Byłam wczoraj w Amicusie na spotkaniu z p. Gadowskim. Przyszły tłumy, jakich w Amicusie nie widziałam. Po krótkiej prezentacji książki były oczywiście pytania z sali praktycznie dotyczące wielu spraw od wąskich pytań z zakresu ekonomii po ... pytanie z gatunku prowokacyjnego: co pan myśli o polexicie. Było jeszcze parę pytań, które zaliczyła do tego samego "koszyka" ( do wykorzystania w serialach "mowa nienawiści) typu co pan myśli o mordzie w Gdańsku, o Adamowiczu, czy pan poprze np. partię Wolność.
Gadowski mówił m.in. o sytuacji w mediach publicznych, szczególnie TVP. Podał, że w tej sprawie spotkali się również dziennikarze na Foksal. Zachęcał do aktywności w dociekaniu prawdy i braniu spraw w swoje ręce.
Na pytanie dlaczego nie ma go w Radiu WNET, odpowiedział, że to nie od Niego zależy i on sam chętnie by wrócił, ale jak to pięknie określił " radio jest w budowie". Tak na marginesie to ja zadałam Mu to pytanie. Uważam, że brak Pana Witolda Gadowskiego to duża strata dla słuchaczy a tym samym dla radia. Nikt nie prowadził tak fantastycznych Poranków w Radiu WNET jak właśnie On. Nawet dobór muzyki, jako przerywników, świadczył o wspaniałej znajomości w tej dziedzinie. Nigdy nie było nudy ani gniotów.
Piszę to oczywiście jako wierny słuchacz pana Redaktora i Jego poranków.
Tak jak napisałam, na spotkanie przyszły tłumy i w konsekwencji zabrakło najnowszej powieści p. Gadowskiego " Szlag trafił".
Anna Nowik
Dziennikarz Solidarni 2010
PS
Uczestnikami spotkania byli nie tylko mieszkańcy Warszawy.
Przyjechali ludzie z Gdyni, Kalisza i południa Polski. Wielu z nich prosiło o ustalenie terminu przyjazdu pana Redaktora do ich miast.
Po zakończeniu spotkania p. Gadowski podpisywał swoją najnowszą powieść i kolejka do Niego była na długie godziny. Co bardziej przezorni prosili o wpisy do książki przed rozpoczęciem spotkania...