VII Lubelski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych wyszedł z Placu LItewskiego i przeszedł centrum miasta na Plac Zamkowy (dawną katownię ubecką), gdzie odbyła się krótka uroczystość z modlitwą i apelem poległych. Mamy kochać Polskę i zadbać o to, żeby zajęła należne jej miejsce w świecie – mówił wtedy wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. Zwłaszcza dzisiaj, w obliczu antypolonizmu ujawnionego z taką siłą w ostatnich tygodniach. Wszystkim tym, którzy ten antypolonizm utożsamiają, my dzisiaj, tutaj pod Zamkiem Lubelskiem mówimy: przez wzgląd na ofiary, dziesiątki tysięcy ofiar żołnierzy niezłomnych, żołnierzy wyklętych nie macie prawa obrażać narodu polskiego i Polski. - powiedział. W Marszu uczestniczyło około tysiąca osób, które wznosiły hasła takie jak „Cześć i chwała bohaterom”, „Armia wyklęta, dziś Lubelszczyzna o was pamięta”, „Bóg, honor i ojczyzna”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”, Gdy przechodzili obok siedziby lubelskiego oddziału gazety wyborczej skandowali: „Kłamstwa Michnika wyrzuć do śmietnika” (podczas przejścia obok siedziby Gazety Wyborczej).