Dwa pytania do Prezydenta i Premiera
data:23 lipca 2018     Redaktor: GKut

Czy żyjemy w III RP czy jeszcze w PRL-bis? 

 

Albowiem dotąd w mediach powtarza się dawny peerelowski komunikat o liczbie ofiar grudnia 1970 roku. Podaje się liczbę 45 zabitych, 1165 rannych i 2898 aresztowanych. To dane  zafałszowane, a wiemy o tym od lat 27, ponieważ w „Historii Polski” (PWN, 1991) Wojciecha Roszkowskiego czytamy ( na str.305): „Dla ukrycia rozmiarów masakry na Wybrzeżu ciała ofiar, pakowane w plastikowe worki, chowano potajemnie nocą, pod nadzorem specjalnych komisji MSW w zbiorowych grobach na cmentarzu witomińskim i w innych miejscach” (...) Istnieją doniesienia o 147 ofiarach śmiertelnych w samym Szczecinie, a ogólną liczbę zabitych ocenia się na kilkaset osób.” Koniec cytatu.

 Jeżeli dotąd, w XXI wieku, nadal słyszymy w mediach stary komunikat z roku 1971 to można przyjąć, że żyjemy jeszcze w PRL-bis! Czy prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki nie mają żadnego wpływu na to, by w mediach wreszcie podawano prawdziwe dane?  Sprawa jest poważna, bo ogół społeczeństwa nie zna prawdy o rzezi na Wybrzeżu, a nie tak dawno temu nawet prawicowy bloger ( pochodzący w dodatku z Trójmiasta ) pisał tylko o „dziesiątkach ofiar” i to 13-12-2016, a więc nie tak dawno! Był przekonany, że podaje prawdziwe dane o tej hekatombie. Pytanie zadaję w lipcu, aby do grudnia br. Prezydent i Premier zdążyli przekonać media do informowania Polaków o faktycznym bilansie tej tragedii – liczymy na ich dobrą wolę  –  tak abyśmy się poczuli jak w III RP. Byłoby idealnie, gdyby udało się osądzić winnych owej masakry, ale zapewne będzie to rzecz niewykonalna z różnych powodów. Pozostaje więc jedynie troska o Prawdę. 

   Pytanie drugie: doszło właśnie do dewastacji biur poselskich PiS-u, co przypomina lata stalinizmu, kiedy to komunistyczne zbiry i ubecy demolowali lokale PSL-u, mordowano też masowo działaczy tej partii. Ze strony totalnej i szalonej opozycji jest to powrót do metod stalinowskich. Ale co rząd i prezydent zrobią, by powstrzymać ten kryminalny , nie tylko antydemokratyczny, proceder ? Mamy w toku reformę III RP, a nie degradację Kraju do poziomu stalinizmu. Nie można bez końca tolerować bezprawia, przymykać oczy i udawać Greków, że niby nic się nie dzieje. Bo mielibyśmy wtedy „grecki” rząd!  I jak to możliwe, by zwolniony z aresztu aferzysta wygłaszał w Sejmie pogróżki ?! To jest państewko groteskowe, żadna III RP!

 

Marek Baterowicz

 

[Od Redakcji:

Zachęcamy do nabycia, wydanej przez nasze stowarzyszenie, książki Marka Baterowicza - opowieści o stanie wojennym- ZIARNO WSCHODZI W RANIE

Szczegóły: TUTAJ]
 
Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 w Sydney i 2017 w Warszawie) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.