Wiele radości na Wielkanocny czas nadziei.
Niech Zmartwychwstały Chrystus, niesie wielką radość.
Wraz z Nim nieśmy i my Dobrą Nowinę
Jest nadzieja na pokonanie ponownie zła
Zwyciężyła Miłość i Miłosierdzie Boże
Niech w naszych sercach rodzi się miłość do drugiego człowieka
Z radosnym Alleluja !
s. M. Justyna
------------------
Καὶ ἀναστάντα
τῇ τρίτῃ ἡμέρα κατὰ τὰς Γραφάς.
I rozpięty był na krzyżu;
Trzy dni przetrwał w łonie ziemi,
A po trzech dniach zmartwychwstał
I niesion jest z ciałem w obłoki,
Skąd przyjdzie rządzić Królestwo Boże.
Juliusz Słowacki, Wierzę
Tej radości,
którą opromienia ludzki świat
Zmartwychwstały Chrystus
i tej nadziei,
tak dziś potrzebnej naszej Ojczyźnie
życzę z całego serca
Marek Dyżewski
-----------------
Radosnego Alleluja! niech wiara
nadzieja i miłość nas nie opuszczają nawet w mroczne dni.
Bożena Ratter
-------------------------------------
Życzę Wam Drodzy wszystkiego, co radosne, dobre i piękne, by Dobro zawsze zwyciężało, życie zawsze tryumfowało w Miłości i Nadziei, do domów niech przynosi, głośne - Alleluja.
Dla wszystkich Solidarnych 2010 i sympatyków życzę: wesołych, radosnych, zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych. Alleluja !
No i mokrego śmigusa - dyngusa dla Pań, takiego mokrego sprzed dziesięcioleci.
Stefan Mazgaj, Tychy
-----------------------------------
Lech Galicki
Niewidzialne Trwanie
Jestem.
Przecież szukam sposobu by opisać silę posiadania,
tworzącą realne poznania i zachwytu chwile,
jak wytłumaczyć że to czego nie widzisz
jest czy chcesz czy nie zawsze z tobą.
Niewidzialne Trwanie w roli głównej
Jezusie Chrystusie,
Panie mój i Boże mój,
w wiosennym pola oddechu na horyzontu linii jak wykres bicia serca nierównej,
stanem rozmiłowania, tak realnym, prawdziwym
wartym życia sensu, wszystkiego i więcej niż tyle.
Co ze mnie wychodzi w najmocniejszym ducha stanie.
Jak rój najsłodszych iskierek przy drodze na ziemi a i w niebie wędrowania
wysyłam moich emocji wielkie rozgorączkowanie,
daję tobie i wszystkim bo nie celem jest branie w sferze zakochania
a kto daje przecież bierze nawet ciche myśli wyznanie.
Zatrzymujesz w słów zarysie obrazy napotkane najpiękniejsze w widoku,
a nie czujesz tego co nie utkwi we wzroku,
jako deszczu opadu krople ciało pieszczące,
kochające, stukające do serca namiętnie krok po kroku.
Tu dusza artystyczna, namiętna lecz cicha w słów potoku,
wypatruje solidnego uczucia wyznania,
maluje dusz kochania portrety ludzi napotkanych,
a czy kto tobie powiedział że ja ze sfer odmiennych,
w misji do nich wysłany
stąd sam sobie nieznany.
Me wolne wole należą do świata innego
i w jego urodzie latam więc dookoła,
jestem tu to przybiegam z nieba w świcie strony,
tam Niewidzialne Trwanie bo to ma oś świata,
i w niej jestem zrodzony.
Jako skarbem nieodkrytym i niezgłębionym
malarz nadworny bytowania scen w losie człeka,
tak czuły i wyborny nadzieją początku bez końca,
zdaj się być także silny, bo wielu ciebie czeka jak słońca,
potrzebuje, wyczekuje, a Tyś Znakiem wszystkiego dookoła,
jeden tylko, ja znam go, zarysu Twego dotykam,
swą namiętnością w marzeniach wielce zawstydzony.
Jak rzec to co prawdą ale w swym bezgłosie
mówi niech się wszystko toczy w przewidzianym losie.
I tak jest i będzie
ach ten czas umyka
poprzez pól przełaje
wiele stanów, kwiatów, drzew, ludzi przemija,
uczucie zostaje,
Niewidzialne Trwanie,
jak wytłumaczyć że to czego nie widzisz,
jest czy chcesz czy nie z tobą w roli głównej,
w wiosennym pola oddechu na horyzontu linii,
jak wykres dzwonów wiary mocnej, głośnej i równej.
--------------------------------------------------------
.......pragnę świętować i rozmyślać także z Biskupem Janochą: "Dzisiaj, kiedy Kościół nie sprawuje mszy św., każdy będzie mógł podejść i ucałować krzyż. Ten znak, jakże ludzki, który wiąże się z najważniejszymi momentami naszego życia. Każdy z nas został poczęty w miłosnych pocałunkach rodziców. I każdy z nas, po urodzeniu, został pocałowany przez mamę, a potem przez tatę. Kiedy umieramy na naszym ciele składany jest pocałunek naszych bliskich" -
Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele!
Nie tak dawno, w jednym ze swoich tekstów, rozważałem naszą, człowieczą skłonność do opisywania rzeczywistości, w której żyjemy, jako czasu „końca świata”. Także w sobie dostrzegam owo myślenie, iż „tak źle to jeszcze nie było”. Zdecydowanie nie idźmy tą drogą. Tę, którą iść nam należy, wytyczył ludziom nasz Zbawiciel. Bo mogą płonąć katedry, mogą nawet płonąć ludzkie pochodnie, ale najważniejszym jest, aby ogień, ten piekielny, nie strawił naszego wnętrza – naszego rozumu, naszych serc i naszych dusz. Abyśmy w istocie swej, w święty czas WIELKIEJ NOCY, mogli stanąć przed Chrystusem Zmartwychwstałym i poprosić, jak w Psalmie 51:
POKROPISZ MIĘ HYZOPEM, A BĘDĘ OCZYSZCZONY: OMYJESZ MIĘ, A BĘDĘ NAD ŚNIEG WYBIELONY.
Wszystkim Państwu, adresatom tego listu, życzę Błogosławieństwa Zmartwychwstałego Chrystusa na dziś, jutro i na każdy pożar, szczególnie ten, którego się niespodziewamy.
Zwycięzca śmierci, piekła i szatana, śpiewamy w starej polskiej pieśni wielkanocnej. I takiej dzisiaj potrzeba wiary - w KOŚCIÓŁ WALCZĄCY, którego częścią być nam przynależy.
Tomasz Antoni Żak
Wielki Piątek 2019, Lisia Góra
ALLELUJA!