Śp. Jan Olszewski Żołnierz Niezłomny naszych czasów
data:16 lutego 2019     Redaktor: GKut

"O, Panie, któryś jest na niebie,
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy z wszystkich stron do Ciebie
O polski dom, o polską broń"

Tak śpiewał chór Wojska Polskiego śp. Janowi Olszewskiemu
 
Warszawa 15 lutego 2019 godzina 18., mały kościół św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży. Rozpoczyna się msza święta pogrzebowa  w intencji śp. Premiera Jana Olszewskiego z udziałem najbliższej Rodziny oraz władz państwowych i mieszkańców Warszawy, którzy licznie zgromadzili się w kościele i wokół niego.

Mszy świętej przewodniczy biskup pomocniczy warszawski, Michał Janocha, a w koncelebrze liczni księża, którzy w każdą Miesięcznicę Smoleńską są obecni w Katedrze Warszawskiej.

 

 

Biskup Janocha głosi wspaniałą, wzruszającą homilię o Księdze Życia śp. Jana Olszewskiego. Pierwszy rozdział otwiera okupacja niemiecka w Polsce i przynależność młodego Jana w Szarych Szeregach. Mówi ciepło i  serdecznie o Zmarłym, podkreślając , że  zawsze był odważny i walczył o prawdę. Padają słowa o wielkim, ale skromnym człowieku, dla którego Polska była Jego wiarą, nadzieję i miłością.

To dzięki Premierowi Olszewskiemu jesteśmy jako Polska wolnym  Narodem, gdyż stanowczo nie zgodził się, aby w Moskwie Wałęsa podpisał porozumienie z Rosją. Porozumienie to miało zawierać klauzulę, na mocy której w dawnych sowieckich bazach wojskowych  miały być utworzone "spółki" polsko-rosyjskie. Czyli z Polski Rosjanie by nie wyjechali!

Dzięki stanowczej polityce Pana Premiera ten toksyczny dla Polski zapis  nie został uwzględniony.

Ksiądz biskup wspomniał, że Wujek był bardzo pracowity, dużo czytał. Napisał ważny poradnik dla opozycji " Obywatel a służba bezpieczeństwa", gdzie doradzał w czasach szalejącej SB, jak rozmawiać a raczej jak nie rozmawiać z SB.

Księga Życia śp. Jana Olszewskiego zawiera bogate rozdziały poświęcone obronie opozycji przed sądami PRL. To również udział jako oskarżyciel posiłkowy w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. W czasach PRL taka działalność wymagała wielkiej odwagi... Jan Olszewski "zachował się jak trzeba" w tamtym zniewolonym okresie.

Interesował się również tajemniczymi zgonami księży: Niedzielaka, Suchowolca i Zycha, które do tej pory nie zostały wyjaśnione...

Odważna postawa i nieugiętość w mówieniu prawdy przysparzały Jemu wrogów, którzy obrzucali Pana Olszewskiego  obraźliwymi epitetami w rodzaju "oszołom".

Ale prawda  zawsze zwycięża, tylko słuchać niegodziwości pod swoim adresem, to udręka...

Godny Człowiek, żyjący Ewangelią - tak o Wujku powiedział biskup  Janocha. Czyż można dać wspanialsze świadectwo o bliźnim?

Na zakończenie homilii ksiądz biskup powiedział, nawiązując do ostatnich słów Pana Premiera wygłoszonych 4 czerwca 1992 w Sejmie: że teraz wyjdziesz na ulice Warszawy i spokojnie przejdziesz z placu Trzech Krzyży, a dalej to już tylko NOWY ŚWIAT...

Ten "Nowy Świat" każdy zrozumiał  jako powołanie do Pana po trudach ziemskiego życia.

 

Nie można  nie napisać o obecności na mszy świętej pana Antoniego  Macierewicza, wieloletniego współpracownika i przyjaciela pana Premiera Olszewskiego, który był w szpitalu do końca z Panem Premierem.

" O Panie, któryś jest na niebie,

Wyciągnij sprawiedliwą dłoń"

i zabierz Swego Syna Jana do Wiecznego Domu Twego.

Anna Nowik

dziennikarz Solidarni2010.pl
 
 
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.