Janusz Andryszak:  Czy należy złagodzić kryteria uprawniające do najniższej emerytury?  
data:04 kwietnia 2019     Redaktor: Anna

Uchwalenie przez Sejm ustawy o jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów w 2019 roku w kwocie 1100 zl. brutto, zwiastuje szybkie wdrożenie wsparcia dla seniorów. Wsparcie to, stanowić będzie dla jednych beneficjentów znikomy odsetek miesięcznej emerytury, podczas gdy dla innych może stanowić nawet wielokrotność tego świadczenia. Duże zróżnicowanie relacji tzw. 13. emerytury do wyliczanych świadczeń emerytalnych nakłania do dokonania analizy kryteriów uprawniających do otrzymania z ZUS najniższej emerytury, porównując je z wymogami stosowanymi w innych krajach.

Amerykańskim odpowiednikiem polskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest Social Security Administration, do którego składki emerytalne wpłaca zarówno pracownik jak i pracodawca w wysokości 6,2 % zarobków. Do otrzymywania świadczenia emerytalnego z SSA wymagane jest 10 lat pracy, a dokładnie 40 kwartałów dla których w każdym roku ustalany jest minimalny wymagany zarobek wynoszący na kwartał 2019 roku 1360 USD. Metoda taka ułatwia uzyskanie emerytury przy zatrudnieniu sezonowym, gdyż kumulacja składek z trzech kwartałów z określonymi zarobkami, pozwoli po 13 latach pracy spełnić niemal w całości wymóg długości zatrudnienia do otrzymania świadczenia emerytalnego. Łatwość spełnienia wymogu długości zatrudnienia przy określonej umiarkowanej płacy, skutkuje niemal powszechnym otrzymywaniem emerytur z SSA, co ogranicza ubóstwo.

W Polsce natomiast składki emerytalne do ZUS wynoszą 19,52 % zarobków pobieranych od pracownika i pracodawcy, a wymagana długość zatrudnienia do otrzymania najniższej emerytury wynosi 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet. Konsekwencją wysokiej stopy bezrobocia w ostatnim trzydziestoleciu jest zwiększanie się ilości osób, które nie spełniły wymogu długości zatrudnienia, otrzymując świadczenia poniżej minimalnej wartości, lub też tzw. emerytury groszowe, wynikające ze sporadycznego zatrudnienia w przeszłości. Dla takich właśnie osób 13. emerytura jest wielokrotnością otrzymywanego świadczenia emerytalnego, stając się, zamiast dodatkiem do emerytury, główną jej częścią składową.  

Warto więc rozważyć, czy środki przeznaczone na 13. emeryturę nie byłyby efektywniej wykorzystane, gdyby zużytkowane zostały na zmianę wymogów do przyznawania przez ZUS najniższej emerytury, które zmniejszając limit wymaganego zatrudnienia, dawałyby szansę na uzyskanie minimalnego świadczenia osobom dotkniętym brakiem zatrudnienia w następstwie dwucyfrowego bezrobocia w trzech dekadach gospodarczej transformacji.

O skali problemu świadczy rosnąca ciągle liczba emerytów ze świadczeniem mniejszym od minimalnej emerytury, sięgająca w 2018 roku około 170 tys. osób, z których większa część otrzymuje świadczenia emerytalne w kwocie przewyższającej 500 zł. miesięcznie. Zmniejszenie o jeden rok lub dwa lata, wymaganej do otrzymania minimalnej emerytury długości zatrudnienia, umożliwiłoby wielu osobom otrzymanie najniższego świadczenia emerytalnego, redukując tym samym skalę korzystania przez nich z pomocy społecznej.  

Krótszy okres zatrudnienia wymagany do otrzymania najniższej emerytury ogranicza też zjawisko nielegalnego zatrudniania, gdyż pracownik widząc realne perspektywy zebrania wystarczającej ilości lat pracy do otrzymania świadczenia emerytalnego, zainteresowany będzie legalnym zatrudnieniem, odprowadzając składki do ZUS jak i podatek dochodowy zasilający budżet. Zmniejszone wymogi do uzyskania najniższej emerytury zwiększałyby więc wpływy ze składek emerytalnych zmniejszając deficyt ZUS, oraz wpływy z podatku PIT, co w dłuższej perspektywie ograniczałoby wzrost wydatków na pomoc społeczną.

