Przyznali rację Kaczyńskiemu... po 10 latach
data:18 lipca 2012     Redaktor: AlicjaS

"W czworokącie bermudzkim Kaczyńskiego nie znikały samoloty i statki, ale - jego zdaniem - polska demokracja i bardzo dużo pieniędzy" ? czytamy na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

pis.org.pl

Po niespełna 10 latach niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" przyznał rację Jarosławowi Kaczyńskiemu, który otwarcie mówił wówczas o istnieniu "czworokąta bermudzkiego" - patologicznego układu, w którym ginęła polska demokracja i pieniądze.

Niemiecki dziennik doszedł do wniosku, że kryzys polityczny w Rumunii pokazuje, iż z istnienia układów wywodzących się z dawnej nomenklatury komunistycznej może wypływać zagrożenie demokracji w Europie Wschodniej. Gazeta nawiązała do sytuacji Polski i po niespełna 10 latach przyznała rację Jarosławowi Kaczyńskiemu.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" zauważa, że prezes PiS "dokonał interesującego odkrycia", którym był "czworokąt bermudzki". Od trójkąta bermudzkiego różnił się nie tylko położeniem, ale też tym, że "definiowano go nie za pomocą geograficznych, a politycznych współrzędnych". Niemiecki dziennik zwraca uwagę, że tworzyły go "kliki służb specjalnych, byli komuniści, którzy stali się socjaldemokratami, biznesmeni wywodzący się z dawnej nomenklatury oraz zorganizowana przestępczość".

"W czworokącie bermudzkim Kaczyńskiego nie znikały samoloty i statki, ale - jego zdaniem - polska demokracja i bardzo dużo pieniędzy" ? czytamy na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Według niemieckiego dziennika kontury tego czworokąta dało się rozpoznać w "gąszczu afer korupcyjnych", w które zaplątany miał być dawny rząd SLD.
"Na ten gospodarczo-polityczny biotop Kaczyńscy zwrócili dużą część swojej energii, gdy jesienią 2005 roku wygrali wybory prezydenckie i parlamentarne. Ich zdeklarowanym celem było wysuszenie tego bagna i nadrobienie w ten sposób tego, co w ich mniemaniu zaniedbano po transformacji 1989 roku" ? czytamy na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Gazeta zauważa, że podobna sytuacja panuje aktualnie na Węgrzech, gdzie głównym powodem miażdżącego zwycięstwa partii Fidesz pod wodzą Viktora Orbana była złość narodu na kumoterstwo i samoobsługową mentalność socjalistów. Według "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Celem Orbana, tak jak kilka lat temu Kaczyńskich w Polsce, jest dokończenie przełomu systemowego z 1989 roku, poprzez ostateczne złamanie władzy beneficjentów dyktatury oraz ich spadkobierców.

JS/Niezalezna.pl/PAP
Za: pis.org.pl







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.