Marek Baterowicz: WYBORY CENNIEJSZE OD ZŁOTA
data:06 października 2018     Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać....

  Mowa tu o zbliżających się wyborach do samorządów, które są kluczem do przyszłości Polski, ponieważ mogą wreszcie zakończyć upiorne lata korupcji w niektórych miejscowościach, oddać zatem władzę ludziom uczciwym. Za koalicji PO-PSL samorządy wykorzystywali dla swoich celów aferzyści snując mafijne pajęczyny w wielu gminach i miastach. Marzeniem ich było zdeufraudować jak najwięcej milionów, a ludziom dać ochłapy. Politycznie też mieli cele antypolskie, ich intencje oddaje przypadkiem początek wiersza Marii Doroty Pieńkowskiej: „Gdy biesy okrążyły spętanego orła...” ( w tomiku „Noc światła”, str.26). Wątek niepodległościowy jest też niezwykle ważny, a przecież wybory te odbędą się w rocznicę 100-lecia odzyskania Niepodległości! Niestety, straconej i zakłutej w r.1939, potem dobitej przez Stalina po wojnie i odzyskanej tylko częściowo dopiero po r.1989, zwłaszcza po wyjściu dywizji sowieckich. Nie oszukujmy się jednak, bo tak naprawdę nie odzyskaliśmy pełni suwerenności, albowiem i po r.1989 peerelczycy dyktowali warunki Polakom, a zamiast proklamowanej uroczyście III RP utworzono nam przy okrągłym stole PRL-bis, republikę kolesi z PZPR i służb specjalnych. I ten nowy reżim, oparty na starych peerelczykach, dawkował nam wymiar suwerenności. Gdy wypaliły się rządy SLD, funkcję stójkowego dla naszej niepodległości przejęła koalicja PO-PSL. I wywiązała się z niej ze szczególnym okrucieństwem: okradając skarb państwa, wyprzedając co się da i mordując elitę patriotów z prezydentem Lechem Kaczyńskim w samolocie strąconym nad Smoleńskiem. Na dodatek pogwałcono suwerenność państwa polskiego oddając śledztwo Rosjanom, na podstawie błędnej konwencji, przyjętej z całą premedytacją przez rząd premiera Tuska. Pisano o tym w wielu książkach, tu przypomnę tylko „Matrix” Ewy Stankiewicz, bo porusza ona także i sprawę wyborów do samorządów w r.2014, poświęcając cały rozdział tym wyborom sfałszowanym przez koalicję PO-PSL ( str.155- 173). A fałszowano w różny sposób, np. unieważniając głosy oddane na PiS – średnio ponad 18% głosów nieważnych, a w pewnych regionach nawet 40-50%. Państwowa Komisja Wyborcza nie zapewniła sprawnego systemu liczenia głosów. Zdarzyły się i takie anomalie jak dwa odrębne protokoły na Śląsku, które różniły się o 130 tysięcy głosów. A w Szczecinie fotel prezydenta wygrał kandydat, którego w ogóle nie było na karcie do głosowania ( str.159)! W dodatku sądy oddalały skargi o fałszowanie wyborów, wiadomo nadzwyczajna kasta po to tam siedzi, by pilnować „dorobku” PRL-bis. Sfałszowano też wybory do parlamentu UE w r.2014: oto po zamknięciu urn wyborczych po północy przewaga PiS-u nad PO była kilkuprocentowa. Pozostało jeszcze 9% głosów do liczenia, co PKW zrobiła następnego dnia i zmanipulowała wynik ostateczny, unieważniając aż 223 tysiące głosów dzięki czemu nagle PO wysunęła się przed PiS o raptem 17 tysięcy głosów. I tak w parlamencie UE znaleźli schronienie byli TW oraz aferzyści z PO! PKW próbowała tłumaczyć się jakimiś...nieprawidłowościami, a były to przecież jaskrawe fałszerstwa wyborcze. Dlatego po wyborach w r.2014 organizowano pokojowe protesty, jednak były brutalnie pacyfikowane przez policję rządu Tuska.

Na portalu solidarni2010.pl wisi od października 2017 r. lista koniecznych zmian, aby uniemożliwić fałszowanie wyborów. Zajął się tym Ruch Kontroli Wyborów, oby w tym roku idei tej nie utrąciły nieoczyszczone jeszcze sądy, a właśnie zapadł kuriozalny wyrok domagający się przeprosin dla...Mazguły i kodowców. Utrzymuje się więc poparcie kasty „sędziów” dla peerelczyków i dla PO-lszewików. Zbyt powolne tempo reformy sądów może przynieść złe skutki właśnie w okresie najbliższych wyborów.

Wiemy, że Polska przez pół wieku była pod okupacją komunistów i Sowietów, ale czy naprawdę to aż tak dalece skaziło miliony dusz, aby dzisiaj – w 30 lat po oficjalnym zadekretowaniu zgonu PRL-u – spory odłam narodu działał niczym wróg wobec Ojczyzny ? Czy ci peerelczycy albo lemingi nie rozumieją, że jednak wszyscy powinni poprzeć reformę Rzeczypospolitej dla dobra całego narodu ? Obudźcie się peerelczycy, ludzie kochani, w końcu to nie wasza wina, że kiedyś skrzywiono wam charaktery i zatruto dusze! Pzypomnijcie sobie, że jednak w rzeczy samej jesteście bodaj z urodzenia Polakami i poprzyjcie partię Prawa i Sprawiedliwości, która naprawdę uzdrawia Kraj. Przyznają to internauci: oto rząd zamyka złodziei, walczy z mafiami paliwowymi i innymi, przeprowadza reformę Temidy, odbiera zabrane kamienice, buduje mieszkania, odkupuje banki, stocznie i zakłady sprzedane przez PO, uruchamia kopalnie, podnosi z zapaści LOT, broni ziemi i lasów, spółki Skarbu Państwa już nie kradną VAT-u i przynoszą wielkie dochody, dzieci nie głodują dzięki 500 plus itp. Itd, a Polska dołącza do krajów rozwiniętych! I z okazji 100-lecia odzyskania Niepodległości wybierzcie takie samorządy, które będą służyć ludziom, a nie oligarchom i aferzystom jak to bywało za rządów koalicji PO-PSL! Głosujcie więc na ludzi sumienia, których przeczuł Jan Paweł II, a tak się składa, że oni są w PiS-e! Tylko oni – w tym momencie dziejów - obronią Ojczyznę i Polaków! Tylko oni mogą teraz oczyścić państwo z post-peerelowskiej korupcji. Tylko oni sprawią, że ocalejemy jako naród i oddamy nasz Kraj w lepszym stanie przyszłym pokoleniom! Te wybory są cenniejsze od złota!

Marek Baterowicz


Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 w Sydney i 2017 w Warszawie) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.