Marek Baterowicz: LULA – A SPRAWA POLSKA?
data:20 kwietnia 2018     Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać....

 

 

Były prezydent Brazylii (na zdj.) sam udał się za kratki, gdy sąd skazał go na dwanaście lat pozbawienia wolności za korupcję.

 
 
 A co robią nasi aferzyści ? Mają się doskonale, od 1989 roku – mimo ogłoszenia „państwa prawa” – nie osądzono w tzw. III RP ani jednej afery, badanie ich w komisjach sejmowych i innych nie zakończyło się pozwaniem przestępców do sądów. Wszystko rozmyło się w niezdarnych dochodzeniach, układ tuszował co się dało. A prokuratura umarzała śledztwa. Potem zdarzało się, że już na początku kadencji rządu PiS-u kogoś zatrzymano, to był już postęp! Ale po kilku dniach delikwenci wychodzili za kaucją, a czasem nawet bez niej. To była fraszka dla „króla Podkarpacia” czy skorumpowanych prezydentów w kilku miastach zacementowanych Platformą! Było tak, bo w tzw. III RP wymiar sprawiedliwości NIE ISTNIEJE, nie mamy także niezależnych sądów jak w Brazylii czy w Korei Południowej, gdzie była panią prezydent skazano nawet na 24 lata! Wyrok zdumiewający, widać nakradła więcej od jednej pani z ratusza, która ma tyle tupetu, że odmawia zeznań, bo przecież ona wie, że wymiar sprawiedliwości nie  istnieje, podczas gdy obywatele się łudzą.

Na naszych blogach pan Zbigniew Kuźmiuk pociesza nas, że „CBA ma coraz większe sukcesy” (zob. TUTAJ ) i że wzrosła aktywność CBA w wykrywaniu i zwalczaniu przestępczości korupcyjnej i ogromnych szkód w mieniu Skarbu Państwa...

Ano, chwalić Boga, jest lepiej, a kiedyś to CBA nawet niszczono z polecenia ex-premiera Tuska, bo przecież musiano ukryć platformiane afery! Pan Kuźmiuk dodaje, że dziś 77 podejrzanym postawiono ponad tysiąc zarzutów, wobec wielu zastosowano środki zapobiegawcze...- wspaniale, ale nikogo nie osądzono, ani nie skazano! Tak jakby Temida bała się oskarżać i sądzić!? No to aferzyści bujają się w tym eldorado zwanym III RP!  Nazywanym też jakimś „państwem prawa”, a to zaledwie państwo rozbójników i Ali-Baby, co czuwa nad korupcją! A dziś co drugi PO-wiec jest rzecznikiem praw rozbójniczych, tzn. praw do malwersacji – to największa sitwa III RP! Sprzyja im rzecznik praw obywatelskich , który dawno powinien podać się do dymisji za obrazę narodu... Z Timmermansem pewnie znaleźli wspólny język! Prezydent też hamuje tempo budowy praworządności, lubi liberum veto...

O pracy CBA można więc na razie tylko pisać prace naukowe, bo praktycznie nikogo nie da się posadzić za malwersacje. Może jeden wybitny doktor prawa napisze habilitację pod kierunkiem pani Romaszewskiej?  A zatem z tym CBA to pozorna poprawa, bo nadal nikomu nie da się wytoczyć procesu jako że pani Gersdorf z prezesem Żurkiem (nie dostał zarzutów ?)  blokowali oczyszczanie sądów na złość panu ministrowi Ziobro i Polakom! Nadzwyczajna kasta fika na całego, a niektórzy sędziowie to nawet kradną w sklepach tej III RP. I co im zrobisz? Immunitety mają na kleptomanię! A zmowa milczenia świadków i prokuratorów ( oficjalnie cierpiących na amnezję!) sprawiła, że śledztwo w/s Amber Gold praktycznie stanęło w miejscu, pewnie i dlatego, że unosi się tam widmo Tuska i jego syna, zamieszanych w tę korupcyjną piramidę. A tu piramida się sypie i nie wiadomo, gdzie kiedyś złożyć mumię szczerozłotego faraona z dynastii PO-PSL ? Złoto gdzieś wyparowało, a co z bursztynami ?  Podobno nawet Timmermans nie mógł się ich doszukać, a kilka dni szperał w zakamarkach tzw. III RP. I odjechał rozżalony, co nie wróży najlepiej. Nawet Gersdorf nie wiedziała, gdzie te bursztyny, a może nie chciała mu powiedzieć ? Timmermans może więc teraz wysmażyć niepochlebną dla Polski opinię, bo charakter ma – jak mówią – troszkę mściwy. A swoją drogą po co rzekomo suwerenna Rzeczypospolita daje wizy jakimś unijnym komisarzom albo weneckim cudakom ? Niech sobie badają stan praworządności w Brukseli i okolicach, u nas dopiero praworządność kiełkuje, bo minister Ziobro wymienił jedynie 20% mutantów w togach, którzy uważali się za...sędziów! Nie ma więc nic do badania, inspektor Timmermans przyjechał za wcześnie! A to że posadzono na 3 miesiące posła PO Stanisława Gawłowskiego, byłego wiceministra rządu PO-PSL to dopiero jaskółka Dobrej Zmiany...Wprawdzie prokuratura postawiła mu pięć zarzutów ( w tym trzy natury korupcyjnej ), a facet ma kilka nieruchomości o wartości circa półtora miliona złotych, ale kto wie czy Timmermans nie ujmie się za tym biedakiem w Brukseli, tym bardziej że już w sprawie Gawłowskiego gardłował Michał Boni (były TW), który lubi oligarchów, a nie znosi ludu, bo przecież w roku 1991 ( w rządzie Bieleckiego) odebrał chłopom prawo do emerytury  za tzw. okresy nieskładkowe, co uznano za szelmostwo okrutne w książce „Kulisy Sejmu I kadencji” (autor: Józef Jacek Pawelec )...Uzdrowienie sądów i prokuratury w tzw. III RP powinno sprawić, że Temida nareszcie spojrzy przychylniej na zwykłych obywateli i zamknie parasol ochronny nad oligarchami, którzy okradają państwo i pasożytują na ciele narodu! Bo prawo ma być to samo dla wszystkich! Ale czy to spotka się ze zrozumieniem w KRS oraz w pałacu „romaszewskim” ?

Marek Baterowicz

 

[Od Redakcji:

Zachęcamy do nabycia, wydanej przez nasze stowarzyszenie, książki Marka Baterowicza - opowieści o stanie wojennym- ZIARNO WSCHODZI W RANIE

Szczegóły: TUTAJ]

 

Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 w Sydney i 2017 w Warszawie) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.