Skarga do Prezydenta - wyroki na patriotów
data:10 maja 2018     Redaktor: AK

Szanowny Panie Prezydencie,
Zdecydowałem się do napisania listu do Pana ponieważ uczestniczyłem jako przedstawiciel społeczny w procesie politycznym o sygnaturze jak wyżej, gdzie oskarżono   dwu weteranów walk o Niepodległą Polskę o przestępstwo z art. 212 par. 1 kk, czyli o zniesławienie prokuratora Waldemara Krigera, obrońcę bolszewickiego pomnika.

 
 
Jednym z oskarżonych był więzień polityczny z lat PRL Stanisław Tatara. Proces odbywał się w Sądzie Rejonowym dla Krakowa – Śródmieścia i prowadzony był przez sędzię Małgorzatę Rokosz w skandaliczny sposób. Był to piętnasty już proces, z serii procesów, które toczą się od 2015 r. za doprowadzenie do usunięcia  w listopadzie 2014 r.  śmiecia sowieckiego, zwanego przez komunę pomnikiem chwały Armii Czerwonej,  z Alei Wolności w Nowym Sączu.  Wszystkie poprzednie procesy zostały wygrane przez patriotów. W odpryskowym procesie prokurator  Waldemar Kriger oskarżył patriotów, że w procesie wyrażali  wątpliwości co do jego wiedzy prawniczej i stanu umysłowego, kiedy oskarżał ich o znieważenie symbolu zbolszewienia miasta Nowy Sącz. Jako majestat królewski uważał bowiem, że podlega większej ochronie niż Prezydent RP.  Premier Mateusz Morawiecki mówił o sądach, że gniją i ta sprawa jest doskonałym przykładem tego. Byłem w stanie wojennym, w 1982 r. sądzony przez sąd wojskowy warszawskiego okręgu, ale ten proces w którym uczestniczyłem pokazywał, że można proces prowadzić brutalniej, kłamiąc, łamiąc prawo, prowadząc własną działalność ustawodawczą, tzn. wymyślając nieistniejące artykuły kodeksu karnego, uniemożliwiając podjęcie obrony oskarżonym i uniemożliwiając mi wykonywanie moich obowiązków.  Sędzia Rokosz utajniła sprawę łamiąc art. 45 pkt 2 Konstytucji RP, bo jak stwierdziła  Konstytucja ją nie interesuje, bo ona ma inne przepisy. Na salę sądową i korytarz wprowadziła szereg policjantów. Wykazała się również arogancją, brakiem kultury sądzenia i widoczną pogardą do sądzonych,  i do przedstawiciela społecznego.


Po tak ogromnym naruszeniu prawa  wydała w dniu 12.10.2017wyrok, który w mojej opinii i obu skazanych jest zwykłym bezprawiem sądowym, a przez to wyrokiem nieważnym. Publiczność zebrana na sali sądowej oceniła to tak samo i przyjęła odczytany wyrok skandowaniem haseł skierowanych wobec sędzi Rokosz – cyt. „Na Białoruś” i „Sąd pod sąd”. I to był osąd Ławy Przysięgłych o jakości pracy sędziego i samego wyroku. Na co sędzia Rokosz potrafiła sprowadzić 20 policjantów, którzy wynosili na korytarz patriotów.

 
Ale to nie był koniec bezprawia sądowego, bo sędzia Rokosz kiedy skazani weterani walk o Niepodległą Polskę zwrócili się na druku sądowym o wydanie odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem,  odmówiła tego, bo jak napisała nie było wystarczająco szczegółowo opisane czego chcą. Wg niej należało zawrzeć w piśmie informacje,  czy chcą całego wyroku, czy część wyroku i którą część wyroku chcą otrzymać. Zaznaczam, że weterani  wypełnili dokładnie druki sądowe, które otrzymali w informacji sądowej. Ale wg sędzi Rokosz, te druki były wadliwe i za to odpowiadają skazani weterani. Jako uczestniczący w blisko 20 sprawach sądowych z takim wymogiem nigdy się nie spotkałem. Jeżeli nawet prawo na takie bezprawie pozwala, to czy należy robić idiotów ze skazanych. Bo jak mi powiedzieli, tak się poczuli. W każdym razie były więzień polityczny Stanisław Tatara po otrzymaniu odmowy wydania odpisu wyroku napisał i złożył Apelację. Ta Apelacja została odrzucona, a pretekstem stało się nie wymienienie jaką część odpisu wyroku chce otrzymać.

