Absolutnie podzielam i popieram apel o "tak", a generalnie o pozostawienie Pomnika w tym samym miejscu (nawet jeśli musi być wzięty na czas remontu parku).
To jeden z najbardziej przejmujących obiektów, które mają nie tylko nasze polskie przesłanie, ale bardziej ogólnoludzkie. Wielu z nas, niezależnie od krajów i kultur, z których się wywodzimy, cierpi z powodu "otrzymania ciosu w plecy". Obraz żołnierza z bagnetem w plecach, na tle Manhattanu z pustym miejscem po zburzonych w 2001 wież World Trade Center, pozostaje w pamięci na zawsze. Stojąc tam, na brzegu rzeki Hudson, czuje się jak serce łka, a każda łza jest znaczona setkami życiorysów, przerwanych zdradzieckim mordem. Czyż w imię kolejnej poprawności politycznej, mamy położyć zasłonę nad historią?
W ostatnich dniach można odnieść wrażenie, ze wszystkie nieba starają się uderzyć w nas, w naszą rzeczywistość, w naszą dumę, w nasze dzieje i w nasze prawo do prawdy. Do środka samej duszy.
Podpisujmy i użyjmy wszelkich możliwych wpływów, w naszym i w nie naszym środowisku, aby Pomnik Katyński w New Jersey pozostał tam, gdzie od dziesiątków lat jest jego miejsce.
Marek Rudnicki, Chicago
foto HD, 2014r.