Bitwa nie jest szerzej znana, chociaż brały w niej udział duże siły (po każdej ze stron ok. 10 tysięcy żołnierzy)- w tym czasie uwaga skupiała się na kolejnych dymitriadach i próbie opanowania państwa moskiewskiego. Jednak wypada o niej wspomnieć: bitwa była przykładem skuteczności ówczesnej polskiej sztuki wojennej, ale przede wszystkim pozwoliła na uwolnienie olbrzymiego jasyru, czyli tysięcy polskich mężczyzn i kobiet, pędzonych przez stepy do bisurmańskiej niewoli. Radość ocalonych była ogromna, wszak ocaleni zostali od przyszłości często gorszej od śmierci.
---------------------------------------------------
Wojska polskie lasem wyprzedziły kosz i nad Udyczem wyszły na szlak naprzeciwko Tatarów. Najpierw uderzyło polskie prawe skrzydło, na które składały się: w pierwszym rzędzie husaria starosty bracławskiego Kalinowskiego i oddziały Ostrogskich, w drugim rzędzie wojsko księcia Różyńskiego, a w trzecim hufiec księcia Zbaraskiego. Na lewym skrzydle stali: w pierwszym rzędzie żołnierze starosty chmielnickiego Strusia, w drugim – starosty kamienieckiego Jana Potockiego, a w trzeciej hufiec Kozaków. Pospolite ruszenie szlachty bracławskiej zajmowało środek, w którym znajdował się również tabor. Po związaniu Tatarów walką przez prawe skrzydło, lewe polskie skrzydło wykonało manewr oskrzydlający. Ordyńcy widząc, że wojska Strusia wyszły na ich tyły, usiłowali pozorować ucieczkę, ale nie zdołali przejść do przeciwnatarcia i ucieczka pozorowana przerodziła się w ucieczkę prawdziwą. Pościg trwał półtorej godziny. Zginęło pięciu murzów i wielu zwykłych wojowników. Poza jasyrem i zrabowanymi zwierzętami zdobyto ponad 2000 bachmatów.
za: wikipedia.pl