List znaleziony w rowie
data:30 lipca 2018     Redaktor: GKut

- Marek Baterowicz na 1 sierpnia


Tadeusz pisał ołówkiem na skrawku papieru: Wiozą nas na wschód, podobno do Kaługi.
Oszukali nas. Zaprosili na kolację, aby uczcić odbicie Wilna z rąk Niemców. Oddziały AK pomogły krasnoarmiejcom, więc przyjęliśmy zaproszenie bez podejrzeń.

Jedzenie jak na stół oficerów było marne, ale wódka lała się strumieniem. A po kolacji aresztowano nas, odebrano broń, internowano.
Nigdy nie wierzcie słowu ruskiego pułkownika. Ten list wyrzucę gdzieś po drodze, może ktoś przeczyta i powie potomnym ? Pisałem 1 sierpnia 1944

 

 

Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 w Sydney i 2017 w Warszawie) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.