Premier Mateusz Morawiecki nie leci na szczyt V4 do Izraela - aktualizacja
data:17 lutego 2019     Redaktor: ArekN

Życie natychmiast dopisało Postscriptum do tego artykułu opubllikowanego 18.02 o godz. 10. Otóż w godzinach południowych opinia publiczna została poinformowaniu o odwołaniu uczestnictwa polskiej delegacji  w spotkaniu w Izraelu; w ślad za tym dowiedzielismy się o solidarnej z Polską decyzji wszystkich państw i odwołaniu szczytu V4. Pozostaje pytanie - co  Szczyt Grupy Wyszehradzkiej (V4) z udziałem Polski, Czech, Słowacji i Węgier  ma ustalać z władzami Izraela? W Izraelu lub gdzie indziej? Teraz czy też - co zapowiedziano - dopiero po wyborach w Izraelu?

fot. justice4poland.com

Polskę w Izraelu reprezentować będzie szef MSZ Jacek Czaputowicz. To reakcja na skandaliczne wypowiedzi izraelskiego premiera, wygłoszone na konferencji prasowej podczas niedawnej wizyty w Polsce. Reakcja polskiego rządu jest- ale dalece niewystarczająca.

Warto przypomnieć, że po wycofaniu się z nowelizacji ustawy o IPN Polacy nie posiadają skutecznych narzędzi, pozwalających na ściganie oszczerców, zniesławiających polski naród. Do tego dochodzą praktycznie zerowe efekty uświadamiania zachodniej opinii publicznej i prowadzenie polityki nastawionej co najwyżej na próbę reakcji po zaistniałym fakcie. Brakuje również chociażby jednego odważniejszego kroku (np. wydalenie izraelskiej ambasador), bo przecież za taki trudno uznać nieznaczne obniżenie rangi wizyty.
 
Obecny rząd jest w kwestii stosunków polsko-izraelskich wyjątkowo nieporadny. Zderzenie z "przedsiębiorstwem Holocaust" wywołuje wyraźne przerażenie polityków, którzy zupełnie nie wiedzą, jak reagować- zupełnie, jakby byli przybyszami z innego kraju, nie znającymi realiów. Podstawowym krokiem w 2016 roku powinna być uchwalona w trybie pilnym ustawa medialna, która pozoliłaby przełamać monopol informacyjny; bardzo prawdopodobne jest, że dzisiaj widzielibyśmy tego efekty. Zamiast tego widzimy nieporadne próby gaszenia ognia, połączone z próbami ugłaskania rozeźlonego elektoratu. Nie tak miało to wyglądać...
 
Jeszcze dwa-trzy tego typu wydarzenia i do obecnego rządu na trwale przylgnie łatka nieudaczników w polityce zagranicznej. Nie potrafią ani po cichu ustalić jakiegoś kompromisu, ani stanowczo zareagować- dochodzi już do tego, że opluwani jesteśmy we własnych domu przez gości, którzy ostentacyjnie pokazują swoją arogancję. Może teraz nastąpi w końcu otrzeźwienie?
 
AN





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.