Janusz Andrzejczak o Jerzym Binkowskim    
data:14 lipca 2018     Redaktor: GKut

Jak już pisaliśmy,  nakładem Wydawnictwa BUK i Stowarzyszenia SOLIDARNI 2010, ukazał się nowy tom poezji naszego stałego felietonisty Jerzego Binkowskiego pt. "Złoty ciężar snu".
Poniżej prezentujemy POSŁOWIE książki autorstwa Janusza Andrzejczaka.

 

Jerzego Binkowskiego poznałem przez wiersz Bestia. Wiersz był mój, jego - wola poznania mnie. Od telefonicznego słowa do słowa, on swoje książki wysłał mnie, ja swoje jemu. Tak się poznaliśmy jako poeci. On – z Gdyni, ja – z Torunia, obaj więc z Pomorza, a jeszcze się okazało, że przez jego i moich przodków, obaj także jakoś związani z Wielkopolską.

Nie miał najmniejszych oporów, by zarekomendować mnie do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział Warszawa i tak to, dzięki pisarzowi i poecie Jerzemu Binkowskiemu , Janusz Andrzejczak z amatora, stał się pisarzem i poetą.

Los chciał, że od wielu, wielu lat, z różnych dla nas obu przyczyn, nie dla mnie mój Toruń i nie dla Jurka jego Gdynia, a Białystok, stał się dla nas obu pierwszą „małą ojczyzną”.

Jako że moje drogi wiodą na Podlasie, kilka razy odwiedzałem Jankę i Jurka w ich białostockim mieszkaniu i raz, z naszych biebrzańskich dróg, ruszyliśmy z żoną do ich wiejskiego gniazda – do Trofimówki. Tam, trafiliśmy na rodzinną uroczystość , w której Jerzy był w mowie i prezencji gospodarzem, który ani przez chwilę nie przestawał być poetą, a jego żona Janka – gospodynią obdarzoną nie tylko niezwykłym talentem kulinarnym, a przede wszystkim - inteligencją i urokiem osobistym.

Poeta – kobieta, to najprostszy z rymów, ale w przypadku Janki i Jurka, to o wiele, wiele więcej niż to, że jedno z drugim tak po prostu do siebie pasuje. Gdyby nie ona, nie byłoby tej książki, ani może żadnej?

Jest mój przyjaciel Jurek nie fruwającym pod obłokami ptasim piórkiem, ale prawdziwym mężczyzną. Kiedyś, w młodości, był zapaśnikiem w stylu klasycznym, wiele podróżował po świecie (Stany Zjednoczone, Ekwador, Libia i cała Europa), a w Trofimówce robi wszystko, co robi się na wsi: kosi, piłuje, muruje, wali siekierą i młotkiem, grabi, zwozi… Ale jest przy tym i poetą i to ma swoje konsekwencje. Na co dzień mocny jak mało kto, ale wiadomo: mężczyźnie potrzebna jest kobieta i kobiecie – mężczyzna, więc Janka go porządkuje, stawia do pionu, ubiera i karmi, jest jego Muzą. Jednocześnie jest jego pierwszym i najostrzejszym krytykiem. Jej zewnętrzna skromność, nawet rodzaj ascezy, jej racjonalność, stwarza Jerzego Binkowskiego poetą. Oni już sami wiedzą najlepiej kim jeszcze.

Tak to nasza znajomość przerodziła się w przyjaźń. Nie ma tygodnia, byśmy nie przegadali telefonicznie ze sobą przynajmniej godziny, a to o sporcie, a to o polityce, o kobietach w naszym życiu, o poezji… Martwimy się o siebie gdy któryś z nas bez ustalenia przyczyn na dłużej zamilknie. On przesyła co napisał nowego mnie, ja ślę co mam nowego jemu. Radzimy się siebie czy dobrze nam wyszło i nie mamy oporów z wyrażeniem bolesnej prawdy.

W Jurka wierszach jest Bóg, jest Maryja, są święci i błogosławieni, kościoły, krzyże, kapliczki… Wszystko to, co i ja kocham, bez czego nie ma jego, nie ma mnie.

Podziwiam Jurka za jego autonomię, za kunszt słowa, za wiedzę i inteligencję, ale i za dystans, poczucie humoru.

Może i ja jakoś sprawiłem, że przeprowadził się z miejskiej, ceglanej, przykościelnej kaplicy do kapliczki przydrożnej, wiejskiej drewnianej? W niej teraz pomieszkuje, w niej kuli się u świętych stóp, przy niej się teraz modli, przynosi kwiaty, przy niej czeka na spłynięcie literek do swoich wierszy.

I one spływają, spływają, spływają… A Jerzy Binkowski je podnosi, składa, zlepia…

Swoim talentem i sercem.

Janusz Andrzejczak

 
 
 
Książkę można nabyć:
 
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.