Lech Galicki: Liść uniesiony Wiarą w godzinę W i opadły nagle w Walce
data:01 sierpnia 2018     Redaktor: Anna

W 74. Rocznicę Powstania Warszawskiego prezentujemy wiersz Lecha Galickiego.

Liść uniesiony Wiarą w godzinę W i opadły nagle w Walce
Powstańcom Warszawskim,
od godziny W
przez 63 dni Walki
 
Ja
...dziecko warszawskie
stanąłem na wezwanie
o 17.00
godzinie wolności
i
jak
liść żółty
 
opadłem na ziemię tak niespodziewanie
 
gdy wiatr, jak pocisk uderzył niepostrzeżenie
 
proszę drzewo o godzinę rozmowy
 
choćby o minutę na słów kilka...
...dziecko z Orła Korony mojej tyś perła
ja drzewa mocarnego siła z korzeniami tam gdzie: Bóg Honor Ojczyzna
Ja, Polska, trzymałam ciebie ze wszystkich sił
a ty opadłeś
mówiłam tobie: mój jesteś
śpiewałam tobie kołysankę soczystą
bo ze mnie wyrosłeś
wrzeciono blaszkowe
płachto wietrzna biało czerwona
serce kształtem nadobne
tchnienie płuc moich
radości szeleszcząca
świst pocisku zaciętego w swym niemym celu
przeznaczenie zabrało mi ciebie
przeto kołyszę swą koroną
i ruiny Warszawy przy mnie druzgoczą łkaniem
boś ty mój jeden
z liści wielu
wiatrem
przedwczesnym
w wieczność
zmieciony...
 
Ja...zapomniałem westchnąć bólem przeszyty
zapomniałem w radosnej chwili wolności
powiedzieć dziękuję
i
jak
liść na chwilę godziny W wzniesiony
opadłem na ziemię tak nagle
 
bez słowa
gdy nadszedł mój dzień
minuta
chwila
nie zdążyłem odetchnąć
i leżę w skrwawionej ziemi
ojczystej wolnej od okupanta choć na czas Powstania
liść opadły
ja
 
Lech Galicki
 
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.