Zmierzch Związku Nauczycielstwa Polskiego
data:28 kwietnia 2019     Redaktor: ArekN

 
Na naszych oczach podważony został sens istnienia Związku Nauczycielstwa Polskiego. Organizacja ta w krótkim czasie ropoczęła totalną i mocno zabarwioną politycznie wojnę z rządem,  przegrała na wszytkich frontach oraz podkopała i tak już niewielki autorytet nauczycieli jako grupy zawodowej. Po co pracownikom tak fatalnie działający związek zawodowy?

 
Strategia była prosta, jak konstrukcja cepa: 1000 zł podwyżki pod groźbą coraz bardziej radykalnych kroków. Zadnych ustępstw- mówił pan Broniarz, przy ogłuszającym dopingu zwolenników totalnej opozycji. Ekstaza była tak wielka, że nawet środowiska optujące wcześniej za ograniczeniem Karty Nauczyciela, teraz ochoczo przyłączały się do wspierania strajkujących- w końcu nadarzyła się okazja mocnego przyłożenia rządzącej ekipie.
 
Całość protestu budzić musiała moralny niesmak. Żądania płacowe były nierealne- za wysokie i z klauzulą natychmiastwej wykonalności. Nie pojawiły się żadne wzmianki o reformach, zamiast tego słyszeliśmy tylko: pie-nię-dzy, pie-nię-dzy! W roli zakładników wystąpili uczniowie z klas końcowych szkół podstawowych, gimnazjów oraz maturzyści- w zasadzie można mieć pewność, że gdyby rząd nie obmyślił środków zaradczych, wszystkie groźby zostałyby spełnione. Również samo ogłoszenie zakończenia strajku było żałosne: rzekomo dla dobra tych uczniów, którym kilka dni wcześniej grożoną brakiem klasyfikacji i niedopuszczeniem do egzaminów.
Do tego doszła jeszcze atmosfera psychicznego zastraszania nauczycieli, którzy nie strajkowali, oraz cała seria żenujących pseudokabaretowych popisów.
Strajk upadł, bo nie miał szans na powodzenie w takiej formie; starcie de facto polityczne wygrała strona silniejsza.  Anachroniczny twór posługujący się metodami działania nieprzystającymi do bardziej nowoczesnych sposobów rozwiązywania sporów zbiorowych, musiał ulec wobec działań rządowych technokratów. Czas postkomunistycznych organizacji już minął.
 
Co dalej? Związek Nauczycielstwa Polskiego wykazał się całkowitą nieskutecznością, sposobami działania przypominając raczej radykalną opozycyjną partię polityczną, niż poważną organizację. Z twarzą wyszła nauczycielska "Solidarność", która wynegocjowała z rządem umiarkowanie satysfakcjonującą, ale jednak powyżkę uposażeń i ma się teraz czym pochwalić. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że w najbliższym czasie rząd dokładnie przyjrzy się możliwościom zmian w Karcie Nauczyciela lub nawet całkowicie ją zlikwiduje- przy poparciu dużej części opinii publicznej. I za to nauczyciele powinni podziękować panu Broniarzowi.
 
AN
 

VIDEO: Prof. Andrzej Nowak - Nauczyciele dają się użyć jako

taran polityczny w partyjnej bojówce Broniarza

 


Materiał filmowy 1 :






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.