Bardzo źle się stało, kiedy ekshumacja w Jedwabnem miała miejsce, i że została przerwana. Należało ją przeprowadzić za wszelką cenę do końca. Podejmując decyzję o tym, żeby przerwać, tak naprawdę, ta sprawa nie została wyjaśniona. I ona będzie zawsze wracała dopóki badania do końca nie będą przeprowadzone - mówił prof. Szwagrzyk w materiale wideo, który zamieszczamy poniżej.
Poprzednia ekshumacja prowadzona była podczas śledztwa prokuratury IPN. Ekshumację przerwano, a śledztwo umorzono. Zdaniem prof. Szwagrzyka należy wznowić jedno i drugie. Dotychczasowe postępowanie wskazuje, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy działający z niemieckiej inspiracji. Nie wykryto sprawców innych niż ci, którzy ponieśli karę za tą zbrodnię tuż po wojnie. Wciąż jednak można wznowić śledztwo, jeśli pojawią się nowe okoliczności.
Trwającą w maju i czerwcu 2001r. ekshumację przerwał ówczesny minister sprawiedliwości Lech Kaczyński na prośbę grup żydowskich, które uważały, że godzi to w ich religijne tradycje. Jednak obecnie społeczne zainteresowanie ekshumacjami wzrasta. Za ich dokończeniem jest także prof. Marian Głosek, który kierował polską ekipą badającą masowe groby w Lesie Katyńskim.
Jedynie strona żydowska podtrzymuje swój sprzeciw wobec ekshumacji w Jedwabnem twierdząc, że nowe śledztwo - po tym IPN-owskim - niczego już nie wyjaśni.Prokurator IPN Dariusz Olszewski zaznacza, że wznowienie śledztwa jest prawomocne i gdy wpłynie stosowny wniosek, zostanie on rozpatrzony.
red. na podst. wpolityce.pl