Wybierałam się na uroczystość odsłonięcia pomnika Inki w Białymstoku. W końcu nie mogłam pójść... może to i lepiej dla mnie. Oszczędziło mi to upokorzenia.
Poszłam następnego dnia. Moim skromnym zdaniem, lokalizacja pomnika jest, delikatnie mówiąc, niefortunna. Sam monument - piękny jako dzieło artystyczne, zrozumiały i przejrzysty w swojej wymowie. Tylko dlaczego praktycznie niewidoczny z ulicy? Mogę zrozumieć, że Inkę postawiono pod ścianą - pomnik jest umieszczony na tle muru szpitalnego. A za murem? Budynki gospodarcze. Niełatwo tam trafić. Pytałam przechodniów... mało kto wie, że w ogóle jest taki pomnik, a tym bardziej gdzie stoi. Wstyd...
Gorzka refleksja o tym jak władza się odgradza...
Doczekali się wreszcie szacunku…
Bezimienni, Wyklęci,
Niezłomni…
Inka…
Sanitariuszka
teraz ma w Białymstoku
swój pomnik…
Zimno, ciemno….
Lecz ludzie przyszli,
chociaż mróz przenika do kości,
aby uczcić pamięć bohaterów
i wziąć udział
w uroczystości.
Lecz… musieli patrzeć z daleka
Nie wpuszczono nikogo,
bo władza
Choć w teorii zaprasza,
w praktyce…
Od pospólstwa
się właśnie
odgradza…
Skoro przyszli…
Czekali cierpliwie
Chociaż przykro.
Choć mocno boli.
To nie pierwszy raz…
Bo coś jeszcze
Przypomina się
mimo woli:
1 sierpnia.
Rocznica Powstania.
Wszyscy długo czekają w upale,
W końcu sami hymn odśpiewali…
Władze miasta
nie zjawiły się wcale…
Lecz tym razem było inaczej,
bo mieszkańcy marzli przy płocie,
a tymczasem palniki gazowe
ogrzewały oficjeli
w namiocie.
Wszak Białystok trendy wyznacza!
uprzytomnił całemu światu
Jak się studzi
polityczne emocje…
I pokazał
ocieplenie klimatu.
Przy okazji pokazano wyraźnie
niczym innym,
jak tym niuansem,
że się człowiek „zachowuje jak trzeba”
Gdy podchodzi do władzy
z dystansem.
Politykom,
którzy się ogrzali
w blasku Inki
przy reflektorach
podziękują mieszkańcy miasta
Już niedługo:
przy jesiennych wyborach.
----------------------
Nie(za)proszeni goście, to między innymi: Klub Więzionych, Internowanych i Represjonowanych w Białymstoku, Fundacja „Patria Mater” – zaangażowana w projekt pomnika, Solidarni 2010… i in.