Wiersz
Chodzi za mną jak cień
Przynosi niepokoje
Przynosi sprzeczności-
Białość i czerń
Przynosi wiosenne tulipany
Białe i różowe
I te żółte z pragnieniem słońca
Kaskady zieleni i brązu drzew
W jesiennej panoramie gór
Lot jaskółki i ćwierkanie wróbli
Nie mogę go odstraszyć
Bo i tak przyjdzie z powrotem
Nie mogę odegnać jak psa
Bo wróci
I znowu będzie się łasić
Muszę czekać cierpliwie
Aż sam się ułoży jak psiak
Spragniony czułości.
13 marca 2013
Na szpitalnej ścianie
Przebacz mi Panie
Rozsypałam paciorki różańca
Przyrzekam –
Odnaleźć co do jednego
Ale teraz
Naprzeciw mnie
Na szpitalnej ścianie
Wisi krzyżyk
Tak bym chciała
Ująć
Choćby jeden cierń
Z obolałej Głowy.
23 marca 2013
Drzazga
Jeśli dałeś mi Boże
Wzrok sokoli
Tak doskonały
że na wietrze
I w śniegu
W słońcu
I we mgle
Drzazgę dostrzegam
Pod cudzą powieką
To daj mi także
I ramiona
Twarde jak skała
Abym nie runęła
Pod ciężarem belki.
x x x
Śnił mi się dom
Nie pragnę innego domu
Ale ten sen coś znaczy
Tam mieszkań było wiele
Wielki Boże
Pomóż klucze odnaleźć
Czasu zostało niewiele
(Z tomiku „Homo Homini”)