Maksymalne świadczenie emerytalne z SSA w 2019 roku wynosi 2861 USD i wypłacane jest po osiągnięciu wieku emerytalnego, podnoszonego do 67 lat. Kwota emerytury może wzrosnąć do 3770 USD przy złożeniu wniosku o wypłacanie świadczenia w wieku 70 lat. Najwyższe świadczenia z ZUS natomiast, wynoszą ponad 20 000 zł. a emerytur powyżej 5000 zł. jest prawie tyle samo co świadczeń, których wysokość jest niższa od minimalnej emerytury. W Polsce, zróżnicowanie wysokości świadczeń emerytalnych z ZUS jest więc znacznie większe niż zróżnicowanie wysokości amerykańskich emerytur otrzymywanych z SSA, co potwierdza zasadność podejmowania działań zmniejszających te rozbieżności i sukcesywnego przekształcania sposobu ustalania wysokości świadczeń z ZUS na bardziej solidarnościowy. Działania takie byłyby zgodne z rozwiązaniami stosowanymi w innych krajach wysoko rozwiniętych, które zmniejszając zróżnicowanie świadczeń, wprowadziły także emerytury obywatelskie, likwidujące całkowicie konieczność wykazania określonej ilości lat pracy do uzyskania świadczeń z państwowego systemu emerytalnego w kwocie pozwalającej na pełne pokrycie standardowych kosztów bieżącego utrzymania i leczenia.    

Wypłacenie 13. emerytury w takiej samej wysokości dla wszystkich seniorów odbiega od pożądanych działań, gdyż dla jednych osób otrzymane świadczenie stanowić będzie nikłą część emerytury pozbawioną większego znaczenia, podczas gdy dla innych osób będzie wielokrotnością emerytury, wyliczonej ze składek wniesionych do ZUS w okresie nieco krótszym od wymaganego do przyznania najniższej emerytury. Środki przeznaczone na 13. emeryturę w kwocie prawie 11 mld zł. mogłyby finansować przez kilka lat podwyżki świadczeń do poziomu najniższych emerytur dla osób z krótszym okresem zatrudnienia, który był wynikiem wieloletniego bezrobocia w okresie transformacji. Ograniczyłoby to ubóstwo grup społecznych i zawodowych wykluczonych przez wiele lat z rynku pracy.  

Obecnie wiek emerytalny osiągają osoby, które rozpoczynały aktywność zawodową w drugiej połowie lat siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych. Gdy nastąpiła transformacja gospodarcza osoby te miały kilkuletni a czasem kilkunastoletni staż pracy, co ochraniało je bardziej przed zwolnieniami grupowymi, które obejmowały najczęściej młodszych pracowników. Z każdym rokiem wiek emerytalny będzie osiągać coraz więcej osób, których mniej lub bardziej dotknęło bezrobocie i praca na umowach bez wnoszenia składek emerytalnych do ZUS. Paradoksalnie obniżenie wieku emerytalnego zmniejszyło szansę na przepracowanie wymaganej ilości lat do uzyskania najniższej emerytury, gdyż ze względu na czteroletni okres ochronny pracownika, poprzedzający wiek emerytalny, w którym pracodawca nie może zatrudnionego zwolnić, osoby bezrobotne osiągające wiek 56 lat w przypadku kobiet i 61 lat w przypadku mężczyzn, nie są już nigdzie zatrudniane.
  
