Tęsknota jeńca
Czy wszyscy śpią już? - Bo wiatr wybił szybę,
Uciekł z baraku i zawisł na drutach...
Ha! ... ma już dość tej "szczęścia" siedziby,
Już się chce wyrwać spod niewoli buta!
Wiatr! Skąd on rodem? Chyba jest Polakiem...
Bo takie samo ma życie tułacze,
I takim samym jak ja chodzi szlakiem,
I tak jak serce moje rzewnie płacze.
O... - słuchaj teraz, jak łka wśród zwoi,
Chyba się z drutów wyplątać nie może,
Albo strażnika z wieży się boi...
Jak strasznie szlocha. Może ranny... Boże!
Słuchaj, znów zawył. Jak pies na łańcuchu
Czuję, jak szarpie się tam, jak się miota...
Coraz okropniej jęczy w moim uchu,
Coraz rozpaczniej - jak moja tęsknota.
Czy wszyscy śpią już? Bo moja tęsknota
Wyszła za wiatrem przez wybitą szybę,
Aby się wyrwać za Lamsdorfu błota,
Tam, na ojczystą umęczoną skibę,
Chce dzisiaj nocą przez Mazowsza piaski,
Po polskich drogach, po polskim zagonie
Wrócić na chwilę na zgliszcza warszawskie,
By ślad odnaleźć po matce, po żonie...
Tylko te druty! Te kolczaste druty...
Gdyby je można rozerwać na strzępy!
Choć raz się wyrwać z tej głodu reduty,
Choć raz zapomnieć o pustce przeklętej...
Cicho, bo poszła...
Czy przebrnie tylko przez warty obozu,
Czy nie natrafi ślepi reflektora?
Słuchaj me serce! Wysłuchaj ze zgrozą:
Strzelą - nie strzelą? Strzelajcie! A skoro!
Stało się. Padł strzał. Wiatr zawył jak hiena
Zaszlochał strasznie jakąś złą martwotą
I ... koniec! Jaka niska życia cena!
Żegnaj na zawsze zabita tęsknoto.
W październiku 1944 r. przywieziono tutaj żołnierzy z Powstania Warszawskiego, wśród nich ponad 1000 kobiet. Większość przewieziono później do innych obozów. Wśród powstańców, którzy zostali umieszczeni w obozie był Witold Pilecki – trafił on do Lamsdorf 8 października 1944 r. w ramach warszawskiego transportu żołnierzy Armii Krajowej. Witold Pilecki przebywał w obozie 10 dni, po których wraz z oficerami Zgrupowania „Chrobry II” został wysłany do oflagu w Murnau. Byli tu też więzieni: