Piotr Walentynowicz pokrzywdzonym w rosyjskim śledztwie - aktualizacja
data:27 lipca 2018     Redaktor: Redakcja

Wnuk Anny Walentynowicz jako pierwszy obywatel Polski otrzymał status pokrzywdzonego w prowadzonym przez organy Federacji Rosyjskiej śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.

foto: M.Szlaga
To pierwszy krok do wglądu w dokumentację Rosjan? Taką nadzieję ma Piotr Walentynowicz oraz jego pełnomocnik - mecenas Lech Obara.
"Tę sprawę z mecenasem Obarą rozpoczęli około pół roku temu. Głównym celem jest właśnie dostęp do rosyjskiego śledztwa, do dokumentacji. A celem nadrzędnym jest uzyskanie Tupolewa" - poinformował portal niezależna.pl Piotr Walentynowicz.
Wnuk Anny Walentynowicz, ubiegał się o nadanie statusu pokrzywdzonego na podstawie art. 42 par. 8 kodeksu postępowania karnego Federacji Rosyjskiej, zgodnie z którym "w sprawach karnych o przestępstwa, następstwem których jest zgon osoby, prawa poszkodowanego przewidziane niniejszym artykułem przechodzą na jednego z jego bliskich krewnych".
 
"Po uzyskaniu statusu pokrzywdzonego pan Walentynowicz powinien otrzymać dostęp do akt sprawy, zwłaszcza przeprowadzonych dowodów" - stwierdził mec. L.Obara. Status pokrzywdzonego „umożliwi wgląd w dotychczas przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym ekspertyzy wraku Tu-154 dokonane przez rosyjskich śledczych, oraz umożliwi zbadanie, czy działania podejmowane w tym procesie są zgodne z obowiązującym prawem i standardami”.
W przypadku zaniechania faktycznego dopuszczenia pokrzywdzonego do akt istnieje możliwość skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na podstawie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, której stroną jest Rosja.
 
-----------------------------------------------------------------------------------
 
Wyrażamy Panom Januszowi i Piotrowi Walentynowiczom najwyższe uznanie dla Ich heroicznej walki o godność Mamy i Babci - Anny Walentynowicz - i o prawdę w kwestii smoleńskiej.
Przypominamy w artykułach powiązanych i video fakty, o których pomału zapominamy - pasmo upokorzeń Rodziny Walentynowiczów i innych Rodzin Smoleńskich pod rządami PO i niezłomne domaganie się prawdy o okolicznościach śmierci ich Bliskich - poległych pod Smoleńskiem 10.04.2010.
 
Redakcja portalu
-----------------------------------------------------------------------------------
 

Publikujemy treść komunikatu kancelarii mecenasa Lecha Obary:

Mija 8 lat od wszczęcia w Rosji postępowania karnego w sprawie „naruszenia przepisów bezpieczeństwa ruchu i eksploatacji transportu powietrznego przez osobę zobowiązaną do przestrzegania tych przepisów w związku z faktem katastrofy samolotu TU-154 M Sił Powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 10 kwietnia 2010 r.”

Interes strony polskiej, tj. rodzin osób zmarłych w katastrofie nie jest jednak w tym postępowaniu należycie reprezentowany. Próbę zmiany tego stanu rzeczy podjął Piotr Walentynowicz- wnuk śp. Anny Walentynowicz współpracujący z Kancelarią mec. Lecha Obary oraz Stowarzyszeniem „Patria Nostra”. Pan Walentynowicz ubiegał się o nadanie statusu poszkodowanego na podstawie art. 42 § 8 Kodeksu postępowania karnego Federacji Rosyjskiej zgodnie z którym „w sprawach karnych o przestępstwa, następstwem, których jest zgon osoby, prawa poszkodowanego przewidziane niniejszym artykułem przechodzą na jednego z jego bliskich krewnych.”

Wniosek o nadanie p. Walentynowiczowi statusu pokrzywdzonego został rozpatrzony przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. W dniu 24 lipca 2018 r. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował Mecenasa Lecha Obarę oraz Piotra Walentynowicza o pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, tym samym nadając jemu status pokrzywdzonego w postępowaniu karnym prowadzonym przez organy Federacji Rosyjskiej. Jest to pierwszy pokrzywdzony w Rosyjskim Śledztwie obywatel Rzeczypospolitej Polskiej.

Uzyskanie statusu pokrzywdzonego otwiera drogę dla pełnomocników p. Walentynowicza wpływu na przebieg postępowania poprzez kierowanie do rosyjskich organów wniosków, odwołań, a przede wszystkim będzie stanowiło źródło bezcennej wiedzy na temat wszystkich czynności przeprowadzonych dotychczas. Pokrzywdzony winien otrzymać dostęp akt sprawy, a zwłaszcza przeprowadzonych dowodów. W przypadku zaniechania faktycznego dopuszczenia pokrzywdzonego do akt istnieje możliwość skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na podstawie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, której stroną jest Rosja.

Zdaniem mec. Lecha Obary zgodnie z art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, której stroną jest Rosja, organy prowadzące dochodzenie muszą podjąć wszystkie rozsądne wymagane kroki i czynności. Chodzi zwłaszcza o prawidłowe zabezpieczenie śladów i dowodów, ustalenie przyczyny śmierci – i w razie potrzeby przeprowadzenie autopsji, nadanie jej dostatecznie szczegółowego charakteru i kontekstu wypadków, zidentyfikowanie wszystkich osób uczestniczących w wydarzeniu, przesłuchanie wszystkich świadków i zgromadzenie wszystkich dowodów w danej sprawie.

Przyznany p. Walentynowiczowi status pokrzywdzonego umożliwi wgląd w dotychczas przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym ekspertyzy wraku Tu-154 dokonane przez rosyjskich śledczych oraz umożliwi zbadanie czy działania podejmowane w tym procesie są zgodne z obowiązującym prawem i standardami. Należy mieć na uwadze, że Rosję jako stronę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka obowiązują jednakowe prawa jak i standardy w zakresie poszanowania podstawowych praw człowieka.

Sytuacja, w której prowadzone są dwa odrębne postępowania wynika z oporu strony rosyjskiej, ale także z zaniechań rządu D. Tuska. Już 10 kwietnia 2010 r. o godz. 14.50 czasu polskiego w czasie rozmowy telefonicznej prezydent Miedwiediew zapewnił premiera Tuska, że „śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich”. Niestety, za podstawę wyjaśniania przyczyn katastrofy przyjęto tzw. konwencję chicagowską, której przepisy de facto uniemożliwiały stronie polskiej branie aktywnego udziału w procesie dochodzenia do prawdy. Śledztwo prowadzone przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej odbywa się zatem w oderwaniu od naszych polskich ustaleń.

Co więcej, strona rosyjska utrudniała i dalej utrudnia przekazywanie dokumentów i przedmiotów stanowiących dowody w toczącym się postępowaniu. Wrak samolotu będącego polską własnością dalej przebywa na terenie Rosji- gdyż jak wskazała rzecznik rosyjskiego MSZ- „jest dowodem a nie relikwią”. Wobec tak jednoznacznych wypowiedzi oraz ogromu zaniedbań, których dopuściły się władze polskie bezpośrednio po katastrofie jedyną możliwością poszerzenia wiedzy o przyczynach tragedii smoleńskiej jest wzięcie bezpośredniego i aktywnego udziału w postępowaniu prowadzonym przez organy Federacji Rosyjskiej.

za: wpolityce.pl



Materiał filmowy 1 :

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.