Za parę dni będziemy obchodzić ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej i przy tej okazji chciałam przypomnieć wydarzenia sprzed lat.
Pamięć jest ulotna, ale akurat to wszystko, co się wydarzyło po 10 kwietnia 2010 roku, utkwiło w mojej pamięci bardzo dokładnie. Był to wielki wstrząs, który wyrył się w sercu i pamięci bardzo bolesną raną.
Tak myślało i odczuwało wiele osób.
To w tym okresie nawiązało się wiele przyjaźni, bo ludzie dotknięci głęboką traumą i żałobą szukali podobnie odczuwających, by być „JEDNEGO SERCA”.
A co najważniejsze, spały jeszcze demony wszelakiej podłej targowicy.
Na Krakowskim Przedmieściu widać było tłumy ludzi do głębi przejętych tragedią, jeszcze nikt nie wrzeszczał, że czas skończyć z tą żałobą!!! Nikomu nie przeszkadzał KRZYŻ ustawiony przez harcerzy przed Pałacem Prezydenckim. Polacy byli zjednoczeni, ale podłe umysły już knuły, jak między nami wykopać rów nienawiści…
10 maja 2010 Warszawa - w Klasztorze Ojców Kapucynów na ul. Miodowej sprawowana jest Msza Święta w intencji poległych pod Smoleńskiem.
Jest to Msza ku pocieszeniu serc, na którą przybyły tłumy.
Ta Msza święta i nasz marsz na pl. Teatralny zorganizowane przez red. naczelnego Gazety Polskiej p. Tomasza Sakiewicza dały początek Miesięcznicom Smoleńskim.
Na pl. Teatralnym odbył się koncert poświęcony pamięci tych co zginęli pod Smoleńskiem.
Panie Prezydencie Lechu Kaczyński, Pani Mario,
pamiętaliśmy i pamiętamy!
Anna Nowik
Dziennikarz Solidarni 2010