, poruszanym tylko przez radykałów. Schemat jest analogiczny do działań prowadzonych na różnych polach życia społecznego: kochajmy się, nie mówmy o kwestiach spornych, akceptujmy wszystko, co inne- bo tak trzeba i już. W zamian otrzymamy zbawienie w życiu doczesnym, wzmocnione certyfikatami wystawionymi przez odpowiednie autorytety.
Oświadczenie ekumenistów jest bardzo powierzchowne i krótkie, zważywszy na fakt, że cykl wykładów ks. Guza trwał pięć godzin. Jest również nierzetelne: wyciągane są cytaty negatywne (według autorów oświadczenia) a pomijane te, które osłabiłyby przekaz. Sprowadza się w zasadzie do wniosku, że poważne potraktowanie zasad wiary i nauki Kościoła katolickiego oraz zestawienie owych zasad z innymi doktrynami celem porównania jest z gruntu szkodliwe. Chociaż tak naprawdę dokładnie nie wiadomo, dlaczego miałoby być czymś złym- wojny religijne w Europie miały miejsce czterysta lat temu a obowiązkiem katolików (a szczególnie katolickich naukowców) powinna być znajomość zasad wyznawanej wiary.
Kościół katolicki wyrósł m.in. na swojej odrębności i wielowiekowym dorobku intelektualnym teologów. Zrównywanie go w imię ekumenizmu z innymi Kościołami jest nieporozumieniem, ponieważ znikają przyczyny, dla których powinniśmy być właśnie katolikami. Powinniśmy być wdzięczni ks. prof. Tadeuszowi Guzowi, że o tym nieustannie przypomina.
Linki do Rozmów Niedokończonych: