Iza S.: Adversus haereses
data:24 czerwca 2019     Redaktor: Anna

W steku bluźnierstw ostatnich tygodni znalazły się słowa z tęczowego marszu: „Jezus szedłby z nami”.
Błąd niewiedzy, czy świadoma herezja? Na pewno wyraz bezbożnej pychy. Pomijając oczywistą bezczelność takiego treści hasła, warto zwrócić uwagę na jeden jeszcze aspekt: otóż Pan Jezus za nikim nie idzie, nie tylko za szerzycielami nieprawości, ale w ogóle za nikim. Do nikogo się nie przyłącza, bo sam jest Pasterzem. To człowiek może nawrócić się i pójść za Nim.

Znamienne jest świadectwo Ewangelii: również w czasie swojej ziemskiej pielgrzymki Pan Jezus nie szedł za nikim. Nie przyłączał się do istniejących grup, ani szkół rabinackich. Nikogo nie nazywał swoim nauczycielem, ani mistrzem. Gdy przygotowywał się do publicznej działalności, wyszedł sam na pustynię, by słuchać Ojca. Nieprecyzyjne byłoby nawet stwierdzenie, ze szedł „za” Ojcem. Ludzkie określenia kolejności i ważności są nieodpowiednie dla opisania tej jedynej, niepowtarzalnej i niestworzonej więzi ojcostwa i synostwa, które jest w Bogu. Był poddany swojej Matce i św. Józefowi, a jednocześnie pozostawał w sprawach Ojca.
Pan Jezus za nikim nie szedł. Wielu z Jego uczniów wywodziło się z grona słuchających Jana Chrzciciela, ale nie On. To za Nim poszli, bo On jest Drogą.
Wspomniane na początku bezmiernie głupie bluźnierstwo, nawet jeśli zostało ukute w ludzkiej bezmyślności, wzięło się z inspiracji tego ducha, który doskonale pamięta, że Jezus nigdy nie oddał mu pokłonu.
To Jezus Chrystus wyznacza drogę, to On „nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” (por. Hbr 12, 2). Nie zabłądzimy, bo możemy za Nim iść.

Iza S.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.