Dąbrowa Górnicza: Grożą śmiercią kandydatowi PiS
data:19 października 2018     Redaktor: AK

W Dąbrowie Górniczej kandydat Prawa i Sprawiedliwości  z każdym dniem zyskuje na popularności wśórd mieszkańców miasta. Jednak nie spodobało się to układowi który funkcjonuje w mieście i z każdym dniem kampanii i rosnącej popularności kandydata PiS rosną ataki na niego i osoby go wspierające. Są niszczone materiały wyborcze, włamano się do biura, a ostatnio są kierowane groźby pod adresem kandydata oraz wspomagających go osób.

Źródło: rolowanadabrowa.pl
 
 
W środę 17 października wieczorem kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta tego miasta Robert Warwas i siedem innych osób, związanych z tą partią i działaniami wyborczymi otrzymało sms-a, w którym ktoś grozi im pozbawieniem życia i spaleniem domów.
 
Sms wysłany został o godzinie 19.10 i brzmiał: Wycofaj się z wyborów bo inaczej spłonie twój majątek z rodziną. Ostrzeżenie bilbordowe nic cię nie nauczyło.

To bardzo poważne groźby, które nie mogą pozostać bez echa. – Kampania to rzecz trudna i bywa, że jest ona uciążliwa dla wyborcy i kandydata. Niestety ta dąbrowska obarczona jest elementami ocierającymi się o patologię społeczną.Ja od wiosny doznałam wielu upokorzeń. Stałam się obiektem do szydzenia ze mnie a także pisano na mój temat nieprawdę – podkreśla Tatiana Duraj-Fert, zaangażowana w kampanię wyborczą na rzecz Roberta Warwasa. - Oczywiście nie byłam temu obojętna. Były z mojej strony riposty. Granica hejtu i chamstwa przesunęła się. Zrodziło się dla mnie i rodziny realne zagrożenie, że możemy zostać spaleni. Jestem przerażona po otrzymaniu sms-a w dniu wczorajszym. W środę złożyłam zeznania w Komendzie Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej. Jednocześnie poprosiłam o przydzielenie mi ochrony. Ja po prostu zaczęłam się bać o syna, męża i siebie. Zdaje sobie sprawę z tego, że będzie kolejna fala hejtu. Zaczną się żarty … tylko, że tym razem chodzi o groźbę spalenia ludzi – dodaje.

Sms-y zostały przesłane do Roberta Warwasa, Tatiany Duraj-Fert, dąbrowskich radnych PiS-u oraz zarządu tej partii. W środę wszyscy złożyli doniesienie o zaistniałym fakcie w Komendzie Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

– Przyjęliśmy zawiadomienia od tych osób. Poszukujemy osoby, która wysłała tego sms-a. Zważywszy na fakt, że wszystkie telefony powinny być dziś zarejestrowane na konkretną osobę, także te na kartę, myślę, że sprawca nie pozostanie anonimowy – mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji.

Źródło: dabrowagornicza.naszemiasto.pl






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.