Oto, czym może się podzielić "uczestniczka":
- jak dostać się do budynków rządowych i instytucji państwowych?
- jak przebywać bezkarnie na ich terenie przez wiele tygodni?
- jak stworzyć pozory społecznego dialogu, na tyle skutecznie, by premier i ministrowie dali się wkręcić w spiralę "dialogowania" bez końca?
- jak manipulować mediami?
- jak żywić się w stołówkach urzędów, w których się przebywa?
- jak z protestu uczynić intratne zajęcie (wzorem byli zapewne ekolodzy z wielu podobnych akcji)?
- jak bezkarnie naruszać prawa innych, w tym członków najbliższej rodziny i to "z niepełnosprawnościami"?
- jak ...
A przedstawiciele państwa i władzy czekają ... na eskalację i kolejnych przeszkolonych na podobnych imprezach.