 
Na to karygodne bezprawie w trakcie prowadzenia sprawy i po zakończeniu,  złożyłem 30 skarg do kolejnych instancji sądowych, a to: przewodnicząca  II Wydziału Karnego sędzia Beata Donhöffner – Grodzickiej, , prezes sądu rejonowego Aneta Mansfeld, prezes sądu okręgowego Beata Morawiec,  sędzia sądu okręgowego Urszula Gubernat,  prezes sądu apelacyjnego Rafał Dzyr,  zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w sądzie okręgowym w Krakowie -  Anna Bosak – Ziomek, Krajowa Rada Sądownictwa – przewodniczący – Dariusz Zawistowski, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa – Waldemar Żurek,  poseł na Sejm RP - prof. Krystyna Pawłowicz i wielokrotnie do Ministra Sprawiedliwości – Zbigniewa Ziobry. Pokazując potworne patologie sądzenia w wykonaniu sędzi Rokosz domagałem się odsunięcia jej od prowadzenia tej sprawy, a także wydalenia z zawodu sędziowskiego raz na zawsze. Zupełnie nadzwyczajna kasta nie pozwoliła jednak na to.  Odpowiedzi ze strony kolejnych instancji sądowych były zwykłym biurokratycznym bełkotem. które można streścić w krótkim zdaniu  „sędzia sam sobie stanowi prawo i nie odpowiada za bezprawie przed nikim”. W żadnej z odpowiedzi sędziowie nie potrafili podjąć najmniejszej nawet polemiki z faktami opisanymi przeze mnie. Pokazali tylko, że sędzia Rokosz jest pod całkowitą ochroną kierownictwa kasty. W środowisku sędziowskim widać poczucie bezkarności, przekonanie, że mogą wszystko, i nawet gdy wydadzą  zły, niesprawiedliwy wyrok, nikt im nic nie zrobi. Ja takie właśnie podejście widzę w odpowiedziach na moje skargi, że prawda nie ma znaczenia, że sędzia nie musi się liczyć z prawem, ze sprawiedliwością, że wolno mu wszystko. Tak właśnie było w procesie w którym uczestniczyłem jako przedstawiciel społeczny.

 
Szanowny Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro , a właściwie jego podwładni odpisywali, że nic nie mogą zrobić, bo nie mają odpowiednich kompetencji, a bezprawie sądowe jest prawem sędziego wynikającym z jego niezależności. W ramach tej niezależności więźnia politycznego z lat PRL Stanisława Tatarę lat 73 pozbawiono prawa do Apelacji  zawartego w Konstytucji III RP w art. 176.1 który stanowi: „Postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne”. Kasta Nadzwyczajna takimi drobiazgami się nie przejmuje. Odrzucenie Apelacji zatwierdziła Przewodnicząca II Wydziału Karnego  SSR Beata Donhoffner-Grodzicka Zarządzeniem z dn. 31.01.2018 r. Tym sposobem bezprawie sądowe stało się prawomocne.  Konstytucyjne prawo Stanisława Tatary do co najmniej dwuinstancyjnego postępowania zostało odebrane, a haniebny wyrok się uprawomocnił. Nadzwyczajna kasta znalazła kolejny paragraf na polskiego bohatera.

 
Sąd Rejonowy dla Krakowa –Śródmieści, II Wydział Karny wezwał pana Stanisława Tatarę do uiszczenia opłat sądowych, których weteran walk o Niepodległą Polskę nie zapłaci, bo tym samym wyraziłby zgodę na absurd i nikczemność sądową. Jeżeli Pan Prezydent nie podejmie skutecznej interwencji , to więzień polityczny z lat PRL znajdzie się powtórnie w więzieniu, 36 lat później, za to samo, tylko, że będzie to w Niepodległej Polsce.  Wyroki sądowe wciąż nie zależą od żadnego prawa, a stwierdzenie „dajcie mi człowieka a ja znajdę na niego paragraf” jest tak samo aktualne, jak w czasach komuny.  Wciąż patrioci muszą stawać przed sądem krzywoprzysiężnym”.

 
Jako przedstawiciel społeczny w tej sprawie wyczerpałem już moje wszystkie możliwości zablokowania wyroku wyjątkowo niesprawiedliwego, nieuczciwego, wynikłego z podłości i łamania prawa. Apeluję dlatego do Pana Prezydenta o podjęcie takich działań, które zlikwidują skutki podłego, ale prawomocnego już wyroku. Pan Prezydent zadbał o zdrajców i agentów Moskwy, którzy tworzyli WRON, poprzez zawetowanie ustawy degradacyjnej.  Chciałbym bardzo, aby Pan Prezydent równie gorliwie bronił i weteranów walk o Niepodległą Polskę.      

 

Z poważaniem
Krzysztof  Bzdyl

Przedstawiciel społeczny w procesie sygn. akt II K 1561/16/S, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Wolności i Solidarności, więzień polityczny z lat PRL – więziony w Warszawie przy ul. Rakowieckiej, w Krakowie w więzieniu przy ul. Montelupich, w Nowym Wiśniczu,  w Raciborzu, w Strzelcach Opolskich, w Kłodzku i w Strzelinie, przewodniczący Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie,  prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89, członek Prezydium Okręgu Małopolska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, członek Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych, członek Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego

 

Pismo o podobnej treści z Apelem o interwencję przesłałem także do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.