Ziarno i pług i plon stokrotny - i spichlerz niebieski
Tak w staraniu o pokarm mitręga przemija żywota
Deszczom i słońcu poddane, zanim zbiorą je żeńcy
Rośnie tam kąkol obok pszenicy, do czasu zgryzota
A co sieje człowiek, to i żąć będzie w Wieczności
- Za miskę soczewicy tak oddano pierwszeństwo
O soli przypowieść i światło rozprasza ciemności
Kładą przed Tobą życie, albo kładą przekleństwo
Serce nakarmić może już tylko szept z dala, obcy
Biały obrus, dwie świece, krzyż - i ktoś Pana woła
w Pustą Noc milczy wielkim głodem nieboszczyk
Do ust wolno mu wziąć tylko modlitwy Kościoła