WYBORY DO SAMORZĄDÓW
1. To przede wszystkim wybór między korupcją a praworządnością,
2. To także wybór między interesami oligarchów z PO czy PSL, a potrzebami zwykłych obywateli,
3. To wybór między tymi, co dawniej łamali prawo, a tymi, którzy chcą prawo szanować i sprawić, aby chroniło wszystkich bez względu na ich społeczną rangę,
4. To wybór zatem między takimi, co, jak Gersdorf i kodowcy, bronią niby konstytucji (ecz naprawdę bronią KORUPCJI!), a tymi, którzy, jak minister Ziobro i rząd PiS-u ,uzdrawiają sądownictwo,
5. To wybór między starym betonem kast prawniczych, który czuwa nad „wymiarem niesprawiedliwości”, a tymi, co chcą go przekształcić w wymiar sprawiedliwości! Proste!
6. To wybór między tymi, którzy stanowisko w samorządzie traktują jako okazję do nabijania swego portfela, a tymi, co uczciwą pracą chcą pomóc innym,
7. A zwłaszcza wybór to między dwoma wizjami Polski, z jednej strony tą, która straszy jako post-magdalenkowy twór tzw. III RP, ukształtowany przez SLD, UW, PO, PSL - a wizją Polski naszych marzeń, reformowaną od 2015 przez Prawo i Sprawiedliwość,
8. Zatem mówiąc ściślej chodzi o wybór między Polską nowobogacką, skorumpowaną i kastowo-mafijną z okresu PO-PSL, a Polską solidarną, praworządną i otwartą dla wszystkich, którą proponuje nam PiS!
9. Czy ktoś może mieć jeszcze wątpliwości? Oligarchowie i ludzie związani z PO będą głosować na siebie, to pewne, ale zwykli obywatele stanowią większość i mogą uratować Polskę!
10. Trzeba zatem zadbać o masowy udział w tych wyborach, bo im wyższy próg frekwencji tym większe są szanse na zwycięstwo Polaków nad peerelczykami! Tylko taki wynik pozwoli Polsce szybciej uporać się ze schedą post-komuny i skorumpowaną Platformą. Uratujmy Polskę dla przyszłych pokoleń!
Marek Baterowicz