Agalaura: Brzydka panna na wydaniu
data:06 kwietnia 2018     Redaktor: Agnieszka

PiS ogłosił, że ministrowie oddadzą nagrody. Bo tego zapragnął lud, a przecież vox populi - vox Dei. Dlaczego uważam, że to zły pomysł?

 
 
 
 

Nagrody te były wydane zgodnie z prawem. Złym czy dobrym, mniej istotne, ale zgodnie z prawem i legalnie. W dodatku za coś, za jakieś osiągnięcia - przynajmniej tak powinno być. Czy wydając nagrody premier Beata Szydło i Jarosław Kaczyński naprawdę byli tak naiwni by sądzić, że tzw. "opozycja" nie oburzy się tym, że je przyznano? Dlaczego teraz zmienili zdanie? Czyżby mieli coś na sumieniu? Czyżby mieli wątpliwości, czyżby zaczęli sądzić, że nagrody przyznano pochopnie, przedwcześnie, nieadekwatnie do zasług?

Nawet, jeśli tak, to nie powinni zarządzać oddawania nagród. Powinni bronić swojej decyzji skorzystania z możliwości udzielania legalnych, ustawowych nagród, a w razie chęci obiecać przyjrzenie się zasadom nagradzania i zmiany procedur, a może mniejszą hojność, w przyszłości. To oddawanie uważam za błąd wizerunkowy znacznie większy niż wypłacenie nagród. Trochę tak, jak w sytuacji, gdy wejdziemy do sklepu samoobsługowego z paczką chusteczek higienicznych w kieszeni. Może się zdarzyć, że zostaniemy posądzeni o kradzież tych chusteczek wartych 20 groszy. Co byście zrobili w takiej sytuacji? Ja bym nie płaciła. Upierałabym się przy przejrzeniu monitoringu, czekałabym nawet na przyjazd policji. Nie ze względu na 20 groszy. Po prostu nie mam ochoty być uważana niesłusznie za złodziejkę. Jarosław Kaczyński za to kazał w tym momencie płacić całej swojej ekipie. Czyżby bał się przeglądania monitoringu lub przyjazdu policji?

Jeszcze gorszym pomysłem jest dla mnie obniżanie uposażenia poselskiego i wprowadzenie nacisku w postaci dyscypliny partyjnej w tym głosowaniu. Dieta plus uposażenie poselskie (którego nie musi otrzymywać każdy poseł) to obecnie trochę powyżej 9000 zł. Jak usłyszę tą kwotę, to samą w sobie uznam ją za dużą. Ale jeśli porównać to w kontekście... dobry programista zarabia więcej, nie mówiąc już o dyrektorach w rozmaitych firmach. Czy dyrektorzy kraju powinni zarabiać jeszcze mniej? Nie sądzę.

Dlaczego politycy nie powinni zarabiać za mało? Żeby nie byli przekupni. Żeby im się to nie opłacało. Bo prawo i zasady raczej nie powinny opierać się na zaufaniu do czyjejś uczciwości, a jedynie powinny stworzyć do niej jak najlepsze warunki. Jeśli podatki są niskie, nie opłaca się ich nieuczciwie unikać. Jeśli polityk zarabia dość, nie opłaci mu się kombinować, bo utraci posadę i te przychody. Tak, zawsze są wyjątki w jedną i drugą - tą złą i tą dobrą - stronę, ale prawo i zasady powinno ustalać się w oparciu o centrum, o tych, którzy są podatni na warunku zewnętrzne.

Mam wrażenie, że te decyzje PiS-u są trochę jak - przysłowiowe już - mizdrzenie się "brzydkiej panny na wydaniu". A przecież PiS ma niejedno do zaoferowania, co udowodnił już nam wszystkim nie raz. Nie musi korzystać z botoksu czy taniego pudru, w którym wyglądać będzie jeszcze gorzej. Ale takie są właśnie skutki "prowadzenia POLITYKI".

Inna sprawa, że rząd kosztuje nas za dużo. Ale do tego powinniśmy dojść inną drogą. Posłów powinno być po prostu mniej. Zarabiać za to powinni jeszcze trochę więcej, a do Sejmu powinny wchodzić osobowości, a nie "meble partyjne". Znacie w swojej okolicy osoby, które zawędrowały do Warszawy na swoim nazwisku i za swoje wyłącznie dokonania lokalne? Na pewno nie wszędzie, ale takie osoby są. I z takich powinien składać się Sejm. Z liderów, wizjonerów, a nie po prostu aktywistów partii pociągniętych przez "jedynkę" na liście. Jaka jest dzisiaj debata w Sejmie? Żadna. Rozmawia Kaczyński z Gowinem, ustali to i tamto z Kukizem, wprowadzą dyscyplinę partyjną i znają wynik głosowania jeszcze przed rozpoczęciem debaty. A tak być nie powinno. Wchodząc na mównicę nikt nie powinien wiedzieć, ilu posłów i z jakiej opcji przekona do swojego pomysłu. Zależeć to powinno wyłącznie od faktów i umiejętności ich przedstawienia. Nie od dyskusji w kuluarach.

Zbliżają się wybory samorządowe, a PiS sam strzela sobie gola. Szkoda, bo - jak powtarzam to często - wrogów i tak nie przekona, a po raz kolejny może stracić u swoich zwolenników.

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.