Krzysztof Wyszkowski: "Ekshumacja w Jedwabnem jest konieczna"
data:19 marca 2019 Redaktor: Anna
Faktów dowodzących konieczności rewizji rzekomych ustaleń śledztwa jest multum. Powrót do śledztwa musi nastąpić
— mówi portalowi wPolityce.pl Krzysztof Wyszkowski, członek kolegium IPN, działacz opozycji w PRL.
Krzysztof Wyszkowski: Ekshumacja w Jedwabnem jest konieczna. Ona prędzej czy później się odbędzie. Rzeczywiście Polska jest w skomplikowanej sytuacji. W Europie jest atakowana za faszyzm. W Ameryce duże wpływy ma przemysł Holokaustu. Naciski polityczne w okresie przedwyborczym rzeczywiście są niebezpieczne. Być może ludzie, którzy tak to ocenili, uznali, że obecnie jest niewłaściwe wracanie do ekshumacji. Prokuratura używa języka prawnego,a trzeba powiedzieć, że wszystkie fakty świadczą o konieczności przeprowadzenia do końca ekshumacji zatrzymanej w 2001 r. Prof. Kola, szef ekipy ekshumacyjnej pisał o skandalu z zatrzymaniem prac wykopaliskowanych. Prace zatrzymano ponieważ znaleziono pocisk w ciele jednego z zamordowanych.
wPolityce.pl: O czym świadczy to znalezisko?
Krzysztof Wyszkowski: Dowodzi sprawczego udziału Niemców w zbrodni. Jest też wiele innych nowych źródeł, które potwierdzają, że to Niemcy dokonali tej zbrodni.
wPolityce.pl: Jakie źródła ma pan na myśli?
Krzysztof Wyszkowski: Do nowych źródeł wiedzy na temat Jedwabnego nalaeży film państwa Kujbidów z Kanady. Ale pojawiły się też inne relacje znane prokuraturze. Nie przebadano niemieckich archiwów z Duisburga. Prokurator Ignatiew, który badał sprawę Jedwabnego przyznał, że przerzucił stosy zdjęć, ale nie był w stanie dokładnie ich sprawdzić. Ta rzecz pozostaje wyrzutem sumienia dla IPN. Dotychczas zasób zdjęciowy z Duisburga nie został przebadany. Nie został nawet sprowadzony do Polski w formie skanów. Faktów dowodzących konieczności rewizji rzekomych ustaleń śledztwa jest multum. Powrót do śledztwa musi nastąpić.
Źródło: wPolityce.pl
Zdjęcie archiwalne: pomnik w Jedwabnem; obecnie nie istnieje w tej formie i treści