Zarówno osoby pracujące jak i bezrobotne, które odpowiednio wcześnie zauważą, że nie będą w stanie przepracować wymaganych lat do uzyskania minimalnej emerytury, mając w perspektywie otrzymywanie świadczenia emerytalnego w wysokości kilkuset złotych, skłonne będą do emigracji za granicę aby w innym kraju wypracować sobie emeryturę po znacznie krótszym okresie zatrudnienia, uzyskując świadczenie, które może być wyższe od najniższej emerytury oferowanej przez ZUS. Konsekwencją emigracji jest imigracja oraz wzrost zatrudniania obcokrajowców, który zwiększając doraźnie wpływy składek do ZUS, w dłuższej perspektywie kreuje straty w wyniku konieczności transferu świadczeń emerytalnych za granicę, redukując wpływy do budżetu z podatków pośrednich. Dlatego też wymogi do uzyskania minimalnej emerytury z ZUS muszą być realne do spełnienia, gdyż pomimo spadku bezrobocia, w niektórych rejonach nadal jest ono dwucyfrowe, co uniemożliwia przepracowanie wymaganych lat, skazując wiele osób na niską emeryturę, uzupełnianą ciągle świadczeniami z pomocy społecznej, albo na emigrację zarobkową.

Do optymalnego ustalania wysokości emerytur, bardzo ważna jest metodyka wyliczania świadczeń. W Stanach Zjednoczonych, SSA każdego roku ustala górną granicę zarobków powyżej której nie są już pobierane składki emerytalne. Na rok 2019, kwota zarobków od której odprowadzane są składki emerytalne została ustalona na 132.900 USD, co pozwala na zgromadzenie składek w wysokości 16.479,6 USD. Składki te pomnożone przez 35 lat prognozowanego zatrudnienia i podzielone przez 200 miesięcy prognozowanej długości pobierania emerytury dają kwotę maksymalnego świadczenia. Kwota emerytury nie jest więc wynikiem waloryzacji składek, lecz zależy od corocznie ustalanej granicy zarobków do której składki emerytalne są pobierane. Metoda taka umożliwia elastyczne reagowanie na koniunkturę gospodarczą, poprzez przyspieszanie lub spowalnianie wzrostu emerytur.

Gdyby ZUS stosował podobna jak SSA metodę ustalania najwyższej emerytury, to przy limicie zarobków powyżej którego nie pobierane są już składki emerytalne, wynoszącym w 2019 roku 147.950 zł. maksymalna emerytura wynosiłaby około 10.110 zł., a składając wniosek o rozpoczęcie wypłat świadczeń emerytalnych w wieku 70 lat, około 13.320 zł.

W USA nie stosuje się dopłat państwa do emerytur z SSA, lecz od kilkunastu lat osoby z umiarkowanymi płacami otrzymują dopłaty zależne od dochodów i od kwot wpłacanych do dobrowolnych planów emerytalnych, zwane Retirement Savings Contributions Credit. Dopłaty tę zróżnicowane są w trzech wariantach zależnych także od sposobu rozliczenia podatku, jednak przy rocznych zarobkach powyżej 63.000 USD nie są już przyznawane. Wsparcie dla uczestników dobrowolnych planów emerytalnych z mniejszymi dochodami uatrakcyjnia te programy, promując indywidualną dbałość o przyszłe zródła utrzymania.  

Kraje wysoko rozwinięte, ksztaltując system emerytalny realizują następujące priorytety:
- zachowanie niewielkich wymogów do otrzymania minimalnej państwowej emerytury.
- zachowanie możliwie niewielkiego zróżnicowania wysokości państwowych emerytur.
- zachęcanie do uczestnictwa w dobrowolnych kapitałowych programach emerytalnych.

Wypłacanie 13. emerytury nie sprzyja jednak realizacji powyższych priorytetów, dlatego, zmniejszając ryzyko zapaści w systemie emerytalnym, należy zaniechać kontynuacji tego programu, kierując środki na łagodzenie wymogów do przyznania minimalnej emerytury. Zmiana sposobu wyliczania emerytur pozwoliłaby też zredukować wysokie świadczenia i uzyskać środki na wsparcie uboższych uczestników dobrowolnych planów emerytalnych, upowszechniając własne oszczędzanie na okres po zakończeniu aktywności zawodowej.
                                                                                                        Janusz Andryszak












Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.