Już na wstępie artykułu pada stwierdzenie, że „aborcja jest normalna”, a opisana jest jako „dużo różu, uśmiechu i brokatu”. Jedna z działaczek stwierdza nawet, że aborcja to jej „największe hobby”.
Tekst zawiera zmanipulowane dane sondażowe i błędne informacje na temat obowiązującego prawa. Intencja jest jasna – lobby aborcyjne musi wyjść z defensywy i przekonać kobiety, że aborcja, niczym tabletka na ból głowy, powinna być stosowana bez ograniczeń.
Materiał mocno promuje aborcję farmakologiczną, obłudnie przedstawiając jej rzekomo „pozytywne” aspekty. Można w nim przeczytać mam dobre serce i zrobienie aborcji uszczęśliwiło mnie w sposób całkowicie bezwarunkowy.
Publikacja zawiera także wyczerpującą instrukcję, gdzie kupić aborcyjne środki, ile kosztują, z kim skonsultować się w razie wątpliwości.
Artykuł kłamliwie pokazuje aborcję jako źródło ulgi i radości (...wypadł ze mnie półtoracentymetrowy skrzep. Wznieśliśmy toast...) oraz pochwala ukrycie tej zbrodni przed ojcem dziecka (...męża nie było w domu, jemu też nie powiedziała).
Wbrew kłamstwom tego skandalicznego artykułu, polskie prawo – chociaż z wyjątkami – chroni życie nienarodzonego dziecka. Pochwała przestępstwa oraz pomoc w jego dokonaniu są kategorycznie zakazane!
Czytelnik, który posłucha zachęty autorki artykułu i pomoże w dokonaniu aborcji, powinien w świetle obowiązującego prawa ponieść odpowiedzialność karną!
Aborcja to zabójstwo niewinnego dziecka. Przekonywanie, że jest inaczej to obłuda i cynizm.
Państwa głos to apel o elementarny szacunek dla prawdy. Nie pozwólmy, by promowano zabijanie bezbronnych dzieci!
Z wyrazami szacunku
P.S. Bardzo proszę o przesłanie mojej wiadomości znajomym, ponieważ musimy pokazać, że Polacy nie zgadzają się na manipulację i kłamstwa lewicowych mediów. Im będzie nas więcej, tym szybciej i skuteczniej zatrzymamy tę aborcyjną propagandę. Nasz sprzeciw przekażemy też reklamodawcom, którzy swoimi ogłoszeniami wsparli wydanie magazynu „Wysokie Obcasy”.