Zuzanna Stec: Warszawo ma
data:08 sierpnia 2018     Redaktor: Anna

Swoimi refleksjami związanymi z obchodami rocznicy Powstania Warszawskiego  dzieli się z nami wieloletnia szefowa Oddziału Warszawskiego Solidarnych2010, - Zuzanna Stec.

Gdy planowałam przyjechać do Warszawy na uroczystości upamiętniające 74 rocznicę zrywu sierpnia 1944, nie przypuszczałam, że będzie mi dane jedynie uczestniczyć w koncercie transmitowanym z Placu Piłsudskiego.
Serce rosło na widok przepełnionego Placu. Cały przekrój wiekowy. Od maluchów na ramionach ojców po najważniejszych Gości tego dnia – Powstańców. Jakże już nielicznych. Często na wózkach inwalidzkich, w asyście czułych opiekunów. Ale to Oni, teraz starzy ludzie śpiewali pieśni z pamięci. Nie potrzebowali śpiewników. Znane zwrotki, wryte głęboko w serce i pamięć powracały do tamtych 63 dni – morderczych, bohaterskich w nierównej walce, skazanej na niepowodzenie – to, jednak NIEZWYCIĘŻONYCH.
Łzy, skrywane przed okiem kamery – bo właśnie szło „Warszawo ma…”.
Dziarsko, w marszowym tempie przy „Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój…”. I poszli, bo „Nie złamie wolnych żadna klęska…” a, „ Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!”.
Młodzi, piękni, pełni zapału i wiary … dali krew, młodość, marzenia.
***
Z krótkiego pobytu w Warszawie pod koniec lipca, przywiozłam do mojej wsi flagę powstańczą z zamysłem kontynuacji zwyczaju warszawskiego. Przez 63 dni oddawać honor Powstańcom walczącej Warszawy – zatykając sztandar na świeżo wzniesionych murach mojego nowego domu.
Gdy z drzewcem w dłoni dotarłam do tymczasowej siedziby, nauczyciel ze średniej szkoły na południu Polski zapytał, do czego ten … kij. Wtedy wyciągnęłam flagę z kotwicą powstańczą i przedstawiłam swój plan przeniesienia warszawskiego zwyczaju pamiętania. Ktoś poprosił nauczyciela o przybliżenie tematu Powstania Warszawskiego. Gdy odpowiedział, że nie jest historykiem, nie uczy historii, historią nie jest zainteresowany – osłupiałam. To, tak jakby tylko Warszawa miała PAMIĘTAĆ bój krwawy, ofiarny o wolną Warszawę – wolną Polskę.
***
Powstanie upadło. Ogłoszono kapitulację.
Być może wtedy, gdy kolumny cywilnej, powstańczej ludności Warszawy – tych co nie padli w boju, nie znaleźli grobu po gruzami, nie oddali życia pod murem – opuszczały ukochane, zrujnowane, lecz niepokonane miasto, być może wtedy w sercach, może i na ustach, brzmiało:
„Warszawo ma! patrz w oku mym łza,
Bo nie wiem, czy jeszcze zobaczę
Cię jutro Warszawo ma!”
***
A, Ty Nauczycielu zapytaj swoich chłopców o Walczącą Warszawę, o mękę, daninę życia bohaterskiej ludności Warszawy, o Żołnierzy Wyklętych …
Może usłyszysz, że … WIEDZĄ i PAMIĘTAJĄ!

Zuzanna Stec
Karwica, 8 sierpnia 2018

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.