Grzesznicy naciągnęli łuk
data:09 lutego 2019     Redaktor: GKut

 

Janusz Andrzejczak

 

BESTIA

Bestia z błogości mruży ślepia.

Jeszcze jej mało, jeszcze tęskno!

Wyleciał oknem już fortepian,

chłepcze i siorbie krew męczeńską.

Jeszcze jej mało! Krzyża żąda,

by się lubieżnie poocierać.

Piśnij, a zwlecze cię po sądach,

aż jej z rozkoszy puści zwieracz.

Z godła powtyka w niego pióra

i paraduje niczym husar!

Ucięty łeb świńskiego knura,

na Dobra, Piękna, zatknie gruzach.

 

Usycha czarnoleska lipa,

padają wierzby mazowieckie,

ona z lubością mruży ślepia,

bo i w księżowską wbita kieckę.

W togę odziana, w gronostaje,

dwa lewe buty razem swata.

Czarne jest białym, piekło – rajem,

„sztuczki” wystawia w trumnich klatach.

 

Fra Angelico, Giotto, Durer...?

Ten wiek innego żąda tętna!

Wartości owiniętych kirem,

nurzanych przedtem w ekskrementach!

Gdy wszystko było, co wymyślić…?

Płód w rzygowinach, Pasja w glistach…

I to jest Sztuka! Tylko piśnij,

jesteś „ciemnogród” i „faszysta”!

 

Ohydne bestii płoną trzeszcze,

z jądra czeluści dwie pochodnie.

Mało i mało. Jeszcze, jeszcze!

Może na żywo piękną zbrodnię?

Bez noża, pętli i nabojów,

z „mową miłości” naprzód wystąp

i wkop świętości w kupę gnoju,

a będziesz Mistrzem i Artystą!

Lecz zanim błysną, czerń je zmroczy…

Na Prawdę musisz zostać ślepym

by spojrzeć bestii prosto w oczy.

 

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.